Kilka lat temu pisałam o masażerach / rollerach do twarzy, które cieszą się relatywną popularnością na wielu azjatyckich rynkach urodowych. Można różne wariacje na temat tego urządzenia znaleźć w drogeriach czy w internecie.
Kiedyś myślałam, że urządzenie stosuje się, by osiągnąć ideał twarzy w kształcie litery "V"... i nie bardzo widziałam, jakim cudem taki masażer/roller miałby to osiągnąć - wszak daje tylko lekki nacisk.... Przyznam, że choć kupiłam kilka rollerów i kilka razy nawet pomiziałam się nimi po twarzy, odstawiłam je na bok i zapomniałam o nich na lata.
W tym czasie moja wiedza na temat twarzy i wielotkankowego podejścia do procesów starzenia bardzo się poszerzyła i kilka miesięcy temu dopiero oświeciło mnie, jak poprawnie używać takich masażerów!
Na przestrzeni lat, wiele tkanek na naszej twarzy zmienia swoje położenie (tak zwana "migracja twarzy") - najbardziej widać to po policzkach, które z czasem zaczynają robić się bardziej opadnięte i nabierają nieregularnego kształtu. Przy nosie tworzy się zapadniecie (bruzda), które często nazywamy "zmarszczką od uśmiechania", zaś na poziomie ust lub delikatnie poniżej, pojawia się drobne wybrzuszenie. Za obie te zmiany odpowiadają przemieszczenia mieszczących się w naszej twarzy poduszeczek tłuszczowych. Nie tylko przemieszczają się one w dół, ale też zmieniają kształt: z relatywnie płaskich, przybierają kształt bardziej łezkowaty i rozciągnięty.
Masaże twarzy często mają za zadanie "upchnięcie" tych poduszeczek z powrotem na miejsce. Masażer do twarzy może być wykorzystany w podobny sposób i pomóc z przesunięciem oraz przywróceniem poduszeczkom pożądanego kształtu.
Dwa ruchy rolerem które warto znać:
1. Masaż "buccal fat", czyli położonych niżej w policzku poduszeczek tłuszczowych:
Warto dopasować ten ruch do indywidualnych potrzeb. Powinien się mniej więcej zaczynać pod kącikami ust. Pomaga on wyszczuplić pojawiające się z wiekiem "chomicze" policzki i zachować młodzieńczy kontur twarzy.
2. Masaż "malar pad" czyli położonych na wysokości kości policzkowcyh poduszeczek tłuszczu:
Ten ruch pomaga podnieść opadające górne części policzka i złagodzić bruzdę nosowo-ustną. Masaż nie powinien polegać na masowaniu bezpośrednio pod kością policzkową, tylko delikatnie na nią wchodzić i uciskać ją ku górze. Nie jest to łatwy ruch i nie każdy roller będzie w stanie go wykonać, ale warto nauczyć się, jak go wykonywać!
Te dwa masaże to idealny sprzymierzeniec w walce z migracją twarzy. Ja stosuję te ruchy jako uzupełnienie masażów z książki "Chirurgia Plastyczna w Twoich rękach" oraz elastycznej opaski. Mam roller odłożony na biurku i kiedy w ciągu dnia pracuję, sięgam po niego w ramach przerwy. Nie poświęcam zbyt wiele czasu na takie rolkowanie, ponieważ mam wrażenie, że ważniejsze jest, by wykonać poprawny ruch i wykonywać masaż regularnie. Kilkadziesiąt sekund dziennie spokojnie wystarcza.
Doskonałym dopełnieniem powyższych ruchów jest masaż węzłów limfatycznych na szyi, co pomaga zwalczyć opuchliznę twarzy:
Można też używać rollera do wyszczuplenia końcówki nosa:
Jak i na linii żuchwy (choć akurat to chyba najmniej skuteczny ruch, ale dobre dopełnianie innych zabiegów czy masaży):
Gdzie zdobyć roller do twarzy?
