Ostatnio sporo pytań pod filmikami na kanale YouTube było związanych z moim nowym kolorem włosów. Więc czym farbuję? Od ponad 4 lat używam jednej marki farb do włosów - Liese Bubble Color w różnych wariacjach.
Nie powiem, że jest to fantastyczna farba, co nie niszczy włosów, jest trwała i intensywna w kolorze - wręcz przeciwnie! Farbowanie Liese niszczy włosy, kolor zawsze wychodzi trochę inny i zmienia się z czasem. Ale nie wyobrażam sobie powrotu do innych farb, głównie przez wygodę nakładania... Farba ma formę pianki, którą bez problemu nawet taka niezdara jak ja jest wstanie równomiernie rozprowadzić po włosach xD. Po 30 minutach myjemy włosy i kolor gotowy.
Poza łatwością użycia podobają mi się też kolory oferowane w ramach tej marki - wszystkie są wariacjami brązu, nie ma tu nienaturalnych fioletów czy rubinów. Czytelnicy gazet jak Vivi czy Ray będą dobrze znali tą paletę kolorów włosów.
Liese to też pierwsza farba, która "dała radę" z moimi włosami. Farbuję się od 17 roku życia i zawsze miałam problem z jasnymi kolorami, które nie chciały "złapać" moich włosów. Jak kiedyś zamarzył mi się średni blond i wybrałam się do fryzjerki w Polsce, to po 4 godzinach jedyne co miałam na głowie to kilka wypłowiałych pasemek i fryzjerkę upierającą się, że moich włosów nie da się rozjaśnić. Dlatego, gdy po raz pierwszy sięgnęłam po Liese, byłam zszokowana jak jasny wyszedł kolor xD
Póki farbujemy tylko tą marką nie jest problemem krycie poprzednich farbowań - obojętnie jak ciemną czy jasną farbkę wybierzemy, wszystkie się po czasie zmywają i nawet jeśli potem farbowanie nie jest 100% równe, to różnica w tonie odrostów czy kosmyków po poprzednim farbowaniu nie jest duża.
Paleta brązów |
Jedną z "ciekawych" właściwości Liese jest to, że kolor rzadko dwa razy wychodzi taki sam ;) W zależności ile razy pod rząd farbujemy tym samym kolorem, tym staje się on intensywniejszy. Zmienia się też na przestrzeni dni - jaśnieje lub robi się bardziej intensywny. Przez ostatnie kilka miesięcy farbowałam kolorem "Dark Chocolat", ale ostatnio zamarzyła mi się zmiana i sięgnęłam już dwukrotnie po "Milk Tea Brown". Na filmach na kanale YT kolor prezentuje się jako mocna miedź, ale to dlatego, że kamera "podbija" kontrasty - na filmach zawsze jestem bledsza niż w rzeczywistości, zaś włosy mają bardziej intensywny kolor. Poniżej przestawiam bardziej realistyczne zdjęcia:
Poprzedni kolor - Liese "Dark Chocolat" |
Drugi dzień po pierwszym farbowaniu Liese "Milk Tea Brown" |
Tydzień po pierwszym farbowaniu "Milk Tea Brown" - kolor znacznie pojaśniał |
Zaraz po drugim farbowaniu. |
Kilka dni po drugim farbowaniu. |
Tydzień po drugim farbowaniu. |
Największa wada farby to oczywiście niszczenie włosów i podrażnianie skalpu (przez pierwszy tydzień po farbowaniu Kaminomoto idzie ostro w użycie ;)). Ale ja i tak nie wyobrażam sobie powrotu do innych farb xD Podoba mi się w Liese, że mogę często zmieniać kolory, że mogę nakładać je sama, no i przede wszystkim, że efekt jest widoczny ;p Ile pieniędzy wydałam na wszystkie L'Oreale i Garniery, po których ledwo było widać zmianę odcienia, albo farba łapała tylko na odrostach.
Czy polecam tą farbę? Tylko osobom, które wcześniej nie farbowały i które nie boją się mocnego rozjaśnienia! Niestety Liese źle współgra z innymi farbami i póki używa się tylko tej marki to jest ok, ale jeśli farbowałyśmy czymś innym, to wyjdą nam włosy w dwóch kolorach. Warto też nastawić się na mocny efekt rozjaśniania - Liese jest przeznaczony na rynek azjatycki, a Azjaci mają z natury grubsze włosy, więc są one w stanie znieść dużo mocniejszy atak rozjaśniacza.
