Dlaczego Anne Hathaway wygląda jak Azjatka?

Trafiłam dzisiaj na ten filmik i chyba odpowiedział na pewną kwestię, z którą borykam się od jakiegoś czasu:



Jak wiecie, często irytuję się, jak ktoś mówi "wyglądasz jak Azjatka". Ale jest druga część tej historii, o której do teraz nie wspominałam... Większość moich znajomych Azjatów będzie z pasją i przekonaniem mówić "wyglądasz jak Anne Hathaway" (ewentualnie Zoe Deschanel lub Elen Page). I też mnie to irytuje, bo do pięknej Anne mi daleko ;). Ja nie miałabym absolutnie nic przeciw, gdybym mogła być do niej podobna ;P. Szczerze mówiąc, jak pierwszy raz usłyszałam porównanie do Anne Hathaway, wydawało mi się, że osoba, która to powiedziała, się ze mnie nabija... Ale kiedy sytuacja zaczęła się powtarzać w kółko, dotarło do mnie, że Azjaci naprawdę wierzą w to podobieństwo.

Więc skoro Polacy widzą we mnie Azjatkę, Azjaci widzą we mnie Anne Hathaway... czy oznacza to, że Anne Hathaway ma rysy azjatyckie? ;D (według rachunku logicznego jeśli A=B i C=B, to A=C) ;D



Co śmieszniejsze, mój mąż też słyszy, że wygląda jak DiCaprio albo Harry Potter... I zdarza się to nagminnie. Wystarczy iść do sklepu, żeby ekspedientki rozpływały się na "DiCarpiem" ;p

Para przedstawiona w załączonym filmiku tłumaczy to zjawisko tak: ponieważ wyrastamy w kulturach, w których mamy relatywnie małą styczność z innymi typami urody, nie mamy wystarczającej wiedzy o alternatywnych rysach czy budowie ciała, więc w naszej uproszczonej rzeczywistości każdy Azjata wygląda podobnie, zaś dla Azjatów wszyscy Europejczycy wyglądają tak samo. Dlatego pan z filmiku słyszy komplementy, że wygląda jak David Beckham.

Dodatkowo działa siła sugestii, stereotypowania, itd. Dostaję od Was często maile z pytaniami, jak to w ogóle możliwe, aby rozróżniać Azjatów... przecież wszyscy wyglądają tak samo. Przyznam, że kiedy przyjechałam do Singapuru na początku miałam problem z odróżnianiem ludzi. Każda kobietka wyglądała dla mnie jak moja współlokatorka Stacy ;P. Teraz, po 3,5 roku nie tylko każdy Azjata wygląda dla mnie inaczej, ale bez problemu rozpoznaję kto ma jakie korzenie. I wierzcie mi, Koreańczycy wybijają się z tłumu jak żaden inny naród.

Ale po 3,5 roku spędzonych w Azji, mam problem... z rozróżnianiem osób pochodzenia "zachodniego". Większość panów to po prostu osoby o kwadratowych rysach twarzy, brązowych włosach, wielkich nosach i głęboko osadzonych oczach. Panie zawsze wyglądają mi na Australijki. I wiem, że to tylko iluzja wynikająca z faktu, że bywają tygodnie, gdzie poza moim mężem, nie widuję osób z rasy białej.

Myślę, że warto zdawać sobie sprawę z tego, jakie figle płata nam nasza własna percepcja. To, że dla Europejczyka wszyscy Azjaci wyglądają tak samo, oznacza również, że dla Azjatów każdy Europejczyk wygląda tak samo :P. I co śmieszniejsze, obie grupy są święcie przekonane, że Ci drudzy nie powinni mieć problemu z odróżnianiem - przecież każdy w ramach własnej grupy ma wrażenie, że wszyscy wyglądają tak diametralnie różnie ;p.

