Większość z nas zna typowy zestaw do pielęgnacji cery - jest w nim tonik, serum i krem nawilżający. Serum z założenia nie nawilża twarzy, tylko ma dostarczać składników pielęgnujących, zaś od nawilżania jest krem. W Azji jednak trochę namieszano i w zależności od kraju, kosmetyki mają trochę inne nazwy. Na przykład, czy na pewno wiemy, co oznacza "lotion"?
Jeśli więc przygotowujecie się do zakupu pielęgnujących kosmetyków w Azji, warto zapamiętać że:
W Korei:
Lotion jest lekkim nawilżającym płynem stosowanym jako krok w nawilżaniu cery. Jest stosowany po oczyszczeniu cery i nałożeniu serum, "ampoule" lub "essence", które są lżejsze od lotionu. Zamiennie lotion nazywany jest emulsją, choć mi się zawsze wydawało, że emulsja powinna być cięższa od lotionu.
Przykładowa sekwencja: tonik, krem pod oczy, punktowe serum, zwykłe serum, emulsja, krem |
Koreańskie lotiony są wodniste, mleczne w kolorze i skupione bardziej na nawodnieniu cery, więc samo ich użycie nie zawsze wystarcza, ponieważ nie mają składników, które "siedzą" na cerze i chronią ją przed wysychaniem. Do tego potrzebny jest albo zwykły krem, albo BB krem.
Inna sekwencja: oczyszczanie, tonik, "essence", lotion, krem |
W Japonii:
Lotion jest zamiennikiem toniku i można go nakładać wacikiem, choć jak w przypadku Hada Labo można też wklepywać. Po lotionie jest czas na "essence", a dopiero potem na serum. O ile lotion odgrywa typową rolę toniku (nawet wygląda jak tonik - wodnisty i przezroczysty), essence nawilża cerę przygotowując ją pod aplikację innych składników. Dopiero po "essence" jest czas na serum, mleczko (które ma podobną formę jak koreański lotion) lub krem nawilżający. W japońskich sekwencjach jednak nie uwzględnia się nakładania mleczka i kremu po sobie, tylko stosowanie ich zamiennie.
Lotion, essence, krem i mleczko, maseczki |
Oczyszczający żel, lotion, essence, krem, maseczki |
Są też firmy, które nadają kosmetykom kreatywne nazwy; na przykład firma ZA z Tajwanu nazywa tonik "prismizer". Zasada jest jednak taka - im bardziej coś jest wodniste i przezroczyste, tym wcześniejsze miejsce zajmuje w sekwencji nakładania. Im gęstsze i mniej przezroczyste - tym późniejsze miejsce w hierarchii.
Mam nadzieję, że ten wpis rozwieje różne wątpliwości co jest czym :)
oooo takie zestaw nieźle wyglądają na półkach ;D
OdpowiedzUsuńNie powiem ale mam checi je przetestować
OdpowiedzUsuńPrzydatna wiedza przy zamawianiu z ebay'a:)Mi "lotion" kojarzył się z lekkim, wodnistym kremem nawilżającym.
OdpowiedzUsuńhej :)Tu Ciekawska Magdalena ;P
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ten program telewizyjny "śmierć na talerzu" to chyba po angielsku jest- jako "Dining With Death"
Ten program do niedawna leciał na TV4 z polski lektorem, więc w sieci pewnie i taka wersją jest dostępna, a oryginalnie jest po angielsku
UsuńJeżeli wolno mi wtrącić, to jest literówka w ostatnim akapicie: ,,Są też firmy, które nadają kosmetykOM kreatywne nazwy".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wydaje mi się, że jest poprawnie. Jak ma niby być inaczej "kosmetyką"? Przeciągając z gimbusiarskiego?
Usuń"Kosmetykom" jest poprawnie.
UsuńAnonimie no serio?! Oczywiście że jest dobrze bo to jest liczba mnoga, zawsze ma "om" na końcu jak powiedziałam koleżankom a nie koleżanką.
