Trzy najczęstsze problemy z kremami BB i proste rozwiązania.

Wiele osób po przestawieniu się na azjatyckie kremy BB nie wyobraża sobie powrotu do tradycyjnych podkładów. Nie dla wszystkich jednak pierwszy kontakt z BB jest sukcesem. Chciałam Wam dzisiaj przytoczyć kilka najczęściej zgłaszanych problemów i sposoby na poradzenie sobie z nimi:

1. Krem zbiera się w porach i podkreśla nierówności!

Najprawdopodobniej problemem jest zła technika nakładania oraz nakładanie zbyt dużej ilości kremu. Kremy BB mają to do siebie, że tworzą na powierzchni skóry przylegającą do niej powłoczkę. Jeśli kremu jest za dużo, powłoczka jest zbyt ciężka i nie trzyma się skóry; wtedy krem zaczyna się rolować, zbierać w załamaniach skóry oraz porach. Proponuję spróbować nakładać naprawdę malutko kremu - typowy azjatycki BB wymaga jedynie kropelki (wielkość połowy ziarna grochu), by pokryć całą twarz. Tam gdzie potrzeba więcej krycia, należy po prostu nałożyć drugą warstwę. Przyznam, że nawet ja sama na początku miałam problem z odruchowym nakładaniem zdecydowanie zbyt dużej ilości BB. Ciężko jest się pozbyć odruchów po podkładach ;).
Wibrujące aplikatory dla BB zyskują na popularności - łatwiej przy ich użyciu nakładać mniej kremu i poprawnie go wklepywać.

Inna sprawa, to aby krem delikatnie wklepywać - inaczej może się zacząć rolować. Jeśli nakładasz krem płaski pędzlem do makijażu lub innym narzędziem, ostatnim krokiem i tak powinno być wklepanie kremu delikatnie palcami.

2. Kolor jest zawsze za jasny i szary!

O ile kremy BB dopasowują swój kolor, często zdarza się, że efekt na cerze jest szary i krem wygląda dziwnie jasno. "Winowajcą" jest zazwyczaj SPF - w kremach o wysokim SPF jest zazwyczaj spora dawka tlenku tytanu oraz tlenku cynku, które bardzo bielą skórę. Nie wszystkim to przeszkadza, ale jeśli Twoim problemem jest wyglądający niezdrowo krem, zrezygnuj z tych z wysokim SPF.

Dodatkowo kremy o wysokim SPF są dość trudne w nakładaniu - są bardziej suche i gorzej się rozprowadzają. Dlatego dla osób, dopiero zaczynających swoją przygodę z BB, polecam kremy o SPF nie większym niż 30.

3. Krycie jest beznadziejne!

Zwolenniczki mocno kryjących podkładów są często rozczarowane kiepskim kryciem kremów BB. Ponieważ w Azji preferowany jest bardziej naturalny wygląd cery, kremy BB zazwyczaj ukrywają niedoskonałości przez wygładzanie oraz rozświetlanie cery, ale często pozwalają, by zaczerwienienia i zasinienia przebijały się spod kremu. Prostym rozwiązaniem jest punktowe nakładanie korektora pod krem BB tam, gdzie krycie nie będzie wystarczające.

Mam nadzieję, że te rady Wam pomogą :)

Komentarze

  1. Ale śmieszne te aplikatory, matko! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam takie problem z kremami BB,że trzymają się tylko 3-4 godziny,a dla mnie to stanowczo za krótko, gdyż nie mam czasu na poprawki w ciągu dnia. Gdyby nie to byłabym bardzo z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprobuj zatem kremow BRTC, jasmine water i aqua drop/rush (nie pamoetam dokladnie nazwy :D ). Mi trzymaly sie dlugo :)

      Usuń
    2. Krem bb dr g gowoonsesang tez trzyma sie bardzo dlugo!:)

      Usuń
    3. Ja bym rozważyła dodanie jakieś bazy pod spód, zwłaszcza tam, gdzie najszybciej się ściera.

