Dużo na tym blogu poświęcam czasu problemowi migracji twarzy, bo choć wydawać by się mogło, że to zmarszczki są oznaką starzenia, prawda jest taka, że największy wpływ na nasz wygląd będą mieć właśnie zmiany związane z naciąganiem się mięśni i tkanek łącznych w naszej twarzy.
Migracja twarzy objawia się zmianami w linii owalu twarzy, wykształceniem się zmarszczek pomiędzy kącikiem nosa a kącikiem ust oraz opadanie kącików oczu. Nawet jeśli mamy skórę gładką i bez jednej zmarszczki, to właśnie kształt twarzy będzie zdradzał wiek.
Azjatki odczuwają efekty migracji twarzy silniej niż Europejki - jedna z teorii głosi, że wynika to z mniejszego używania mimiki twarzy w komunikacji, jako że w Azji żadna kultura nie pochwala ekspresywnego sposobu mówienia czy mimiki. W Azji bardzo też ceni się, by twarz miała niewielką żuchwę i ostro zakończony podbródek (na kształt litery "V"), więc kobiety więcej uwagi zwracają na swój owal twarzy.
Migrację można zwalczać kremami, ćwiczeniami oraz masażami, ale jest też opcja założenia specjalnej elastycznej szarfy uciskowej na twarz, która układa wszystkie tkanki twarzy z powrotem "na miejsce". Tego typu szarfy w zależności od typu, można zakładać albo na całą noc, na kilka godzin lub minut, albo nawet na 20-40 minut w połączeniu z kremem lub maseczką.
Idea działania jest różna - niektóre szarfy są z neoprenu i mają rozgrzewać twarz i zwalczać nadmiar tłuszczu, inne są zrobione z elastycznego, cienkiego materiału i po prostu wszystko "przytrzymują" na miejscu. Jeszcze inne są przeznaczone do stosowania z kosmetykami i efekt rozgrzania ma wspomagać absorpcję. Szarfy na noc mają zapobiegać naciąganiu twarzy, kiedy śpimy w złej pozycji.
Większość wygląda w miarę prosty sposób. Niektóre jednak są bardziej... nietypowe:
Maseczka/szarfa typu "sauna" (dla mnie to bardziej Hannibal Lecter) |
Moje doświadczenia
Migracja twarzy to jeden z problemów, z którym się zmagam, ponieważ śpię na brzuchu i zawsze twarz wgniatam w poduszkę :(. Wiem, że nie jest to dobre, ale inaczej nie zasnę, a problemy z bezsennością to coś, z czym walczę całe życie.
Przez spanie w nieodpowiedniej pozycji oraz nierozważne tracenie wagi w latach młodości, moje policzki są zapadnięte i niestety bardzo podatne na migrację. Zainwestowałam swego czasu w taką szarfę z Korei przeznaczoną do noszenia przez około 40 minut w ciągu dnia. O ile kiedy nosimy szarfę, kształt twarzy i pozycja policzków są skorygowane, to po jej zdjęciu wszystko wraca na miejsce. Szczerze mówiąc, nie zauważyłam u siebie znacznej poprawy, ale to pewnie przez to ciągłe naciąganie policzków podczas spania :(
DIY!
Aby przetestować skuteczność takich szarf, nie musisz wcale od razu w nie inwestować! :) Zanim takie szarfy pojawiły się na rynku, wiele kobiet brało po prostu elastyczny bandaż i robiło z niego szarfę. To świetne rozwiązanie, bo możemy bandaż wymierzyć do swoich potrzeb oraz wymieniać go po każdym użyciu, co jest bardzo higieniczne. W jednym z filmików BeautyQQ jest pokazane jak zrobić taką szarfę z bandaża - koło 2:17.
*
*
Taki bandaż można założyć na noc lub na kilka godzin samodzielnie, albo np. w połączeniu z ujędrniającą maseczką czy kremem. To dobry pomysł dla osób walczących z drugim podbródkiem.
Co myślicie o tego typu szarfach?
Hahahah Hannibal Lecter - strzał w dziesiątkę.