A Wy czym farbujecie? :)
Śliczne kolory, szczególnie podoba mi się zdjęcie numer 3. ♥
OdpowiedzUsuńIle mniej więcej kosztuje ta farba? ;3
OdpowiedzUsuńwg mnie zdecydowanie ładniej Ci w ciemnych brązach, lepiej podkreślają odcień Twojej cery, ale wiadomo, że czasem potrzeba jakiejś odmiany :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńBasiu... Wrzuc na bazar to cudenko :3
OdpowiedzUsuńjestem za
UsuńDolaczam sie:)
UsuńWaw, ja tez chcę w końcu mieć takie rozjaśnione włosy! Wiesz, mimo tego, że mam farbowane włosy farbą fryzjerską i już mam odrosty, postanowiłam spróbować Liese, już leży i czeka w szufladzie... mam nadzieję, że będzie ok bo wybrałam kolor moich naturalnych włosów, Classic Chocolat. Farba, którą mam na głowie też jest (była :D) mniej więcej w tym odcieniu - teraz jest lekko jaśniejsza i bardziej czerwona. Ale myślę, że będzie ok :D
OdpowiedzUsuńDenerwuje mnie tylko, że są wyłącznie 4 czy 5 kolorów do wyboru na pokrycie siwych włosów, bo ja mam niestety z tym problem, a chciałabym spróbować tych jaśniejszych odcieni, myślisz, że farba by ich nie pokryła?
bardzo ładne,naturalne kolory :)
OdpowiedzUsuńJak szamponetka
OdpowiedzUsuńWow! Pamiętam, jak oglądałam Twoje filmiki na YT jakieś 2 lata temu, nie mogłam się nadziwić, jakie piękne masz włosy :) A tu zaskoczenie - że farbujesz! Są naprawdę piękne i godne pozazdroszczenia, mimo farbowania wyglądają niesamowicie zdrowo i gęsto :) I nie tylko włosy masz śliczne... Uwielbiam Twoją urodę, wydajesz się też strasznie sympatyczna. I żeby nie było - nie słodzę, mówię, co myślę :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie ci w tych jaśniejszych włosach : ) x
OdpowiedzUsuńmaluję sobie profesjonalną farbą do włosów CeCe ze względu na to ze moja mama jest fryzjerką przez cały czas używam tej samej firmy i moje włosy się do niej przyzwyczaiły. Kilkukrotnie próbowałam innej firmy ale nie utrzymywały się na odrostach więc teraz w łazience mam swój własny przybornik fryzjerki :D (farba woda utleniona o odpowiednim stężeniu, pędzelek i miseczka). Niezła Gimnastyka :)
OdpowiedzUsuńDominika
Ja muszę używać mocnych fryzjerskich rozjaśniaczy, bo niestety naturalnie mam czarne, mocne włosy, które bardzo trudno rozjaśnić, a kocham jaśniejsze kolory ;__; Może warto spróbować tych farbek? Ile mniej więcej kosztują? Aha, i w "Milk Tea Brown" wyglądasz cudownie;)
OdpowiedzUsuńMuszę to powiedzieć... ogromnie podobają mi sie Twoje włosy Cukrze!
OdpowiedzUsuńhttp://www.perfectmousse.pl/ polecam tę :P super się nakłada, ładny kolorek (ja używam #300, brązowa czerń) i nie zauważyłam żeby niszczyła włosy xP chociaż pewnie niedostępne w Azji, ale być może są na ebayu
OdpowiedzUsuńczy jest szansa, że ta farba pojawi się na bazarze? :)
OdpowiedzUsuńNajlepsza farbka na warunki domowe w Polsce to Casting Creme Gloss <3 Nie niszczy, kolor wychodzi równomierny, trzeba naprawdę za długo przetrzymać, aby włosy choć trochę przesuszyć. Minusy? Szybko się wypłukuje (ale patrząc na Twoje zdjęcia to chyba tempo jest podobne) oraz słabo rozjaśnia - mam naturalnie włosy ciemny brąz, dlatego czernie, ciemne oraz średnie odcienie wychodzą ok, jasne brązy i ciemne blondy są rudawe, a o jaśniejszych odcieniach mogę póki co pomarzyć - ale jak zachce mi się kiedyś blondu, to rozjaśnię rozjaśniaczem, i tyle :P
OdpowiedzUsuńmi akurat po niej wypadały włosy :"D ale z tego co wiem, to jestem jedynym takim przypadkiem lol
UsuńKorzystniej ci w jaśniejszym kolorze ;) bardzo ładnie wyglądasz
OdpowiedzUsuńCukrze, masz piękne oczy :)
OdpowiedzUsuńKolory świetne. Ja przestałam jakiś rok temu męczyć moje włosy farbami chociaż czasami kusi, oj kusi... Jednak obiecałam sobie, że znowu zafarbuję dopiero jak zacznę siwieć ;)
Pozdrawiam cieplutko! :)
Zawsze zastanawiałam się, czemu Azjatki mają takie ładne odcienie włosów, które są tak widoczne, myślę, że ich farby są na wyższym poziomie niż z np:Garniera.