      Usuń
  3. Gdzie mozna kupic wibrujace aplikatory do nakladania kremow bb ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Singapurze są praktycznie w każdym sklepie kosmetycznym, choć trzeba poszukać.

      Usuń
  4. jesli kolor kremu BB jest zbyt szary, to polecam przelac go do czystego sloiczka i wmieszac krople pigmentu w pozadanym odcieniu, w moim przypadku byl to tint do ust Innisfree. odcien jest teraz duzo bardziej promienny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero zastanawiam się nad kupnem kremu BB i z przyjemnością przeczytałam twoje rady. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym ziarnkiem grchu na cala twarz to mnie zaskoczylas, ja zawsze daje tyle co standardowego podkladu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli używasz azjatyckich BB, naprawdę polecam spróbować nakładać tylko odrobinkę :3

      Usuń
  7. Cenne rady szczególnie dla osób które interesują się bebikami od nie dawna. Dodałabym do tej listy jeszcze jeden 'problem' odnośnie zapychania skóry przez bb, które nie wynika z niepoprawnego/nie dokładnego oczyszczania skóry. W gronie znajomych od pewnego czasu to jedna z najczęściej i najbardziej żywych omawianych przez nas kwestii ,zanim sama się z tym nie spotkałam nie uczestniczyłam w nich,ale teraz owszem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm biorąc pod uwagę, że "zapychanie" to słowo używane na absolutnie każdy możliwy problem (niektórym się nawet stopy "zapychają" :P), proponowałabym raczej dokładniejsze opisanie problemu.

      Usuń
    2. Konkretnie chodzi o wysyp krost których naprawdę trudno się pozbyć i wągrów. Na początku myślałam,ze to wina innego nowego kosmetyku,ale po odstawieniu tamtego problem się ponawiał.Za każdym razem gdy go użyję jest ich coraz więcej(to było dla mnie o tyle flustrujące,że najpierw zamówiłam próbke która starczyła mi na 5-7 użyć i nic na mojej twarzy sie nie pojawiło)przyznam że na początku stosowałam złe produkty oczyszczające zwykłe żele i mleczka,jednak potem przeszłam na wieloetapowe oczyszczanie twarzy (ponieważ mam skóre trądzikową nie mogę stosować olei był to 2 żele) kiedy i to nie przyniosło skutku przeszłam na lekki żel do wstępnego oczyszczenia oraz piankę misshy cream tea green latte,ale problem jak jest tak był.

      Usuń
    3. Ja też mam ten sam problem. Wypróbowałam każdy krem z zamówionych próbek. Po 5 dniach stosowania już musiałam odstawić, bo pojawiały się krostki i wągry, więc dalej próbowałam z kolejnym. Do końca zużyłam ten z wyciągiem ze ślimaka i Orange Skin, ale też w znacznych odstępach czasu. Teraz próbuję zużyć BB dr G gowoonensang, bo pasuje mi odcień (chociaż mam wrażenie, że trochę przesusza skórę). W każdym razie nie znalazłam jeszcze ideału ;)

      Usuń
  8. A myślisz, że warto inwestować w azjatycki korektor pod krem BB? Albo w korektor tej samej firmy, której krem mamy?

    Czasem sam w sobie BB ma szary odcień, np. Oriental Gold. A tak na niego liczyłam, bo podobno nieźle kryje. Na szczęście zamówiłam tylko próbki, chwilowo wciąż jestem zmuszona do używania minerałów. Ale nie mogę się już doczekać momentu, w którym będę mogła przerzucić się na BB : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam jumbo concealer Lioele, ma neutralny kolor, ktory nie "gryzie" sie z zadnym BB i swietnie kryje.

      Usuń
  9. Każda rada jest dobra bo powoli przymierzam się do zakupu mojego pierwszego bb. Nurtuje mnie jednak pytanie jak to jest z bb i kremami? Trzeba/można stosować pod bb jakieś kremy pielęgnacyjne czy jest to zupełnie zbędne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nawilżająca wersję dr G hydra intensive i nie nakładam już nic pod krem. Ta wersja dobrze nawilża, także nie czuję potrzeby nakładania czegoś pod ten produkt.

