Był już wpis o dekorowaniu akcesoriów, był o dekorowaniu czekoladek... więc chyba nadszedł czas na dekorowanie siebie? ;)
Wśród licznych trendów japońskiej mody ulicznej istnieje trend zwany Decora (Dekora, Decorer), w którym pojęcie "za dużo" nie istnieje. W świecie Dekora ludzie noszą się kolorowo aż do przesady, ich styl jest uroczy, bogaty i bardzo, bardzo fantazyjny. Elementy prawie że obowiązkowe - skarpetki w różnych kolorach, słodkie kolory jak róż i absolutny nadmiar ozdób i akcesoriów.
Istnieje wiele stylów pokrewnych, które czerpią z Dekora, jak istnieje wiele typów Dekora... Ale nie będę nawet próbować tego tutaj zebrać i rozgryźć, bo nie mam wystarczającej wiedzy... Styl ten jest też dość niszowy, jako że jest praktykowany "weekendowo" - dziewczyny i panie, które w weekendy przywdziewają swoje kolorowe kreacje, w poniedziałek rano wracają do mundurka czy stroju office lady.
Czas na zdjęcia, bo one mówią sto razy więcej niż słowa ;)
A na zakończenie teledysk "PonPonPon", który pięknie przedstawia estetykę Decora:
Jak dla mnie zbyt dziewczęca jest taka mieszanina wszystkiego , fajne dla nastolatki ale dla poważnej kobiety to już lekka przesada
OdpowiedzUsuńTotalne szaleństwo:D Już zaczynam się powoli gubić w tych wszystkich japońskich słodkich stylach... :P
OdpowiedzUsuńSuper :) Bardzo podoba mi się taki styl, szkoda że w mieście, w którrym mieszkam tak ubrana zostałabym uznana za dziwaczkę czy coś ;c
OdpowiedzUsuńPopieram, nawet w większym mieście patrzyli by się na ciebie jak na kogoś kto ma problemy z psychiką, takie są realia szarej polski jeśli wyglądasz inaczej już jest źle.
Usuńraczej w kazdym miescie w Polsce, a zaryzykowalabym ze i w wiekszosci na zachodzie ogolnie :P
Usuńswoja droga, ostatnio ogladalam ciekawy program o tatuazach w japonii... Mowiono tam wielokrotnie, ze to temat tabu, ze spoleczenstwo jest raczej niechetne, zle odbiera ludzi wytatuowanych, kojarza sie z jakuza i zupelnie odbigaja od ich wizji porzadnego czlowieka. Nie ma takiej "mody" jak na zachodzie, ze np. wiekszosc mlodych ludzi nie ma nic przeciwko. No w ogolnym rozumowaniu sa "zle"...
W ramach prowokacji w tym programi, bohater, ktory ma wytatuowana znaczna czesc ciala, przeszedl sie po ogromnym skrzyzowaniu w Tokio, najpierw majac na sobie szlafrok, ale zdejmujac go gdy tylko ruszyl. Zdziwilo mnie, ze mimo ze jest to cos nieakceptowalnego spolecznie, z ogromnej liczby ludzi, glownie pracownikow biur jak moge sadzic po ich ubiorze, NIKT oprocz bialego przechodnia sie nawet za nim nie obejrzal! To sie nazywa tolerancja! Szkoda ze u nas tak nie ma...
Szkoda, że w tej szarej Polsce, gdzie nawet piercing czy tatuaże są dziwne i w większości nie są akceptowane, to w takim stroju miałabym przechlapane u rówieśników a wśród innych ludzi byłabym osobą o problemach psychicznych..a szkoda bo czasem chciałabym zaczerpnąć coś z japońskiego stylu. Jednak większość rzeczy jest takich fantazyjnych i dla nas może trochę dziwnych, że w Polsce byłąbym dziwaczką.
