W każdym opakowaniu jest płachta dość grubej bawełny, nasączona dobroczynną dla skóry miksturą. W płachcie powycinane są otwory na oczy, usta, nos, zaś po bokach są dodatkowe nacięcia które pozwalają maseczce dopasować się do kształtu twarzy. Po 20 minutach ściągamy ową bawełnianą maskę, zaś resztki mikstury wsmarowujemy w twarz.
Składniki masek z tej serii są dość naturalne, lub przynajmniej uznawane za relatywnie bezpieczne dla zdrowia. Nie jestem jakimś fanatykiem naturalnych kosmetyków, ale nie zaszkodzi, jeśli produkt nie jest napakowany wątpliwą chemią.
Wybór typów jest ogromny! Wydaje mi się, ze jest z 20 rodzajów, choć w sklepie na wystawce jest zazwyczaj rotacja, czyli zawsze można wypatrzyć jakąś nowość. Wczoraj udało mi się upolować 11 różnych rodzajów: z wyciągiem z ryżu (nawilżająca), alg (nawilżająca), kory morwy (wybielająca), royal jelly (nie mam pojęcia co to jest, ale w teorii odmładza ;D), granatu (odmładzająca), czerwonego wina (polepsza napięcie skóry), ogórka (oczyszcza), cytryny (rozjaśnia), ziół (łagodząca) i zielonej herbaty (odmładzająca). Oczywiście do każdej dodany jest dodatkowo kolagen.
Zdecydowanie ulubione to maseczka z czerwonego wina oraz granatu. Obie doskonale odmładzają cerę oraz poprawiają jej jędrność. Pozytywnie zaskoczyła mnie również maseczka wyciągiem z węgla – niesamowicie nawilżająca!
Zdecydowanie polecam te maseczki. Jeśli wypatrzycie je na sieci, lub podróżując warto je kupić!
royal jelly to mleczko królewskie, substancja wytwarzana przez pszczoły, teraz na rynku jest np. szampon i odżywki L'Oreal Elseve z tym składnikiem, polecam :)
OdpowiedzUsuńKarolina
W którym sklepie w Singapurze można je kupić? Bo nigdzie nie mogę ich znaleźc.. Są może gdzieś w vivo city lub bugis?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam je w Lublinie, na stoisku z kosmetykami przy galerii na Krakowskim Przedmieściu :) Wybór raczej mały, tylko 4 rodzaje. 9,50 za sztukę.
UsuńCzy często stosujesz te maseczki? Raz w tygodniu/miesiącu/codziennie??
Usuńjeśli ktoś szuka maseczek to tanio można kupić na rakuten (wpiszcie w google) ;)
OdpowiedzUsuńhmm nie dałabyś rady wrzucić ich na azjatycki bazar? :3
OdpowiedzUsuńczy bedą one dostepne na azjatyckim bazarze? jak tak to za jaką cene ? aaaha i jaką poleciłabyś dla cery trądzikowej ale słabo nawilżonej?
OdpowiedzUsuńktóra firma z mask sheet jest Twoją ulubioną? Ja używałam do tej pory tylko Beaty Friends :), pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW Rossmanie są takie maseczki, płachta z bawełny, którą nakłada się na twarz i ściąga po ok. 20 minutach. Nie pamiętam z jakiej firmy, ale mogę je polecić. Tylko że nie ma takiego dużego wyboru, ale jest maseczka kolagenowa, hialuronowa i jakaś jeszcze. Sposób użycia taki jak opisujesz ;) wyglądają też tak samo, a po wszystkim skóra tak ładnie pachnie.
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki z Dermala, są cudowne...
OdpowiedzUsuń