Canmake to popularna marka kosmetyków kolorowych z Japonii – jest bardzo podobna do Majolca Majorca, ale tańsza i zdecydowanie bardziej naładowana brokatem ;). Twarzą owej marki jest znana głównie z modelowania dla magazynu Vivi, przepiękna Lena Fujii, której znakiem rozpoznawczym są symetryczne pieprzyki na obu policzkach.
Często zaglądałam na półkę tej marki, ale jakoś nigdy do końca nie umiałam się na nic zdecydować. Aż w końcu po obejrzeniu filmiku Bubzbeauty natchnęło mnie, aby chwycić za jeden z ich najpopularniejszych produktów – róż w kremie. I coś czuję, że jeszcze niejeden produkt będę chciała wypróbować ;).
Na chwilę obecną, mam już 3 róże ( nr 02,03 i 07) i bardzo podoba mi się ich efekt na policzkach. Choć nie brakuje w nich mieniących się drobinek, są na tyle drobne, że nie rzucają się w oczy, a prześlicznie rozświetlają cerę. Sam róż jest raczej matowy i wygląda bardzo naturalnie. Trwałość jest średnia – kilka godzin maksymalnie. Co dziwne, mimo, że wiele „guru” makijażowych nie poleca nakładania różu w kremie na puder, ten róż wygląda i wytrzymuje dużo lepiej na pudrze, niż nałożony bezpośrednio na krem BB.
Kolor nr 02 (pierwszy od lewej na zdjęciu poniżej) to delikatnie liliowy róż, dość jasny i bardzo pasujący do mojej chłodnej karnacji. Nr 03 to wiśniowy róż, odrobinę ciemniejszy i również w chłodnej, neutralnej tonacji. Nr 07 to brzoskwiniowy koral, z odrobiną cieplejszej nuty.
Zdecydowanie polecam! :)
Często zaglądałam na półkę tej marki, ale jakoś nigdy do końca nie umiałam się na nic zdecydować. Aż w końcu po obejrzeniu filmiku Bubzbeauty natchnęło mnie, aby chwycić za jeden z ich najpopularniejszych produktów – róż w kremie. I coś czuję, że jeszcze niejeden produkt będę chciała wypróbować ;).
Na chwilę obecną, mam już 3 róże ( nr 02,03 i 07) i bardzo podoba mi się ich efekt na policzkach. Choć nie brakuje w nich mieniących się drobinek, są na tyle drobne, że nie rzucają się w oczy, a prześlicznie rozświetlają cerę. Sam róż jest raczej matowy i wygląda bardzo naturalnie. Trwałość jest średnia – kilka godzin maksymalnie. Co dziwne, mimo, że wiele „guru” makijażowych nie poleca nakładania różu w kremie na puder, ten róż wygląda i wytrzymuje dużo lepiej na pudrze, niż nałożony bezpośrednio na krem BB.
Kolor nr 02 (pierwszy od lewej na zdjęciu poniżej) to delikatnie liliowy róż, dość jasny i bardzo pasujący do mojej chłodnej karnacji. Nr 03 to wiśniowy róż, odrobinę ciemniejszy i również w chłodnej, neutralnej tonacji. Nr 07 to brzoskwiniowy koral, z odrobiną cieplejszej nuty.
Zdecydowanie polecam! :)
Też mam ten róż, w kolorach 01 i 04, są super, też chcę więcej! Dobre i tanie = CANMAKE. :) Szkoda, że w Polsce nie sprzedają tej firmy!
OdpowiedzUsuńZgodzę się że szkoda że w Polsce ich nie sprzedają, bo wyglądają cudnie.
OdpowiedzUsuńDo autorki bloga: czemu nigdy nie odpowiadasz na pytania zadane przez czytelników w komentarzach?
OdpowiedzUsuńZawsze czytam wszystkie komentarze i zawsze jest mi miło, że się pojawiają :D. Niestety nie zawsze mam czas aby na nie odpowiadać (zwłaszcza jeśli się powtarzają, lub odpowiedz jest łatwa do znalezienia). Często powodem jest też, że nie mam odpowiedzi - a niektóre pytania są bardzo szczegółowe, lub niemożliwe do odpowiedzenia (np. proźba o rekomendację kremu BB, którego nie używałam).
OdpowiedzUsuńJeju te zdjęcia kosmetyków są mega słodkie :D Aż chce się kupić~~
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńMasz na prawdę ciekawego bloga, jak i filmiki na yt :)
Zapraszamy na nasz blog http://parfaitea.blogspot.com/ dopiero się rozkręcamy :)
Prześliczne, jak konfiety. Od 12 dolarów na ebayu, sprawdziłam.
OdpowiedzUsuńHej, mam pytanie odnośnie kremu bb - pisałaś kiedyś o takim do ekstremalnie jasnej cery. Moja skóra jest odcienia najjaśniejszego (znaczy w sklepie znajduję podkłady), ale jest bardziej różowa, niż beżowa. Myślisz, że kolor tego kremu byłby dobry? Bo z tego co widziałam na zdjęciach, jest prawie biały.
OdpowiedzUsuńDzięki, jeżeli odpiszesz ;)
Już od jakiegoś czasu się nad nim zastanawiam, jednak na ebayu widuję je przeważnie z Hongkongu. Mimo wszystko mam opory przed kupywaniem stamtąd. Ja mam pytanie, czym nakładasz ten róż, pędzlem czy palcami, skoro jest w kremie... To pytanie stanowczo mnie nurtuje ;] Fajnie byłoby gdybyś zrobiła filmik z tym różem w roli głównej ;3
OdpowiedzUsuńto i ja się podłączę do poprzedniczki! Bardzo chętnie zobaczyłabym filmik z tym różem w roli głównej! :-) Bardzo lubię Twoje filmiki o Singapurze, ale już dawno nie było żadnego tutorialu, może się skusisz? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa ja bym chciala zasugerowac....
OdpowiedzUsuńmoze wystawisz na sklepik te roze?
na pewno ktos sie nimi zainteresuje
ja np jestem dosyc blada osoba
a marzylam o takim slicznym rozu :)
tylko ze na jego kupno bym musiala czekac do marca-moja urodziny ;(
ale chetnie bym sie skusila ;3
poza tym nie znam ceny tych rozy
a na ebayu nie chce kupowac
poniewaz wyslalam raz pieniadze
i mnie oszukano
bo czekalam pol roku i nadal nie dostalam balsamu do ust z firmy EOS
pozdrawiam i licze na pozytywne rozpatrzenie propozycji;)
Och tak.Widać jednak,że kosmetyki się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą dziewczynę. ;) Chętnie ją oglądam tak jak Ciebie. ;) Ona jest taka słodka. ;) Róże też mają śliczne kolorki.
OdpowiedzUsuń