UsuńW Londynie tez tak nie ma, facet w majtkach i podkoszulku, zawsze w torbami w reku, w zimie, "sunacy"w japonkach tez nikogo nie dziwi. Mozna byc grubym, niemodnie ubranym, ubranym dziwacznie, byc facetem w sukience lateksowej i szalu boa. Byc wyatuowanym od stop do glow, szczegolnie mieszkajac w okololicach Camden, gdzie brak tatuaza, sugeruje, ze nie jestes "stad" :-) , mozna, bedac w wieku emerytalnym ubrac sie "na dziewczynke" i tez nikt sie nie obejrzy. Chyba, ze Polak. To w Polsce wiele ma "ucieche", ze zrobi komus zdjecie, a potem wrzuci na page "faszyn from raszyn". Coz, jak ktos nie ma czym sie zajac, tylko osmieszniem innych? Najsmieszniejsze jest to, ze jak sie wejdzie na profil osoby, ktora kogos "podrzuci" na te strone, to zwykle ta osoba, sama czesto gustem nie grzeszy, a juz na pewno nie dobrym. Mialam kiedys nawet ochote przekopiowac pare zdjec i wrzucic, coby inni tez sie posmiali.
UsuńJa sie kiedys tylko zapatrzylam i zastanowilam na mezczyzna, ktory zawsze podrozuje autobusem z wielka walizka i plecakiem. I zawsze mowi do tej duzej walizy, w rodzaju : "sluchaj Eleonoro"...a potem zaczyna przeklinac. Kiedy go zobaczylam pierwszy raz, mialam wrazenie, ze w walizce jest Eleonora, albo przynajmniej jej czesc....
O masakra ale przesłodzone :)
OdpowiedzUsuńCiekawy jest fakt, że w teledysku do PON PON PON pełno jest amerykańsko-europejskich zabawek z lat 90'... Kucyk Pony, paskudne kukiełki o gumowych głowach ,Furby oraz jego konkurentka -rodząca dzieci Bulba... i kto wie co jeszcze :) Ciekawe, skąd ten pomysł.
OdpowiedzUsuńPonPonPon tak mi utkwiło ostatnio w głowie... masakra xD'
OdpowiedzUsuńAle podobają mi się te wszystkie pastelowe kolory^^
Moim zdaniem wygląda to fatalnie jak dorosła kobieta jest w coś takiego ubrana.. to raczej styl dla małej dziewczynki. Ale cóż.. czego to Japończycy nie wymyślą? Dla nich nie ma czegoś takiego jak dziwaczność xD Oni od urodzenia są inni
OdpowiedzUsuńUważam bardzo nietolerancyjnie, że to mocna przesada ubierać się w ten sposób. To po prostu śmieszne. Lubię Japonię i jej mieszkańców, ale czasem przesadzają. Pomijając, że pastele i lukier powodują u mnie odruch wymiotny, ale co ja tam wiem, w końcu noszę glany.
UsuńNo tak. Jestem gothem/punkiem i moja subkultura jest lepsza od waszej. A kolory są dobre dla dzieci do lat trzech. Duh:/.
UsuńTrudno. Mi to nie przeszkadza. Jestem (a raczej staram się być) osobą tolerancyjną. Chcę się tak ubrać kiedyś!! Nie!! Codziennie!!! Ale oczywiście mam same szare rzeczy;/
UsuńTeż bardzo lubię Japonię, ale te przesłodzone różowe ubranka akurat są tragiczne xd. Może oni po prostu wymyślają takie dziwaczne ubrania żeby się wyróżniać jakoś z tłumu, bo wszyscy są bardzo do siebie podobni.
UsuńTo tylko nam moze WYDAWAC sie, ze Japonczycy i ogolnie Azjaci sa do siebie podobni - a wedlug nich, wszyscy Europejczycy wygladaja tak samo. Przebieranie sie w przesadzone i oryginalne stroje w czasie wolnym to forma "odciecia sie" od codziennego noszenia mundurkow i strojow biurowych. Kazdy ma swoj gust, ja rowniez siebie w stylu Decora nie widze, ale skoro to lubia, to niech nosza, co chca :)
UsuńKyary pamyu pamyu ^^ Słodki jest ten styl :3
OdpowiedzUsuńhaha najlepsze te w maskach na buzi -_-
OdpowiedzUsuńzastanawiam się ile czasu zajmuje im ubieranie się w te wszystkie falbanki, styl niezwykle ciekawy, choć mnie osobiście to nie zainspirowało, choć, jak wszystko w kulturze piękna krajów azjatyckich, godne uwagi, post bardzo ciekawy:)
OdpowiedzUsuńO kurde, trochę groteskowo to wygląda :D.