Komentarze

  1. hmmm, ciekawy pościk ^^ ja właśnie od zawsze miałam tak, że przecież każdy Azjata/Azjatka wygląda inaczej i WIDAĆ (zazwyczaj naprawdę mocno) kto jest jakiego pochodzenia. a znowu często mam problem z ludźmi choćby z Polski, bo "wszyscy obcy ludzie" dla mnie wyglądają tak samo xP

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama prawda... Ale wystarczy się trochę oswoić i łatwo rozróżnić przynajmniej podstawowe azjatyckie nacje ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. oo~!^^ Park Sujin ^___^
    I EatYourKimchi :D
    I w sumie to prawda.... po jakimś czasie człowiek zaczyna już rozróżniać Azjatów, choć na pierwszy rzut oka wyglądają tak samo, i się jeszcze dziwi jak mógł wcześniej uważać ich za identycznych ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam, że kiedyś za nic w świecie nie odróżniłabym Azjatów. Kazdy taki sam "Chińczyk", a od kiedy zaczęłam słuchać azjatyckiej muzyki (szczególnie koreańskiej) widzę ogromne różnice między Azjatami. Jak dla mnie nie da się ich pomylić. I teraz z uśmiechem slucham, jak moi rówieśnicy mówią, że "każdy Chińczyk jest taki sam" xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha mnie też pare razy zaskoczono,że jestem podobna do Anne Hathaway :P Bardzo ciekawa notka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, ja też niedawno zdałam sobie sprawę z tego, kogo mi przypominasz Cukrze - właśnie Anne Hathaway. I nie sądzę, by był to powód do irytacji :) A ja Azjatką - na pewno nie jestem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy artykuł, powodzenia w pisaniu, więcej takich ^^

    OdpowiedzUsuń
  8. zawsze mi się wydawało że gdy ktoś mówił "wyglądasz jak Azjatka" nabijał się z moich zainteresowań, po przefarbowaniu na blond już się to tak często nie zdarza ;D Co prawda jakiś czas temu znalazłam stronę która na podstawie zdjęcia pokazywała do której medialnej osoby jest się podobnym i rzeczywiście 8/10 wyników to Azjatki więc może jakaś prawda w tym jest c;
    Jestem ciekawa co tobie by wyszło. Anne rzeczywiście jesteś trochę podobna!

    OdpowiedzUsuń
  9. No bo tak jest, niestety... Co chwila słyszę, że oni wszyscy wyglądają tak samo. Ale gorsze są, komentarze "Oni wszyscy wyglądają jak baby!"
    Cóż... wtedy mówię tylko, że dla nich też wszyscy jesteście tacy sami. A jeśli jest to ta "gorsza" wersja: "no z pewnością ładniejsi od ciebie". Niestety taka jest Polska mentalność (mówię tu głównie o mężczyznach, którzy myślą, że goryli wygląd jest super) i nie warto z niektórymi dyskutować.

    KaJucha
    p.s. dlaczego nie mogę zalogować się przez wordpressa? :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale różnica jest taka, że Azjaci zazwyczaj mają taki sam kolor włosów, oczu, karnację. Dlatego uważa się, że trudno ich rozróżnić. A Europejczycy mają różne kolory włosów, karnacje, koloru oczu, wzrost.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Azji też ludzie mają baaaardzo odmienne kolory włosów, karnacje i wzrost. Weźmy np. Japonię - są tam i blondynki o kręconych włosach (farbowanych i kręconych, ale jednak, w Europie też nie każdy ma włosy naturalnego koloru i struktury), są kobiety o niemal przezroczystych cerach i takie (z Okinawy np.) o mocno oliwkowych karnacjach. Są kobiety niskie i wysokie. To samo dotyczy mężczyzn. A to tylko Japonia.

      Usuń
  11. Uwielbiam kanał Simona i Martiny - starsze filmiki świetnie pokazują różne ciekawostki z życia w Korei. Poza tym, ciekawostką jest to - że Simon jest z pochodzenia Polakiem :)

    Ja myślę że kwestia opatrzenia się. Jak teraz patrzę na azjatyckie twarze - z łatwością wyłapuję różnice - i każda twarz jest trochę inna. Podejrzewam, że gdyby nie Internet, też żyłabym w słodkiej niewiedzy i każdy Azjata wyglądałby podobnie. Podobnie się ma to jak wyjedziesz do jakiegoś kraju afrykańskiego - np Somalli czy powiedzmy Kenii. W Indiach czy Pakistanie też ludzie wyglądają podobnie - z pozoru.

    Swoją drogą, masz i coś z Ann i z azjatki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy filmik , ale ja wogole nei zwracam uwagi na ludzi, nei mam pamieci do twarzy neizaleznei od rasy wszyscy wygladaja tak samo( no kolo skóry sie rózni).