Rollery do twarzy są zazwyczaj bardzo tanie i ich nabycie nie powinno być problemem. Można je bez problemu znaleźć na Allegro, Aliexpress i im podobnych miejscach. Klienci Azjatyckiego Bazaru mogą odebrać masażer jako prezent do zamówienia (wiem, że wiele osób jest bardzo skonfundowanych, dlaczego "gratis" można odebrać tylko przy zakupach powyżej 0 PLN - zakup i koszt wysyłki są pokrywane z marży zakupionego produktu).
Podsumowując... polecam! To tanie, małe i łatwe w użyciu urządzenie, które jest doskonałym sprzymierzeńcem w walce z migracją twarzy.
Dodam jedynie, że nie wierzę, że masażer zdziała cokolwiek dla osób o naturalnie pucułowatych policzkach. Kosmetyki, masaże i ćwiczenia dobrze współpracują z naszą twarzą, ale próby zmiany jej, to walka z naturą, która nie jest dobrym pomysłem... Przynajmniej z mojej perspektywy.
Dajcie znać, czy próbowałyście już takiego masażera :D
a lepszy taki masażer czy masaż buzi rękami ?
OdpowiedzUsuńmoże i warto wypróbować,k regularność w wielu rzeczach popłaca.
OdpowiedzUsuńCzy masowanie węzłów chłonnych jest bezpieczne? (nie pytam złośliwie)
OdpowiedzUsuńfajna rzecz ;)
OdpowiedzUsuńCukrze, a mnie nie daje spokoju jedna rzecz. Czy jest jakiś sposób na SKRÓCENIE RYNIENKI NOSOWEJ? Jakieś ćwiczenia? Jeśli się wydłużyła - jest coś co powstrzyma jej rozciąganie?
OdpowiedzUsuńdobre pytanie, mnie też to zastanawia!
UsuńWydłużanie się runieniki nosowej jest efektem migracji twarzy - nie ma osobnego, konkretnego procesu, który ją wydłuża, to po prostu jeden z wielu efektów zmian jakie zachodzą z czasem na twarzy. Dlatego walka z migracją (masaże, ćwiczenia i te sprawy) pośrednio pomagają zarządzać długością rynienki. Ale warto mieć realistyczne oczekiwania - bardzo trudno jest zredukować coś, co raz się naciągnęło, więc prewencja jest kluczowa.
UsuńDziękuję za odpowiedź, prewencja jest chyba jedynym rozwiązaniem w tym wypadku. Dlatego zastanawiam się co może powstrzymać jej rozciąganie. Zdaje sobie sprawę, że nie ma osobnego procesu odpowiadającego za wydłużanie rynienki. Natomiast zastanawiam się czy jest jakiś niejako osobny konkretny sposób właśnie na ten rejon. Masaże - tak, ćwiczenia - tak. Ale jakie konkretne? Inne ćwiczenia polecane są przy opadaniu policzków inne przy zmarszczkach na czole. Nigdy nie spotkałam się zaś z tym aby jakieś ćwiczenia czy masaże uwzględniały ten rejon twarzy. I to mi nie daje spokoju - czy wymyślono jakiś konkretny sposób właśnie na rejon rynienki nosowej? - nie tyle na jej skrócenia a raczej na powstrzymanie jej rozciągania się. Jeśli Cukrze spotkałabyś się z czymś takim, daj swym czytelnikom znać :)
UsuńPodpinam się pod pytaniem: jakie konkretnie ćwiczenia mogą pomóc??Intuicyjnie wydaje mi się,że skuteczne będą te same ćwiczenia,które wzmacniają mięśnie wokół ust...czy moja intuicja "ma rację"? :)
UsuńNie widziałam jeszcze czegoś takiego, ale faktycznie fajna sprawa :D Muszę w końcu zrobić jakieś zakupy w Twoim sklepie ;)
OdpowiedzUsuńWitaj. Wspomniałaś, że można otrzymać taki roller jako gratis przy zakupach na Azjatyckim Bazarze. Weszłam, żeby zobaczyć ofertę i z żalem zobaczyłam, że nie ma na Bazarze wielu pozycji, które kiedyś mnie zainteresowały, np. kremów z filtrem oraz żelu ze ślimaka. Czy jest szansa, że te produkty powrócą do oferty?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, jeśli pytanie jest trochę nie na temat, nie miałam pomysłu, gdzie je zadać.