      Usuń
    2. Z mojej perspektywy to zależy od cery. Jeśli komuś wystarczy absolutne minimum, to wtedy nie trzeba stosować nic dodatkowo. Ale przy suchej skórze to nie działa i nie ma mowy, by próbować bez kremu.

      Usuń
  10. Ja jakoś nie lubię kremów BB no i każdy odcień jest dla mnie za ciemny...:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam Skin79 Snail Nutrition. Ja mam ekstremalnie bladą cerę z różowym pigmentem i jest idealny.

      Usuń
    2. dla mnie Skin 79 ślimakowy był za ciemny za 2-3 tony :-P

      Usuń
    3. A np. missha perfect cover 13, albo tony moly goddes aura bb cream. Ja mam baardzo jasna cere i one swietnie mi pasuja!:)

      Usuń
    4. Nie można też zapominać o Skin79 Orange, który też jest bardzo jasny, z żółtym pigmentem - dla mnie jest idealny, a jestem wampirem :D

      Usuń
  11. Nie zawsze kremy BB z wysokim filtrem bielą i podkreślają niedoskonałości- przetestowałam masę i trafiłam na kosmetyk z wysokim filtrem, który daje bardzo ładne wykończenie; Z rozmysłem nie podaję nazwy - nie chcę, by ktoś skusił się, a potem żałował. Moim zdaniem to kwestia prób i błędów; Zdarzało mi się kupić krem, którego opis gwarantował satysfakcję - niestety w praktyce okazało się wprost odwrotnie. Trzeba zwyczajnie testować, w czym pomocne są próbki kremów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Punkt nr 1 bardzo się przyda :D dzięki :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z problemem zbyt jasnego koloru radzę sobie dodając odrobinę podkładu i modelując twarz bronzerem.
    A pozostałych dwóch nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kupiłam pierwszy krem BB dr G gowoonensang wersja hydra intensive. Jest genialny. Ma idealny odcień (wersj blemish balm i hydra mają trochę inne odcienie, minimalnie się różnią z tego co widziałam na zdjęciach w internecie. Nie miałam wersji blemish balm, wersja hydra jest moją pierwszą). Jestem zadowolona z tego kremu, bo trafiłam z odcieniem, poza tym nie mam problemu z zapychniem. Krem nakładam gabeczka beautyblender. Jestem zadwolona z efektu, bo uzyskuję bardzo naturalny efekt- o to mi właśnie chodziło. Nie lubię podkladów, bo dla mnie są zbyt ciężkie, nie lubię czuć, że mam coś na twarzy.
    Krem zmywam bielenda bawełna płyn micelarny,a potem przecieram twarz srebrem koloidalnym. Nie zauważyłam, aby coś mnie zapychało.
    Ps. Cukrze dziękuję, że odpisałaś na mojego maila. Teraz mogę Ci powiedzieć, że wersja nawilżająca jest na prawdę świetna!

    OdpowiedzUsuń
  15. Zapomniałam dodać, że pierwsze dwa użycia też przesadziłam z ilością kremu. Po kilku razach samemu się określa ile kremu daje idealne krycie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Skoro bb nakłada się tak cieniutką warstwą, to filtr nie ma szans zadziałać na określonym poziomie np. 30. Ochrona spadnie do kilku SPF. Czy może krem nakłada się na filtr, ale to byłoby bez sensu chyba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem lepiej filtr nakładać osobno pod krem, i zainwestować w coś z fizycznymi filtrami, żeby nie musieć się ciągle głowić czy już się zdestabilizował, czy jeszcze nie ;).

      Usuń
  17. skin 79 pomarańczowy rozprowadza się jeszcze ciężej ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Co raz częściej zastanawiam się and kupnem kremu BB, więc rady są pomocne :).