OdpowiedzUsuńJa myślę,że aby takie coś dało jakiekolwiek efekty trza by to nosić całymi dniami aby grawitacja nie działała na naszą skórę. Dla mnie to trochę naciągane ;)
Lecter jest przecudowny. Aż mam ochotę sobie sprawić takie cudeńko i postraszyć znajomych :P
OdpowiedzUsuńAle chcąc pozostać w temacie, to właśnie tak się spodziewałam, że taki "stanik" będzie tylko podtrzymywał skórę, a na dłuższą metę nie da oczekiwanego rezultatu.
Ta :nietypowa" wygląda jak maska zapaśnika wrestligu! :D
OdpowiedzUsuńJa jestem bardzo ciekawa jak Singapurskie mamy ubierają swoje dzieci. Na naszym kosznaym allegro jest sporo ubrań produkcji koreańskiej, lecz wydaje mi się, że w większości te ubranka są słabej jakości. :)
Może zrobisz jakiś wpis o modzie dziecięcej? Jestem bardzo ciekawa, bo mam 2 - letnią córeczkę i lubię ją ubierać inaczej niż z sieciówek, bo sama dla niej szyję. Spojrzenie na modę dziecięcą z innego kraju jest bardzo interesujące. :)
Pozdrawiam
Magda
dołączę się do prośby o przyblizenie i pokazanie mody dziecięcej koreańskich ulic:)
Usuńśrednio mi się ten pomysł podoba. Zdecydowanie zostaję przy masażach ;]
OdpowiedzUsuńBardzo... ciekawy pomysł :D Wiedziałam, że są bandaże od liftingu, ale prawie tak samo wyglądające "staniki do twarzy" to w życiu bym nie pomyślała :D Można i tak ^^"
OdpowiedzUsuńPomysł super.
OdpowiedzUsuńA ja poproszę o jakiś wpis o odchudzaniu..tylko ze z Twoich doświadczeń. Bardzo bym chciała być taka szczuplutka jak Ty. :)
OdpowiedzUsuńCzy miałaś może problemy z zaburzeniami odżywiania w młodości (to tak z innej beczki...)?
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie. Nigdy nie miałam z tym problemów.
UsuńWybacz za takie pytanie. Po prostu wzmianka o ostrej utracie wagi mnie zaintrygowała.
Usuńa co w tym takiego oczywistego? wiele osób się z tym zmaga
UsuńOczywistym jest, że gdybym miała z tym problemy, to mówiłabym o tym otwarcie, a nie robiła jakieś dziwne podchody. Nie jestem fanem teorii spiskowych ani dopatrywania się w moich postach czy filmach ukrytych znaczeń. Nigdy nie robiłam z niczego wielkiej tajemnicy - jeśli jest jakiś temat, na jaki nie chcę rozmawiać bo np. uważam, że jest zbyt prywatny, to omijam go bardzo szerokim łukiem.
UsuńNie miałam tutaj nic złego na myśli, zdaję sobie sprawę że zaburzenia odżywania to poważna sprawa :(
Nie chciałam, żeby ten komentarz wywołał taką reakcję, przepraszam.
UsuńJestem bardzo ciekawa efektów, ale chyba bym sie nie odwazyla na bandaz na twarzy. Rodzina stwierdzilaby ze oszalalam lol2
OdpowiedzUsuńA czy to zadziała na szeroką szczękę? Wiem, że kości nie zmienię, ale nienawidzę swojej kwadratowej twarzy. Cukrze, znasz na to jakiś sposób (oprócz operacji :P)?
OdpowiedzUsuńJest coś takiego jak japoński masaż... kości xD Na pewno o nim napiszę, ale nie wiem na ile to działa. Jest w nim taki ruch gdzie kształtujemy by kość żuchwy była zagięta do środka.. Brzmi jak magia, ale z drugiej strony, tyle kobiet ma powyginane obojczyki od noszenia ciężkich torebek, że w sumie wydaje się, że jest możliwe by zmienić kształt kości...