OdpowiedzUsuńDekora zawsze kojarzyła mi się z spinkami do włosów, kokardkami i truskawkami w czekoladzie. Szczerze mówiąc podoba mi się ten styl ;p lubię w japońskiej modzie właśnie to, że się wyróżnia. Że to taka ciągła walka o zauważenie ((:
OdpowiedzUsuńTen styl jest uroczy az do bolu;) a teledysku balam sie obejrzec do konca, szalenstwo:D
OdpowiedzUsuńTo bardzo słodko wygląda i większość jest nawet do przyjęcia, mogłabym od czasu do czasu się tak ubrać, ale niektóre.. Przesada.
OdpowiedzUsuńA "PonPonPon" uwielbiam ^^
Insulinyyyy!
OdpowiedzUsuńLubie Japończyków, za te ich odskocznie od codzienności. Ale od samego patrzenia można się za cukrzyć...
Jestem wielką fanką teraźniejszych sweet lolit (między innymi w Polsce!), które właśnie inspirują się stylem decora, sam styl podoba mi się na kimś, nie wyobrażam sobie siebie w różowym. I uważam, że jest to naprawdę urocze. Co do teledysku Pamyu Pamyu to "zasłynął" w Polsce (Internecie) już dłuższy czas temu za sprawą lolit właśnie. c;
OdpowiedzUsuńMyślę, że post dość mocno ogólny, może warto by było troszeczkę przybliżyć sobie styl, który się opisuje?
mi bardzo podoba się ten styl no i Kyary Pamyu Pamyu jest świetna ^^
OdpowiedzUsuńa ponponpon śpiewam całymi dniami :D bardziej uzależnia niż nyan cat >.<
Ale mamy w Polsce nudno :/
OdpowiedzUsuńja tak wyglądam , a mieszkam w Polsce :3
UsuńZgadzam się.. :(
UsuńPon pon!! Kocham tą piosenkę. Za pierwszym razem można jej nie polubić ale kolejnym już się ją pokocha @.@ A co do dekory... Hymm... Wolę industrial lolita *v*
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że wiele osób zupełnie nie potrafi zrozumieć Japończyków, ich mentalności, tych wszystkich stylów które rodzą się na ich ulicach. A przecież wystarczy tylko trochę się o nich dowiedzieć ;p Ich styl życia jest zupełnie inny przez cały tydzień roboczy nie mają ani chwili wolnego czasu. Młodsi mają szkołę, starsi pracę i to nie tak jak w europie "lajtowe" 8 czy max 10h, oni tam przesiadują od rana do wieczora i dają z siebie totalnie wszystko by wygrać w tej szaleńczej bitwie o lepszy status społeczny. Więc trudno się dziwić, że w weekendy robią co tylko mogą by oderwać się od nudnej codzienności.
OdpowiedzUsuńAno racja. Osobiście spotkałam się z opiniami jacy do Japończycy nie są dziwni, że tak na co dzień i do pracy w takich a takich strojach. Potem przychodzi rozczarowanie. Lecisz do Japonii, albo oglądasz film dokumentalny a tu się okazuje, ze tylko część się tak ubiera i z reguły w określonych sytuacjach(w sensie weekend, Harajuku itp.) W sytuacji uczennicy ze szkoły czy pani z biura raczej się tego nie doświadczy (raczej bo na pewno ktoś odbiega od normy jak w każdym innym miejscu na świecie) :D
UsuńSuuuuuuuper szkoda, że tam nie mieszkam! :)
OdpowiedzUsuńDrugie... Trzecie... Ostatnie!!! Teledysk Pon pon pon jest fajny, ale trochę ermm... obrzydliwy? Np. kiedy Kyary "pierdzi" no sorry, ale to nie pasuje ;/ Właśnie tak się zastanawiałam, że w Polsce każdy na szaro/czarno się ubiera zamiast rozweselać świat :) Bo ja np. mam takie zdjęcie, na którym jest Koreańczyk umorusany ciastem i jak je widzę od razu się uśmiecham, bo on ma taki sympatyczny uśmiech :) Nawet na pulpit sobie wzięłam.