OdpowiedzUsuńNaprawdę ładny kolor Ci wyszedł ;3
OdpowiedzUsuńA rozmiar twoich oczów, mnie lekko przeraża, choć sama chciałabym mieć podobnej wielkości (choć na swoje nie narzekam, może są trochę mniejsze od Twoich, ale ja mam inny kształt twarzy i wydają się mniejsze) ;3
oczu ...http://www.aztekium.pl/przypadki.py?tekst=oczy&lang=pl
UsuńMnie się bardziej podobałaś w ciemnym, ale najważniejsze żebyś się dobrze czuła :) Ja rok temu zafarbowałam włosy u fryzjera na czerwono i to był największy mój włosowy błąd. Kolor był śliczny, włosy błyszczące... do czasu. Zaczęły wypadać, kolor zmatowiał, tragedia. Odratowały mnie blogi włosomaniaczek, teraz farbuję henną i nie wyobrażam sobie powrotu do chemii :) Pożegnałam się z czerwonym kolorem, teraz noszę rudy, w którym chyba mi nawet lepiej.
OdpowiedzUsuńZ ciekawości: czy ta farba zawiera amoniak? Czy tylko rozjaśniacze na bazie wody utlenionej? Zawsze unikam farb z amoniakiem, bo nie chcę aż tak bardzo niszczyć włosów.
OdpowiedzUsuńOdpowiednik amoniaku jak najbardziej niszczy włosy tyle tylko, że nie śmierdzi...
Usuńbardzo ładnie wyglądasz w każdym kolorze ♥
OdpowiedzUsuńMoje włosy ciężko rozjaśnić chociaż są cienkie, a więc hmm chyba po tą sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńGdzie mozna dostać tą farbę/?
na ebayu :)
Usuńpowtórzę pytanie aneue! bardzo zależy mi żeby ta farba pojawiła się na bazarze!!! : D
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńTobie chyba każdy kolor pasuje. Jak to mówią, ładnemu we wszystkim ładnie :) Ja niestety nie wyglądam zbyt korzystnie w jasnych lub rudawych odcieniach, a szkoda, bo płomienny kolor włosów marzył mi się od dziecka. Korci mnie jednak, żeby wypróbować jakiś odcień z różowo/brązowej serii tych farb. Tylko najpierw muszę zużyć mój zapas henny do włosów.
OdpowiedzUsuń~Inka
na opakowaniu jest napisane, ze nie mozna jej uzywac, jesli wlosy byly farbowane henna :>
UsuńDzięki za informację :) Tak właśnie przypuszczałam. Będę musiała więc poczekać aż henna się całkiem wypłucze albo włosy odrosną.
Usuń~Inka
Cukrze,a może jakieś porady jak dbać o włosy zniszczone farbowaniem?
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz w tym "Milk Tea Brown" :)
OdpowiedzUsuńDołączam także do prośby o wstawienie na bazar! Próżno szukać u nas takich ładnych wariacji brązu. ;)
A ja mam pytanko z innej beki! xD Którym kremem BB jesteś pokremowana na zdjęciu 1? :P
OdpowiedzUsuńkolor ładny, pasuje ci!
OdpowiedzUsuńja się staram zafarbować na biało, ale choć jestem naturalną blondynką, nie jest to takie proste. dwa razy nakładana farba: nic. po każdej wizycie u fryzjera są białe, ale się zaraz spierają i ciągle jest blond! mam oporne włosy, mocne i grube. teraz spróbuję sama z woda utlenioną i proszkiem rozjaśniającym. zniszczeniem się martwię, jak na razie nic im nie jest ;D. znalezienie dobrej farby graniczny wręcz z cudem.