    OdpowiedzUsuń
  13. jako osoba mająca na co dzień styczność z Azją i Azjatami, podpisuję się pod tym, co mówią na ten temat Simon i Martina. A tak z ciekawości - na czym polega "wybijanie się" Koreańczyków?

    OdpowiedzUsuń
  14. Martina i Simon są świetni! Strasznie się cieszę, że znalazł się ktoś taki jak oni, bo naprawdę pomagają przybliżyć zwyczaje i kulturę... Ale to nie o nich powinno być :P
    Muszę powiedzieć, że patrząc na te zdjęcia, które umieściłaś, rzeczywiście przypominasz Anne Hathaway i nie muszę być Azjatką, żeby to zauważyć :D Wiem z własnego doświadczenia, że ludzie nie zauważają w sobie podobieństwa do gwiazd czy celebrytów. Mam tak samo. Co druga nowo poznana osoba mówi mi, że jestem bardzo podobna do Ewy Farny (Farnej? Nie wiem jak odmienia się jej nazwisko ^^) a ja pomimo wielu prób nie odnalazłam w sobie niczego co by na to wskazywało :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmm.. ja nie mam problemu z odróżnianiem Azjatów, moim zdaniem zdecydowanie nie są tacy sami jak twierdzi większość europejczyków. Kiedyś koleżanka mnie zapytała jak ja w ogóle odróżniam bohaterów oglądając azjatycką dramę xD No nie wiem, dla mnie to żaden problem.

    W każdym razie bardzo ciekawy artykuł i myślę, że jest w nim sporo racji :)Aczkolwiek moim zdaniem nie jesteś podobna do Anne Hathaway.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też potrafię odróżniać azjatów i przez to znajomi patrzą na mnie jak na osobę z czarodziejskimi mocami xD

      Usuń
  16. Ten mechanizm faktycznie istnieje i jest genetycznie uwarunkowany. Powstał w czasach plemiennych czy tam kiedy ludzie żyli w małych społecznościach i lali się między sobą o owce :P Ważne było, żeby odróżniać bardzo dobrze osoby z obcego plemienia od swoich (żeby przypadkiem współplemieńca nie dziabnąć dzidą) więc potrzebny był mechanizm szczegółowego odróżniania ludzi tej samej rasy ale jednak innych od nas. Natomiast zupełnie nie potrzebny był mechanizm odróżniania przedstawicieli innych ras - z prostej przyczyny: każdy z innej rasy był potencjalnym wrogiem i trzeba go było dziabnąć dzidą.
    Po takim doświadczeniu zmiany otoczenia jak twoje logicznym staje się, że twoim nowym plemieniem są Azjaci (w końcu już tyle tam mieszkasz :P). Natomiast nas, ludzi rasy kaukaskiej spotykasz coraz mniej i mniej :P

    Jak mi ruszy net chętnie obejrzę ten filmik - pozdrawiam i nie dziabaj nas dzidą w razie czego! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moim zdaniem również wyglądasz jak Anne :) Jednak z "Azjatki" też coś masz ;) Sama również nie potrafię rozróżnić Azjatów ale wydaje mi się, że Chińczyka, Japończyka i Koreańczyka bym odróżniła :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Azjatów jeszcze jako tako(:D) rozróżniam. Problem mam z czarnymi ludźmi. Tam to w ogóle wydaje mi się ze to klony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokladnie tak samo- Azjatow jako tako potrafie rozroznic, ale ludzie rasy czarnej wg mnie wygladaja tak samo :D I nie mowie tu o tych mieszkajacych np. w Ameryce, tylko o tych typowo z Afryki o bardzo, bardzo ciemnej cerze.

      Kawaii Niji

      Usuń
  19. strasznie zaciekawiłaś mnie tym że Koreańczycy wybijają się z tłumu przybliżysz o co w tym chodzi? ^^

    OdpowiedzUsuń
  20. Hit! :) Dzisiaj oglądałam sobie Twoje filmiki i cały czas myślałam o tym żeby Ci napisać, że wyglądasz jak Anne Hathaway! :)))) Coś w tym musi być! :))

    OdpowiedzUsuń
  21. No bez przesady abyś po 3,5 roku zapomniała jak wyglądają europejczycy i miała trudności z ich odróżnianiem... to tak jak Polak wyjezdza do Niemiec na 3 mc na zbiór truskawek i przyjezdza do Polski mówiąc "ee... jak to sie po waszemu mówiło?...". Nie odbieraj tego źle, lubie Cie czytać i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nei to samo, jak wyjedziesz do Niemeic to mimo ze porozumeiwasz sie tam w jezyku niemeickim to nadal myślisz po polsku. Więc nie da się go zapomnieć ;)