OdpowiedzUsuńSama nigdy bym się tak nie ubrała,jednak lubię oglądać ludzi którzy nie znają ograniczeń w ubiorze, ciekawe zjawisko, ale nie można tego brać na poważnie.
OdpowiedzUsuńOj nie nie, mi to jakoś nie wpada w oko.
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego typu posty :)
OdpowiedzUsuńzresztą u Ciebie zawsze dowiaduję się czegoś nowego :)
O kurka, zgadzam się z poprzedniczką u nas taka nuda na ulicach!
OdpowiedzUsuńWidziałam jakiś czas temu w TV gdzieś na kanale podróżniczym program o dziewczynach mieszkających w Japonii , które w ten sposób się ubierają i mają w ogóle taki styl bycia jak te cukierkowe i kolorowe przedstawione na Twoim blogu... nie mogłam uwierzyć. Jestem bardzo tolerancyjna i uważam, ze każdy może robić co chce ale to mnie mocno zdziwiło i w sumie też zaciekawiło...W Polsce by to nie przeszło chyba. A swoją drogą to podziwiam Cię bardzo ja chciałam kiedyś wyjechać gdzieś na długi czas z Polski ale nie odważyłabym się do tak innego Świata jakim jest dla mnie Singapur, może jak już się tam jest to można się zakochać w kulturze ale podziwiam podziwiam... Pozdrowionka .Joanna
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastelowe kolory, bardzo lubię też stroje dziewczęce. Dziewczyny ze zdjęć faktycznie są przesłodzone i przerysowane ale to super :-) !! z chęcią oglądałabym tak ubrane osoby na naszych szarych ulicach.
OdpowiedzUsuńi w ogóle sie nie zgadzam, że to styl tylko dla nastolatek... jeżeli dojrzała kobieta by się w tym odnalazła i świetnie czuła to czemu nie? :)
haha Niedawno miałam manię na tę piosenkę xD
OdpowiedzUsuńDo tego stopnia że śpiewam z pamięci ♥
DECORA kojarzy mi się z olbrzymią ilością dodatków spineczek itd. przyczyn te zdjęcia kojarzą mi się tylko z tym te zdjęcia kojarzą mi się bardziej z tym całym Fairy-kei czy jak to zwą.
OdpowiedzUsuńu nas czarnooo, a tam kolorowo ♥ może czasem wygląda to śmiesznie , ale te niektóre komplety są uroczo ładne xD fajnie musi wyglądać ulica z tak ubranymi człowiekami*
OdpowiedzUsuńme gusta ♥
wyyypas ! :D w sumie moda jest po to aby sie nią bawić .Dlaczego nie ? ;) ( ale już to widzę w naszym polskim piekielku hehhe )
OdpowiedzUsuńU nas by to nie przeszło...Smuci mnie trochę to nasze podejście do kolorów, że "dorosłemu", czyli komuś kto ledwo skończył 18 lat, już żaden kolor nie pasuje i ma obowiązkowo hasać w bieli i czerni a jak chce zaszaleć to w granacie...