Na palecie te kolory wyglądają naprawdę ładnie i ciekawie, tak inaczej niż te, które oferują europejscy producenci ;)
OdpowiedzUsuńA ja się trochę wyłamię z opinii w komentarzach, fakt przyzwyczaiłam się do Ciebie w ciemnych włosach ale uważam, że równie dobrze wyglądasz w jaśniejszych. Zawsze to jakaś odmiana. Szkoda, że raczej sama nie mogłabym sobie pozwolić na te farby, mam naturalnie jasne włosy więc po tak silnym rozjaśniaczu mogłabym skończyć albo białowłosa albo łysa xD
Natalia
Ja nie farbuję, bo po przeszłych doświadczeniach wiem, że nie byłabym systematyczna w farbowaniu odrostów, których nienawidzę:/ Bardzo podobają mi się kolory, ale że Twój tak pojaśniał, to jestem w szoku...
OdpowiedzUsuńWłaśnie farby w piance najgorzej niszczą włosy ponieważ mają coś w składzie co wchłania włos i ta substancja przyczynia się do łamania włosów. Choć fakt mają bardzo fajne odcienie brązu. Ja wole blond więc te farby to raczej nie dla mnie. :P
OdpowiedzUsuńPiękny kolor i piękne włosy, choć przyznam, że na niektórych zdjęciach twoje soczewki mnie przerażają;) Za to na dwóch ostatnich zdjęciach wyszłaś jak lalka, bajecznie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten kolor u Ciebie Milk tea brown! I zaraz po farbowaniu, a później w formie jasnego brązu jeszcze lepszy ,czy też ciemnego blondu według nazw profesjonalnych. Kocham jasne brązy i wiele dałabym, ażeby u nas były tak mocno rozjaśniane kolorki. Sama od zawsze mam właśnie brąz na głowie, w dzieciństwie bardzo jaśniutki, a teraz ciemniejszy. I nijak sama nie mogę zejść na taki właśnie jasny brąz jak u Ciebie. Naprawdę super kolorek :) I do twarzy Ci. Karina
OdpowiedzUsuńja farbuję wella w piance, ale jest to teraz kolor czarny i niestety nie mogę zaszaleć na chwilę z jaśniejszym...te farby to fajna sprawa bo mając ciemne włosymożesz się co jakiś czas rozjaśnić.
OdpowiedzUsuńja co najwyżej na odrostach ;((
ale skoro farbujesz sę od 17 roku życia to jak przeszłaś na tą farbę? skoro nie można jej uywać po innych farbach?
Świetnie Ci w tym nowym kolorze ^^ Kuszą mnie te różowo-czerwone kolory, ale w moim przypadku, to niestety dopiero w wakacje ;)
OdpowiedzUsuńGlosuje na zdjecie nr 2;P
OdpowiedzUsuńGenialnie wygląda kolor na zdjęciu z termosem (bo to termos?). Świetnie komponuje się ze szkłami!
OdpowiedzUsuńA'propos - Circle Lensy na żywo też wyglądają tak fajnie, jak na zdjęciach? Chciałam kiedyś zamówić, ale trochę obawiam się, że będę wyglądać potworowato - nawet Freshlooki wyglądały na mnie dziwnie. I w dodatku mam jasne oczy.
Właśnie miałam pisać jeszcze o azjatyckości tej farby, ale wypatrzyłam uwagę na końcu. W Polsce farby piankowe to nowość, są dostępne od jakichś dwóch lat (?), a teraz pojawiła się jeszcze jakaś maska koloryzująca. Kusi mnie przetestowanie jej, ale postanowiłam, że nie będę się farbować. Na razie jedynie eksperymentuję z Cassią (jestem naturalna jasną blondynką).
czy mozna te farby kupic w Europie?
OdpowiedzUsuńPiękne masz teraz te włosy :) kolor bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZ zkolorów zauroczył mnie "marshmallow brown".
