Poniżej przedstawiam wam skany z Japońskiego magazynu Ranzuki – preferowanego przez Japonki, które opalają się na złoto oraz rozjaśniają swoje włosy do blond. Nie jest to w żadnym razie styl „ganguro” (który jest o wiele bardziej przerysowany oraz teatralny), a po prostu kobiety, które lubią bawić się stylem, uroczymi ubraniami i bujnymi fryzurami. Styl ten bywa określany mianem onee-gyaru, czyli „modna siostra”, gdyż w ten sposób noszą się zazwyczaj kobiety w przedziale wiekowym 20-35 lat.
Ale się skutecznie zrobiły na blondynki... niesamowite. Rzeczywiście styl o niebo lepszy niż ganguro!
OdpowiedzUsuńkawaii!!!!! ^^
OdpowiedzUsuńSuper:D Dziękuję za skany:D Pokombinuję coś z moimi włoskami:D
OdpowiedzUsuńfajne propozycje
OdpowiedzUsuńale włosy dziewczyny mają strasznie zmasakrowane
wyglądają całkiem fajnie... a jakoś nigdy nie byłam w stanie wyobrazić sobie japonki w blond włosach :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem oszpecają się tą opalenizną
OdpowiedzUsuńi farbowaniem...
Te Japonka w blond włosach (Bo to jest jedna dziewczyna na wszystkich zdjęciach?) wygląda bardzo, bardzo delikatnie. Złota opalenizna pasuje jej, ślicznie po prostu, jak porcelanowa laleczka :) Najbardziej podobają mi się fryzury z pierwszego skanu.
OdpowiedzUsuńInoue to są dwie modelki, jedna ma blond druga blond-różowy (jak dla mnie).
OdpowiedzUsuńMoja opinia jest taka, że wcale źle to nie wygląda, tzn. blond włosy u azjatek (oczywiście w odopowiedniej oprawie, bo tandetny strój i mocny makijaż wszystko potrafi zniszczyć) a same fryzury ciekawe, zwłaszcza urzekła mnie ta na ostatnim skanie w dolnym lewym rogu.
*_* śliczne fryzury , makijaże także ;)
OdpowiedzUsuńjaka to jest gazetka ? :)
OdpowiedzUsuńRanzuki
OdpowiedzUsuńnaprawdę niektóre fryzury są bardzo fajne i wypróbuje je na sobie ;) ale na niektóre bym się nie odważyła nosić... zresztą nawet bym ich zrobić nie umiała ;)
OdpowiedzUsuńGdy byłam dzieckiem miałam grzywkę ale moje włosy mają takie dziwne ułożenie "tzw.kogucik" na grzywce że układają się same jak chcą i z jednej strony mam dużo włosów z grzywki a zdrugiej kilka włosków na krzyż :) i nie można ich było w żaden sposób ułożyć. Z tego powodu wiele lat temu zapuściłam grzywkę i dzisiaj nie posiadam jej. Bardzo mnie zainspirował ten styl GYARU a dokładnie ONEE GYARU dopieszczone dodatkami HIME. Zatem mam pytanie czy Gyaru bez grzywki też się noszą? ;)
OdpowiedzUsuńone wyglądają jak coś pomiędzy kodą kumi a ayumi hamasaki! : O
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTe fryzury są świetne! Tylko ciekawe czy w moim wykonaniu wyjdą równie dobrze. Bardzo mi się podoba, dlatego iż jest tu bardzo dużo różnego rodzaju upięć koków i plecionek.
OdpowiedzUsuńCzęsto przeglądam ten magazyn(jest taki program co można czytać gazety) i muszę przyznać, ze jest świetny. Bardzo ciekawi mnie kultura Azji więc zaczęłam przeglądać różne magazyny o modzie i bardzo mi się tutejszy styl podoba. Uwielbiam przeglądać scany magazynów "Vivi" oraz "Jelly". :D
OdpowiedzUsuńCuuuudne *^*
OdpowiedzUsuńprzypadkiem trafiłam na ten artykuł i żałuję, że dopiero teraz ;]. Przy dokładniejszym obejrzeniu skanów zaciekawiły mnie nie tyle fryzury co... brwi :). Są jasne, pasują do włosów. Wiecie coś na temat rozjaśniania brwi? W Polsce kobiety wolą je przyciemniać, ja chciałabym zrobić coś, żeby były jaśniejsze :)
OdpowiedzUsuń