    OdpowiedzUsuń
  19. a czy używanie takiej malutkiej ilości bb wystarcza jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną? :)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  20. dobry temat ;) zawsze mam z tym problemy (punkt1)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też trochę nie rozumiem tego, że pół ziarnka grochu wystarczy na pokrycie całej twarzy. Próbowałam tak i to dla mnie stanowczo za mało, zawsze daję ze dwa razy tyle + dodatkowe malutkie ilości na niedoskonałości.

    OdpowiedzUsuń
  22. Aplikatory sa świetne! Ekonomiczne. Można zaoszczędzić duzo kremu.

    OdpowiedzUsuń
  23. ja teraz używam kremu BB mizona ze ślimakiem i niestety niezależnie jak bym go nałożyła i wklepała, to po 2-4 godzinach zaczyna wyglądać źle, podkreśla zmarszczki których normalnie nie widać, zaczyna się ważyć... a szkoda, bo od razu po nałożeniu wygląda idealnie na mojej skórze.

    OdpowiedzUsuń
  24. wow! nie wiedziałam że BB kładziemy skąpo, ja zawsze waliłam tyle co podkładu, a dzisiaj nawet jeszcze więcej. Mimo wszystko pół ziarnka grochu to dla mnie zdecydowanie za mało, potrzebuję przynajmniej dwa :)

    OdpowiedzUsuń
  25. To jest prawda, ze jak czlowiek przerzuci sie z podkladow na bb i mu sie spodoba. To nie ma mowy o powrocie. Uwielbiam kremy bb!:) Tylko ostrzegam, bo kupowanie kremow bb uzaleznia, i ciagle chce sie tego jeszcze bardziej doskonalszego(mimo, ze juz jest idealem) Pozdrawiam Cukrze, prowadzisz swietnego bloga, niektorego rady sa dla mnie naprawde niezwykle pomocne, tak trzymaj!:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie zgodzę się z Tobą Cukrze , ja przetestowałam dużo kremów BB i nakładałam różnymi technikami i praktycznie KAŻDY podkreślał zmarszczki pod oczami jedynie its skin prestige ze śluzem ślimaka coś nawilżył , lecz po wyjściu z domu po 2-3 godzinach nie czułam już takiego nawilżenia natomiast po innych kremach czułam szczypanie lub tak zwane zastygnięcie na twarzy ,czyli wysuszenie i włażenie w załamania źle to wyglądało:( może jakiś błyszczący ? np. Holika Holika Luminous Silk , , albo bardziej treściwy gęstszy chodzi mi o to żeby krem BB nawilżył moją twarz , chronił i odbił światło od moich zmarszczek ,a jedynie co zrobiły kremy BB to podkreśliły moje wady i nie wiem co niby robię źle :( na razie nie zamawiam, bo nie ma słoiczków i nie mam jak sprawdzić czy u mnie zadziała .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://azjatyckicukier.blogspot.com/2011/04/3-najpowszechniejsze-mity-o-kremach-bb.html

      Usuń
  27. Jakoś żadna z dziewczyn nie pomyślała ,że wpływ ma też klimat w którym żyjemy , a te kremy BB bardziej są przystosowane do klimatu Azjatyckiego , gdzie nawilżenie powietrza sięga 95% a w Europie 60 % więc to naturalne że kremy sa bardziej matowe i wysuszają czy podkreślają nasze zmarszczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam bardzo, ale co to jest "klimat Azjatycki"? Bo Azja to kontynent, i ciągnie się przez prawie pół globu, a Korea z której pochodzi większość kremów BB jest na tej samej szerokości geograficznej co Hiszpania, choć klimat w Korei jest dużo chłodniejszy przez wpływ kontynentu i zawiewających z Rosji wiatrów.