      Usuń
    2. też mi się taka myśl nasunęła... :/

      Usuń
  22. właśnie dlaczego koreańczycy się tak wybijają na tle innych ? :) Bardzo mnie to interesuje :):)

    OdpowiedzUsuń
  23. Hmmm. Tylko, że Europejczycy naprawdę są zróżnicowaną nacją :) Mamy małe/duże/wypukłe oczy, różne kolory oczu, duże/małe nosy, różne odcienie włosów, karnacje jasne i ciemne, ciepłe i zimne, jesteśmy bardzo wysocy i bardzo niscy. I to wszystko może się zdarzyć w obrębie jednego kraju, np. Polski. Podczas, gdy w Japonii zapewne każdy Japończyk rodzi się z ciemnymi włosami i oczami, ich nosy nie są wydatne,a czaszka uformowana w charakterystyczny sposób (ciekawostka, czytałam ostatnio na temat antropologii fizycznej: czaszki Azjatów są mniejsze od czaszek Europejczyków. Mają też inny rodzaj zgryzu). Podobnie kolor skóry jest specyficzny. Zdaje się, że są liczne różnice, ale w bardziej zawężonym zakresie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. racja - a azjaci to wszystko niskie i czarnymi oczami i włosami

      Usuń
  24. Mnie często porównują do Gruzinki albo Żydówki... ciemne włosy, ciemne brwi i tak zmieniam narodowość :P Ale na początku Azjaci również wydawali mi się do siebie strasznie podobni, więc porównywanie nie dziwi mnie zbytnio.

    p.s. Simon czułby się zapewne uhonorowany tym panem :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Masz rację . Gdy pierwszy raz zobaczyłam Girls' Generation powiedziałam, że wszystkie są takie same, teraz potrafię bez problemu rozróżnić je, tak sama też miałam z innymi zespołami k-popowymi. Teraz wydaje mi się, że rozpoznawanie azjatyckich twarzy jest dla mnie proste. Azjatycki cukrze, muszę przyznać rację koleżankom z twojej procy ponieważ jesteś podobna do Anne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dokładnie tak samo. Chyba przez tydzień uczyłam się rozróżniać Yoonę i Yuri. Jedyne dziewczyny, z którymi nie miałam problemu to Sooyoung i Sunny. ;)

      Usuń
  26. Fajny wpis. Choć ja wcześniej wiedziałam że dla mieszkańców Azji wyglądam tak samo jak moje koleżanki^^. Jednak wystarczy dłużej im się poprzyglądać i z łątwością można wszystkich odróżnić, a Koreańczyków to w ogóle łatwo rozpoznać. Nie wiem jak ktoś może mieć z tym problem^^

    OdpowiedzUsuń
  27. Zawsze się zastanawiałam, czy Europejczycy dla Azjatów też wyglądają tak samo ^^
    A porównanie do Anne bardzo przyjemne xD

    OdpowiedzUsuń
  28. Ale my mamy chociaż różne kolory włosów!:D
    Faktycznie podobnaś do Anne:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja od zawszę potrafiłam rozróżniać Azjatów. Mi dużo osób mówiło ,ze im przypomniał czasem Azjatkę i chyba dlatego ,że mam dziwny typ urody,a ludzie uwielbiają ''szufladkować'' Ludzie często chcą się doszukać w innych jakiś orientalnych cech,a jak jeszcze ma się ciut inną urodę to juz analizują twarz ,rysy itp.Mnie to nigdy nie irytowało bo sama widząc moich znajomych i wiedząc ,że są Polakami ,Europejczykami to i tak jakoś ich urodę zawsze chciałam dopasować do innej narodowości.Uważam ,że ludzie tak czasem mają(lubią sie porównywać ,gdzie by się na świecie w tłum wtopili) i nie ma w tym nic raczej głębszego :) A jeżeli chodzi o Ciebie Azjatycki Cukrze :) to pamiętaj ,że Twój styl bycia (soczewki , makijaż ,uczesanie itp) jest ,że tak powiem w stylu azjatyckim więc w takiej ''okazałości'' możesz przypominać komuś Azjatkę i chyba też mimo wszystko chcesz ja ciut przypominać :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Byłam w szoku, kiedy pierwszy raz się dowiedziałam, że Azjaci nas nie odróżniają. Zawsze mi się wydawało, że my Europejczycy znacznie się od siebie różnimy wyglądem. Nie chodzi tylko o kolor włosów, czy oczu, ale rysy twarzy. Jednak doszłam do wniosku, że sama czasami potrzebuję paru spotkań, żeby kogoś zapamiętać i później rozpoznać, więc coś w tym chyba jest:) Co do Azjatów pozostaje jednak wierna Japończykom (chodzi mi o aktorów;p);)