OdpowiedzUsuńStyl potrafi być przytłaczający :)
OdpowiedzUsuńhahah x D pamiętam jak się tak ubierałam : D rzeczywiście przykuwa to uwagę w Polsce dorośli raczej miło to komentowali bo urozmaicało to im jakoś dzień co innego z dresiarzami , dziećmi z gimnazjów i liceów i podstawówek czy nietolerancyjnymi grupami ludzi ci zawsze wyzywali od emo choć jak dla mnie pastele nic do tego stylu nie mają i popisywali się próbując wyrazić swoją agresje i dominacje w swojej grupie co było jak dla mnie żałosne : )
OdpowiedzUsuńNie wiem czy bym się tak ubrała, ale styl uroczy.xD Na pewno świetnie to wygląda na ulicy. Po za tym niektóre ciuszki są nawet fajne ^^
OdpowiedzUsuńo nie nie :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy jest ten styl. Niby się przesadza, ale często to nie wygląda źle :)
OdpowiedzUsuńTen teledysk jest psychiczny @_@
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię PonPonPon w wersji Len'a Kagamine, jest uroczy :3 Ten styl też jest fajny, ale ja bym się tak nie ubrała ;)
OdpowiedzUsuńOch, uwielbiam tą piosenkę! Ciągle ją nucę pod nosem *^* A styl jest ciekawy, pasowałby do mnie :p
OdpowiedzUsuńHmmmm uroczy ten styl, aż sama bym się pokusiła od czasu do czasu :) Tylko w Polsce to by ludzie patrzeli jak na skończoną idiotkę o.O MI ten styl kojarzy się ze słodyczami, a szczególnie z muffinkami :D Apetycznie <3
OdpowiedzUsuńPani na przedostatnim zdjęciu ma przeurocze czerwone butki *O*
No, nie zgadzam się z tym postem do końca. Pon Pon Pon na pewno nie ukazuje nic w stylu decora, a ostatnia fotografia nie przedstawia Decora Girl, bardziej fairy kei, jak już ktoś na górze wspominał.
OdpowiedzUsuńUroczę!!Jednak sama nie dałabym namówić się na noszenie tylu gadżetów,chociaż niektóre elementy przypadają mi do gustu. Tak czytam komentarze i odniosłam wrażenie że większość polaków uważa Polskę za kompletny niż.Ale jak w każdym kraju,tak jak i w Japonii są ludzie którzy uznają te młode dziewczyny za "dziwadła" a inni nie zwracają na nie uwagi ,ponieważ wiedzą że to jest dla tych dziewczynek ważne.
OdpowiedzUsuńPs.Tak przy okazji czy niedoświadczeni ludzie nie mają takiego zdania gdy widzą opaloną gyaru(myślą po prostu że to kolejny plastik)
No nieźle, musi być kolorowo na ulicach ;P lekko przeraził mnie ten teledysk.. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam oglądać tak ubranych ludzi (i nie tylko tak, kocham różnorodność) i szkoda, że w Polsce takich ze świecą szukać. nie mniej jednak ja pozostanę przy lolicie, która w porównaniu z decorą czy fairy kei wydaje się być wręcz nudna ;D
OdpowiedzUsuńI think their style is so daring and I love that they do what they love!
OdpowiedzUsuńuwielbiam japońskie subkultury ale decora jakoś do mnie nie przemawia jakoś bardziej wole loli i visual kei no i kilka innych :D
OdpowiedzUsuńZ dwojga złego wolę ten styl od ganguro :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
z tego co mi się wydaje, to Kyary bardziej jest harajuku girl aniżeli decora ^^'
OdpowiedzUsuńCzasami chciałabym się tak ubrać, ale jestem ciekawa co by powiedziały koleżanki.
OdpowiedzUsuństyl w sam sobie mi się średnio podoba:) wygląda jakby ktoś wskoczył do szafy i chodził w tym co się do niego przykleiło:) ale za to kocham kolorowe włosy:) róż jest boski:)
OdpowiedzUsuńTą lalę : http://www.youtube.com/watch?v=yzC4hFK5P3g widziałam jakiś czas temu ponad pół roku temu - jeny ona jest okropna : jej głos, wymuszony taniec, beznadziejna piosenka - obrzydliwe i godne pożałowania :/ . Ciuchy sb można nosić sa nawet ale bez żenady ten singiel jest beznadziejny !!!!
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się. Zdecydowanie bardziej wolę Lolitkowy styl ;3
OdpowiedzUsuń