UsuńNajpierw się sam naucz a nie wytykasz błędy których nie ma!
Oczywiście, że powinno być "om". Wyraz w celowniku w liczbie mnogiej pisze się przez "om", a w narzędniku liczby pojedynczej przez "ą".
UsuńOjoj...;(
UsuńCiekawe takie zestawy :)
OdpowiedzUsuńmi nie wiadomo dlaczego słowo "lotion" kojaży się lataniem albo lotosem...
OdpowiedzUsuńOgólnie ciekawy wpis:) PS mam nadzieję,że nie poczujesz się urażona,ale masz błąd na końcu posta: w celowniku,l. mn. ,komu?czemu? "kosmetykom" ;) mam nadzieję,że nie wzięłaś tego do siebie,bo blog fajny:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper. Wiedza która na pewno mi się przyda, szperając po półkach w SaSa. Dzięki ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że pielęgnacja cery w azji to cały rytuał. Zapewne pogubiłabym się w kolejnosci. A może właście w tych kosmetykach jest sekret piękna azjatek? :)
OdpowiedzUsuńOd dawna zastanawiam się, gdzie w tym cyklu umiejscowić olejek. Chociaż zdecydowałam się na mieszanie go z hialuronianem cynku i nakładanie na noc, zamiast kremu. Założę się, że Azjatce to by nie wystarczyło, ale moja kapryśna skóra jest bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWarto wiedzieć, chociaż na razie jestem za młoda na całe rytuały
OdpowiedzUsuń(14 lat) i wystarczy mi tylko olejek do mycia, tonik, emulsja i krem ;)
:) Witajcie :)
OdpowiedzUsuńdla mnie musiałoby być fabrycznie ponumerowane (jak krowie na rowie ;p ) co kolejno 1,2,3, 4 itd i w takiej kolejności bym się mazała ;) spokojna, że się nie pomylę :))
Adriana, dziś z podgrzybkami :))
Hej, może napiszesz posta o takich właśnie seriach pielęgnacyjnych? Z chęcią wypróbowałam bym cały zestaw, najlepiej dla cery tłustej już nie młodej ;)
OdpowiedzUsuńno to wiele wyjaśnia. Teraz będę lepiej zorientowana przy zamawianiu koreańskich specyfików ;]
OdpowiedzUsuńOd 2 lat stosuje Azjatycki system pielegnacji. Nauczyly go mnie moje Koreanskie kolezanki ze studiow. Goraco polecam kazdemu taki sposob pielegnacji.
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu, jak sie masz? Wlasnie przypadkiem ogladalam strony Hada Labo USA i SG w poszukiwaniu produktow.
OdpowiedzUsuń(Przyjaciolka Japonka chce mi cos kupic z Japonii na prezent:)). ) Wg nich essence i serum to to samo. Produkt ten sam ale inne nazewnictwo: serum USA = essence Singapur.
POzdrawiam, Iwona z Perpignan, Francja
Zawsze mnie rozwalała ilość tych kroków w codziennej pielęgnacji twarzy ;)
OdpowiedzUsuńHmm... Ciekawa sprawa nie powiem, dowiedziałam się sporo nowego :D nie wiedziałam że jest jakaś hierarchia :D
OdpowiedzUsuńSerum nie nawilża? moje sera (może są jakieś nietypowe), ale zawsze posiadają jakiś nawilżający składnik, np. hialuronic acid.
OdpowiedzUsuńkwas hialuronowy "dowadnia" cerę, nawilżanie to zazwyczaj "tłustawe" składniki jak gliceryna, parafina, itp.
UsuńCukrze, a czy znasz coś na zwiększenie gęstości cery?
OdpowiedzUsuńMam skórę jak pergamin, prześwitują przez nią naczynka krwionośne i koloryt też niezbyt żywy :<
cykada
A czy essence to nie jest azjatycki odpowiedni naszego serum? Szczerze mówiąc, to nie widuję nawet słowa "serum" w nazwach azjatyckich kosmetyków, zawsze jest essence lub ampoule.
OdpowiedzUsuń