Przez wiele lat farbowałam włosy (rozjaśniałam do jasnego blondu), teraz jednak spokojnie odrastają sobie w swoim naturalnym kolorze, jednak co rusz mnie kusi żeby coś tam podkolorować.:):)
Chociaz twój wcześniejszy kolor też był ładny w tym wyglądasz bardziej wiosennie (a wiosny nam w Polsce brakuje teraz :) i tez bardziej hmmm... nazwę to... subtelniej i delikatniej:)
Ja wciąż jestem w trakcie szukania idealnej farby dla moich włosów. :3 Aktualnie trzymam się ciemnych brązów, ale jakoś w okresie letnim mam zamiar rozjaśnić je i pofarbować na jakiś odcień rudego. c:
OdpowiedzUsuńAle ślicznie Ci w tym kolorze *.*. Dasz filmik o tym jak się malujesz? Bo wyglądasz tak słodko i ślicznie *.*
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa, nie żałuje, że tu zajrzałam.
OdpowiedzUsuńNiestety włosy mojego faceta przypominają nieco efekt nieudanej impregnacja obuwia, ale bede z tym walczyc. :)
Pozdrawiam serdecznie!
Wow, śliczny masz teraz kolor włosów. Spróbowałabym rozjaśnić swoje do jasnego brązu, ale są już trochę zniszczone ;-;
OdpowiedzUsuń{hiroinwonderland}
Bardzo ładnie ci w jaśniejszym odcieniu ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się gdzie prosić Cię o poradę, zdecydowałam się na komentarz od tym postem, a więc: mam 15lat, przez pewien czas malowałam się mocno eylinerem i używałam pudru(co zniszczyło moją cerę ;(), na szczęście już od jakiegoś czasu go nie używam i robie tylko cieniutki kreseczki plus korektor(wysusza niestety). Zdecydowałam się na zmianę, chce postawić na kremy bb i pozostac przy kreskach plus kredce do brwi, niestety nie mogę się przełamać, ponieważ wielokrotnie czytałam na różnych forach(wizaz itp.), że makijaż niszczy, a raczej zabija blask cery. Nie wiem już co robić, boję się że krem bb zniszczy moją młodą cerę. Dodam jeszcze że mam dość ciemną karnację. Proszę o radę i pozdrawiam.
Możliwe że "niszczący" efekt pudru to jego nieodpowiednie stosowanie albo kosmetyk o składzie nieprzyjaznym Twojej cerze (np.zapychający pory). Puder nakładany samodzielnie bez bazy/podkładu będzie bardzo wysuszał skórę. Już nie mówiąc o sytuacji kiedy nie używamy kremu do twarzy (co jest częstym błędem przy cerach tłustych). Podobnie z korektorem, bez kremu pod oczy (wiek nie gra roli) nie spodziewajmy się fajerwerków. Typ kosmetyku też ma znaczenie, np. jeżeli używasz korektora na wypryski (o właściwościach wysuszających, antybakteryjnych) do pokrycia cieni pod oczami, nic dziwnego że wysusza! Co do kremów bb i makijażu wogóle- nieodpowiednio dobrany kosmetyk faktycznie może "zgasić" naturalny blask cery i nadać "płaski", matowy wygląd. Ja używam obecnie kremu bb dobranego do kolorytu i potrzeb mojej cery, i mam piękny, naturalny glow, a oprócz braku wysuszenia i innych możliwych skutków ubocznych, skóra wygląda lepiej, odczuwam efekt pielęgnacyjny! W kwestii koloru polecam blogi ze swatchami kremów bb obok siebie, o ile dobrze pamiętam sklep asianstore ma bloga ze swatchami kremów bb u siebie dostępnych.
UsuńPoza makijażem, przede wszystkim pielęgnacja! Można stosować najlepszy makijaż, ale nic z tego jeżeli nie dbamy o cerę. (oczyszczanie, nawilżanie)
Bardzo się rozpisałam, ale mam nadzieję że chociaż trochę pomogłam!
Angie (nie mam konta na blogspocie)
Nie jestem Cukrem, ale stwierdziłam, że Ci napiszę coś od siebie.
UsuńMasz młodziutką cerę i myślę, że jeśli Twoja skóra reaguje negatywnie na niektóre kosmetyki to powinnaś postawić bardziej na pielęgnację niż na kolorówkę i podkłady. Zacznij może od szukania dobrego kremu nawilżającego i jakiegoś odżywczego. Zastanów się nad stosowaniem filtrów foto stabilnych. Zwłaszcza jeśli Twoja skóra reaguje wysuszeniem i podrażnieniem. Myślę, że przy odpowiedniej pielęgnacji skóra odżyje i odwdzięczy się naturalnym blaskiem.