      Usuń
    2. Ale jednak w Korei występuje klimat morski, a w Polsce przejściowy. Zresztą, we wspomnianej przez Ciebie Hiszpanii klimat jest bardzo zróżnicowany, wystarczy porównać Kastylię z Andaluzją i Krajem Basków. Różnice ogromne chociażby w wilgotności powietrza- w Galicki i Kraju Basków wilgotno (i to bardzo), a Kastylia sucha jak pieprz. Temperatury też różne. Nawet w Polsce różnice między regionami są spore jeśli chodzi o wilgotność powietrza, widać to nie tylko po skórze, ale i po włosach.

      Usuń
    3. Co nie zmienia w żaden sposób faktu, że pisanie, że kremy BB są dla ciepłego i wilgotnego klimatu jest cokolwiek bzdurne. Byłam wiele razy w Korei i klimat jest bardzo podobny do Polskiego. Zwłaszcza w zimie, gdy robi się sucho i mroźno. Lato jest bardziej duszne, to prawda. W Japonii jest jeszcze inaczej i tam też sprzedaje się BB. Więc nie widzę sensu tego rozumowania i próby przyrównania klimatu całego kontynentu do jednego miejsca.

      Usuń
    4. U mnie za to klimat ma wpływ. Bo w Polsce, zwłaszcza zimą czy jesienią krem BB sprawdza się bardzo dobrze. Niestety w Indiach gdzie mieszkam nie sprawdza się. Wszystko się rozpływa, topi na twarzy, w dodatku i tak mam tłustą cerę. Jedynie jakiś podkład z rodzaju suchych daje radę. No chyba, że wiem że będę siedziała w klimie to wtedy krem BB jest spoko. Choć pewnie nie trafiłam na odpowiedni dla siebie i tego klimatu krem.

      Usuń
  28. w bb kremach nie podobaja mi sie sklady czesto dlugie jak ksiazka telefoniczna i niestety bardzo chemiczne
    - niejednokrotnie w skladach pojawiaja sie substancje ktore w normach europejskich kosmetykow sa niedopuszczalne i uwazane za rakotworcze
    wole bardziej naturalne kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  29. te wibrujące aplikatory wydają się super ;-)) jak to wpisać na ebayu?

    OdpowiedzUsuń
  30. sprobuje jeszcze mniej :D ostatnio poszlam za twoja rada i zaczęłam stosowac korektor pod krem BB. NIestety mam problem z naczynkami i na twarzy zalezy mi jednak zeby ukryc te wszystkie zaczerwienienia. I okazuje sie ze ta metoda naprawde dobrze sie sprawdza :)! Wszystko ladnie dlugo sie utrzymuje! (przynajmniej jesli chodzi o skin 79 orange - i nie zauwazylam zeby sie ciezko nakladal - ja go po prostu wklepuje, nie rozcieram - nawet pod oczami wyglada bez zarzutu).
    hafla


    OdpowiedzUsuń
  31. Kompletnie się nie znam na kremach BB, używałam może dwóch w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  32. A więc tak: nigdy nie miałam problemów z kryciem,kremy BB dla mnie (dziewczyny nie korzystającej z uroków słońca NIGDY od kiedy skoczyłam 7 lat i dostałam pierwszej wysypki od słońca) są wręcz za ciemne(!) nawet Missha nr 13, a nie jestem najbardziej bladą dziewczyną w Polsce ;), stosowałam wszystkie możliwe metody nakładania, mam aż 10 oryginalnych kremów BB w wersji pełnowymiarowej i niestety KAŻDY z nich podkreśla zmarszczki. Z tego powodu mimo że bardzo lubię kosmetyki azjatyckie tzn., odżywki do włosów, kremy, toniki, kremy BB nie są dla mnie. Jedyne co się sprawdza to podkłady mineralne i tak właściwie to tylko jeden w najjaśniejszym odcieniu :P Zauważyłam też że dużo dziewczyn decyduje się na krem BB mimo iż ten kompletnie nie współgra z ich karnacją. Co zabawne od kiedy moda na solarę znikła z salonów okazało się że większość Polek które widuje chociażby w mpk na codzień ma naprawdę jasną cerę. Niestety wszystkie używają za ciemnych podkładów/pudrów i wyglądają przy tym dość komicznie(nie mówię już o plamach od źle nałożonych bronzerów bo inaczej tego nie określę). Bądź co bądź, krem BB nie jest dla każdego. Jeśli nie przypasował Ci krem (który już jest 3 Twoim kremem z kolei) daj sobie z nimi spokój i poszukaj czegoś innego. Kosmetyki azjatyckie to nie tylko kremy BB a z tego co zauważyłam dużą ilość Polek taki krem szpeci a nie dodaje uroku, ZAWSZE widać że masz coś na buzi...(ze mną włącznie). Dla mnie kremy BB niestety dają za bardzo sztuczny efekt, zbierają się w załamaniach i rolują. Po aż tylu niekorzystnych spotkaniach z nimi dałam sobie po prostu spokój.