UsuńW takim razie czekam z niecierpliwością na ten wpis! ;)
Usuńświetne są te posty u Ciebie, uwielbiam takie nowinki :) mi się pomysł szalenie podoba, może nie wygląda się w tym super ale myślę że warto :)
OdpowiedzUsuńciekawy sposób, ale te na całe twarz wyglądają trochę strasznie..:D
OdpowiedzUsuńBandaż ... cóż.. może gdybym miała problem z podwójnym podbródkiem ;)?
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - bardzo ciekawa metoda z gorącymi łyżkami. Zdaniem mojej kosmetyczki - gdy stosujemy kremy jedynie 3% jego składników faktycznie przedostaje się do skóry, stąd popularność tych tzw. zabiegów - by zwiększyć działanie kosmetyków. Myślę, że metodę wcierania kremu na łyżkę z chęcią wypróbuję :).
Takie wynalazki chyba tylko minimalnie i na krótką metę coś dają. Gdyby naprawdę były skuteczne to byłoby coś wspaniałego... i nie byłyby potrzebne operacje plastyczne :)
OdpowiedzUsuńNajgorsze w spaniu na brzuchu jest nie tylko wgniatanie twarzy, ale i niestety klatki piersiowej :/
Hm, moze u Ciebie lepiej sprawdzilaby sie taka opaska na cala noc, skoro problem tkwi w tym, ze spisz na brzuchu? Chociaz spanie w czyms takim nie wydaje sie byc zby komfortowe :D Ja po mamie mam wlasnie lekko opadajace policzki, wiec byc moze taka opaska by mnie troche podratowala. Fajnie, ze istnieja takie gadzety :D
OdpowiedzUsuńhannibal najlepszy :) na halloween sobie sprawie ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze że ta maska na całą twarz wygląda jak z jakiegoś horroru i zapewne mój mąż uciekł by z krzykiem gdybym coś takiego założyła :P
OdpowiedzUsuńAkurat wczoraj szukałam takiej szarfy na ebay'u :D Pokazywałaś ją chyba kiedyś w jakimś filmiku. Chyba wypróbuję bandaż ;)
OdpowiedzUsuńA jak udało ci się schudnąć? Jaką metodą?
OdpowiedzUsuńCukier odchudzałaś się w latach młodości czy spadek wagi był po prostu wynikiem stresu/braku czasu na jedzenie?
OdpowiedzUsuń"w latach młodości"... rozbawiło mnie to :D przecież wciąż jesteś młoda! A wyglądasz jeszcze młodziej, niż Twój wiek by wskazywał ;-)
OdpowiedzUsuńa co do szarfy - podoba mi się nawet ten pomysł. Razem z masażami i ćwiczeniami może dać fajny efekt. Przez pyzate policzki jestem narażona na ich opadanie. U mojej mamy wyglądają strasznie! Tak jak piszesz - można mieć niewiele zmarszczek, ale ta "spływająca" twarz... ehh.
Może jakieś propozycje na nazwę dla tego gadżetu? Np. twarzonosz :D
Od razu pomyślałam o Elaine z AllyMcBeal:D
OdpowiedzUsuńja też:)
UsuńJa bym się bała, że siedzenie z takim bandażem na twarzy sprawi, że potem mnie wysypie w tych "zabandażowanych" miejscach...Nie lubię dotykać twarzy czymkolwiek i u mnie nawet noszenie szalika powoduje wypryski wszędzie tam, gdzie szalik ma kontakt ze skórą, więc chyba bym nie ryzykowała...
OdpowiedzUsuńJa juz taki kupilam i uzywal juz pare miesiecy.. no nie mozna powiedziec ze effecktow nie widac ale nie sa wielkie. czasami po uzywaniu twarz wydaje sie sczuplajsza ale na drugi dzien czuje jakby znowu wrocila jak byla wiec nie wiem co zrobic. U mnie to bardzo nie pomaga ale i tak lepiej bo mialam naprawde kwardatowa twarz.. nie zartuje to nie jest smieszne az chce sie plakac a nie smiac..
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to jest spoko. Po prostu :) Jakbym miała to bym nosiła.
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu bym nie pomyślała,że istnieje jakiś "stanik" na twarz. Ta maska z pewnością twarz utrzymuje, jednak nie jestem pewna,czy twarz po zdjęciu tego,zostanie przez dłuższy czas nienaruszona.