Dodatkowo pamiętaj, że kremy BB mają w składzie silikony i jak już Cukier wspominała - silikony trzeba zmywać porządnie. Myślę, że krem BB mogłabyś rozważyć, bo odratowaniu skóry, bo w przeciwnym razie będziesz nakładała BB na wysuszoną i podrażnioną skórę, efekt przez jakiś czas będzie zachwycał, ale po jakimś czasie cera może się zbuntować. Tak myślę.
UsuńPozdrawiam,
ILAE178
Może to głupie, ale nie jestem dobra w tym temacie, chodzi o krem odżywczy-nawilżający, czy może dwa różne?
UsuńZaraz zabieram się za szukanie i czytanie recenzji ;)
Świetne masz włosy :) Moim zdaniem kolor wygląda bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńślicznie Ci w upiętych włoskach - wyglądasz bardzo dziewczęco i wdzięcznie :) pasuje Ci bardzo
OdpowiedzUsuńa kolor dodaje lekkości, choć moim zdaniem i w ciemnych jest Ci do twarzy
pozdrawiam,
ILAE178
Pasuje Ci ten kolor :)
OdpowiedzUsuńJa planuję farbować farbą khadi odcień czarny lub ciemny brąz. Jeszcze się nie zdecydowałam;)
OdpowiedzUsuńZainteresowaly mnie te farby i na ebayu wypatrzylam uroczy odcien- Rose Tea Brown :) Ale zanim go sobie zamowie chcialam zapytac, czy widzialas go moze w Singapurze Cukrze? Bo na palecie kolorow umieszczonej przez Ciebie na blogu go nie ma i boje sie, czy to aby nie podroba :D
OdpowiedzUsuńCzy te farby pokrywają siwe włosy?
OdpowiedzUsuńajka
Boże, jaka Ty jesteś piękna...
OdpowiedzUsuńMasz śliczne włosy, straaaasznie chciałabym taki kolorek jak twój ale nie jestem pewna czy będzie mi w takim do twarzy :p
OdpowiedzUsuńJak sądzisz, jeżeli mam naturalnie włosy koloru średni blond(nie farbowałam nigdy niczym poza szamponetką), zielone oczy i jestem dosyć blada, to będzie mi pasował? :)
Pozdrawiam
minika0711
Jaka ty jesteś śliczna *.* Łee.. to niesprawiedliwe xD
OdpowiedzUsuńhttp://www.herbatint.pl/
OdpowiedzUsuńwg mnie ta jest bezkonkurencyjna. swietne kolory, super krycie i w dodatku nie niszczy wlosow. Choc.. moze nie powinnam sie wypowiadac, bo jestem badz co badz naturalna blondynka :). Mysle ze dla dobra wlasnych wlosow warto jednak eksperymentowac z farbami bez amoniaku.
ladne kolory Ci wyszly :)
kolor przepiekny ale woda do tych farb jest pewnie bardzo silna. Na wlosy azjatyckie farby naklada sie z woda 12 nawet 18%. dla porownania w naszych drogeriach uzywana jest 6%
OdpowiedzUsuńJeju, wlasnie odkrylam Twoj blog i jest fantastyczny ! masz przepiekne soczewki na tym zdjeciu. moge zapytac jak sie nazywaja? :)
OdpowiedzUsuńNie rób sobie kochana zdjęć buzi od góry...wygląda to jak u ufoludka... normane foto lepsze :)
OdpowiedzUsuńCukrze, mam pytanie >< Mniej wiecej w tym samym czasie zaczelam stosowac kaminomoto i pierwszy raz pofarbowalam sie liese hair color, i do tamtego czasu moje wlosy z sypkich, miekkich i lekko kreconych zrobily sie jakies takie prostsze i sztywniejsze, wygladaja jak takie tluste straki juz po 1 dniu od mycia, okropnie szybko sie prztluszczaja a zawsze mylam co 2 dni i bylo ok :( czy u Ciebie tez tak bylo po rozpoczeciu uzywania farby liese? Juz nie wiem, czego to wina...
OdpowiedzUsuńmatko, pewnie po tej farbie wlosy wypadaja masowo, chociaz nie wiem, nigdy nie farbowalam wlosow. Marzy mi sie sredni blond i wiem, ze bedzie mi pasowal , ale zamierzam rozjasniec stopniowo
OdpowiedzUsuń