    OdpowiedzUsuń
  33. Punkt 2 trafia w sedno sprawy dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  34. Witam, mam jedno interesujące mnie pytanie do Ciebie Azjatycki Cukrze jak i do Was czytelniczki. Mianowicie, co sądzicie o czyszczeniu twarzy bez użycia wody, np sam płyn micelarny lub woda różana. Jest wiele głosów, że to woda sprawia, że mamy problemy skórne, zaskórniki, pryszcze itp. I faktycznie znam parę dziewczyn które nie używają wody i cerę mają gładką. Z drugiej strony zaś dermatolodzy, kosmetolodzy ( w tym słynna Caroline Hirrons, nakazują mycie wodą). Co do dermatologów to nie mam do nich zaufania, bo są zamknięci jedynie na wiedzę medyczną, inaczej kosmetolog. Może któraś z Was używa tego sposobu? Sama się boję zaryzykować bo mam naprawdę trudną skórę, i tylko pogorszę sytuację na kolejne lata walki z nią. Ale jest to naprawdę bardzo ciekawy temat, bo przecież czy nasza skóra tak na prawdę potrzebują wody, jest ona tylko dobrym przewodnikiem, oczyszczaczem zaś nie.
    (proszę o odp, już zadawałam to pytanie w poście dbania o cerę, ale jest on starszy, więc raczej mi już nikt tam nie odpowie) pzdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A myślałaś może o myciu twarzą wodą destylowaną?

      Usuń
  35. pytanie z innej beczki: używasz dalej żelu Ginvera czy może popularny jest teraz jakiś zamiennik?

    OdpowiedzUsuń
  36. dzieki tobie Cukrze ,rozpoczełam przygode z BB . i nie zamienie ich na zaden inny ! dziekuje!

    OdpowiedzUsuń
  37. Też nie wyobrażam sobie powrotu do normalnych podkładoów. Na codzień używam BB Dr.G a w weekend CC Skin79.

    OdpowiedzUsuń
  38. Mnie niestety ślimakowy BB skin79 zapchał okropnie. To znaczy - wągry pojawiły się tam, gdzie wcześniej ich nie było, zaskórniki - koszmar... Odstawiłam i jest troszkę lepiej. Niby miał pomóc, leczniczo działaś na skórę, a pomimo oczyszczania olejami, odpowiedniej pielęgnacji znacznie pogorszył mój stan skóy. A teraz stoi sobie sam w szafce.

    OdpowiedzUsuń
  39. Jestem bardzo ciekawa jakby taki krem BB spisywał się na mojej buzi. Chcę używać czegoś lżejszego, nie chce codziennie maziać się podkładem, czuję, że to nie działa zbyt dobrze na moja skórę. Ale przeraża mnie, że ciężko jest go zmyć i że zapycha :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze pisane w celach promocji własnego bloga lub innych stron nie będą publikowane. Linki do relewantnych wpisów na blogach czy innych stronach są mile widziane. ale linki nie związane z tematem lub komentarze zawierające dopisany link do bloga nie będą publikowane.