OdpowiedzUsuńpewnie kiedyś kupię ;D
OdpowiedzUsuńBrr, nie czułabym się komfortowo w takim cudaku na głowie :3
OdpowiedzUsuńhej!przymierzam się do zakupu kremu z filtrem- Krem przeciwsłoneczny It's Skin "UV AWAY MILD" SPF38+/PA++..mogłabyś napisać mi jego skład?
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio oglądałam filmik, na którym prezentowałaś tę szarfę. Dobrze wiedzieć, że jednak wcale nie daje tak spektakularnych efektów :P
OdpowiedzUsuńDzięki za filmik, już opracowałam chytry plan zakupienia maseczki ujędrniającej i założenia jej na noc z bandażem!! :)
Postaram się zakładać taki bandaż, na noc myślę że to dobry pomysł
OdpowiedzUsuńPodobała mi się widoczna na filmiku metoda z ciepłymi łyżkami ^_^
Na szczęście nie zmagam się z takimi problemami więc nie muszę myśleć czy mi to potrzebne czy nie, ale raczej bym w to nie zainwestowała :)
OdpowiedzUsuńCukrze może znasz jakieś ( nie koniecznie azjatycki) metody na "uniewidocznienie" kobiecego wąsika lub cieni, worków pod oczami?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. M.
Rewelacja! Jutro się biorę za szycie tego cuda dla siebie i mamy, która ma urodziny :) I problem z prezentem mam rozwiązany :D dzięki wielkie :*
OdpowiedzUsuńskoro robi tak Queenie Chan to musi działać;] uwielbiam ją!
OdpowiedzUsuńAzjatycki Cukrze- uwielbiam Cię, ale nie wiem gdzie jest granica między "dbaniem o siebie" a "obsesją przez starością"...
OdpowiedzUsuńtego typu opaski stosowane są podczas korygowania wad zgryzu, najczęściej u dzieci z polecenia ortodontów.
OdpowiedzUsuń"Stanik dla twarzy - a to ciekawe ;D Jakoś nie wydaje mi się, żeby to było efektowne. Myślę, że trzeba naprawdę długo to stosować, żeby było widać poprawę ;)
OdpowiedzUsuńPrzeraziła mnie to maska ala hannibal lecter. Poza tym chyba średnio się w tym oddycha.
OdpowiedzUsuńwygląda troche jak hanibal sado-maso :D mysle ze moze to miec zbawienny wpływ dla skóry ale znowu tez powoduje spore niedotlenienie
OdpowiedzUsuńHehe, powiem Ci szczerze Azjatycki Cukrze, że patrząc na Ciebie aż dziwie się, że masz problem z migracją twarzy, wyglądasz moim zdaniem mega promiennie, młodziutko, wszystko u Ciebie jak dla mnie jest jędrne - policzki też, więc czy może nie przesadzasz? :)
OdpowiedzUsuńona tak wygląda właśnie dla tego, że o siebie dba...
Usuńwiesz gdzie moge kupić taki stanik do twarzy ?
OdpowiedzUsuńwłaśnie, widział ktoś takie coś w PL ? w korei są dosyć tanie (do 10 euro) ale za to masakrycznie sobie liczą za przesyłkę ;(
UsuńNo właśnie gdzie kupić takie cos
OdpowiedzUsuńJa aktualnie szukam takiego stanika hannibal jak wiecie gdzie mogę taki kupić ( oprucz na gmarket bo przesyłka droga) to dajcie znać. :)
OdpowiedzUsuńWidziałam podobną "opaskę korygującą owal twarzy" ostatnio na allegro.
OdpowiedzUsuńMyślę ,że ma podobne właściwości.
Też kusi mnie wypróbowanie tego cudeńka :D
Ciekawy gadżet. Czy jest on przeznaczony tylko dla osób zmagających się z migracją twarzy, czy nadaje się także w prewencji?
OdpowiedzUsuńdla mnie to nie stanik tylko majtki na głowie w złą stronę xD
OdpowiedzUsuń