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak, slyszalam juz wczesniej o tej teorii, co nie zmienia faktu, ze dla mnie i tak jestes podobna do Halthaway;) przepraszam, ale wg mnie macie bardzo podobne rysy twarzy i typ urody;)) POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. U mnie na uczelni w tym roku pojawila sie grupa kolo 20 chinczykow. Pierwsze kilka "migniec" to byl istny koszmar. Mialam wrazenie ze 10 raz mija mnie ten sam chlopak tylko z innym instrumentem(studiuja na instrumentalistyce)

    Po pol roku, nadal dla mnie wygladaja tak samo, ale zdaje sobie sprawe, ze to moj mozg plata figle, bo kiedys dla mnie afroamerykanie tez wygladali identycznie(troche filmow i seriali, i nauczylam sie rozrozniac :D)

    OdpowiedzUsuń
  33. To wszystko prawda! Od roku interesuję się muzyką koreańską i od kilku miesięcy każdy Azjata wygląda dla mnie inaczej. :D Wcześniej miałam ogromne problemy z odgadywaniem kto jest kim. Na początku starałam się rozróżniac, ale kiedy osoby w zespole pozmieniały fryzury to wymiękałam i myślałam "Jejku! Jak ja mam ich teraz odróżnic?! Kto jest kim? Dlaczego wszyscy w Azji wyglądają tak samo? ;/" Po upływie połowy roku nauczyłam się tej sztuki rozróżniania Azjatów. Potrafię zapamiętac jak nazywa się osoba w zespolę kiedy usłyszę jeden raz jak się nazywa. Ba! Potrafię w niektórych przypadkach odróżnic kto jest z jakiego kraju! Kiedy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcie zespołu f(x) (jakiś miesiąc temu) to od razu pomyślałam "Te dwie to nie Koreanki!" i miałam rację. Teraz każdy Azjata wygląda dla mnie inaczej :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja odkąd pamiętam stykałam się z pytaniami, czy mam korzenie azjatyckie, bo mam oczy w kształcie łezki. To podobno dodawało mi wschodnich rys. Na początku, tak jak Ciebie z resztą irytowały mnie takie pytania, jednak teraz myślę sobie, że to duża zaleta, bo przynajmniej się od wszystkich wyróżniam :) Dodajmy, że jestem w 100% Polką, tak po prostu obdarowała mnie natura :) Moje oczy są podobne w kształcie do tych, jakie ma ta pani w tle reklamy twojego bazaru :)
    P.S. Bardzo lubię czytać Twojego bloga, jestem zafascynowana kulturą azjatycką i podoba mi się to, że bardzo często umieszczasz posty :)
    Karolina ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja również od początku sądziłam, że jesteś bardzo podoba do Anne, ale nie łączę tego z azjatyckimi cechami. Wydaje mi się, że możesz przypominać Azjatkę dlatego, że nosisz powiększające soczewki - od kiedy i ja zaczęłam je nosić, w dodatku w ciemno brązowym kolorze, co chwila ktoś mówi "masz takie azjatyckie oczy" albo "wyszlas na tym zdjeciu jak Azjatka" itd. poza tym masz ciemne wlosy, jasna skóre i wydaje mi się, że zarówno na zdjęciach i filmikach robisz "miny" specyficzne dla Azjatek (taki typ słodkiego uśmiechu) i jeszcze to machanie ręką na pożegnanie ;) Zapewne nabrałaś "azjatyckich nawyków" ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Do Azjatki nigdy nie wydawałaś mi się podobna (wtf? o co chodzi tym wszystkim, którzy mówią, że jesteś? xD), ale do Anne naprawdę jesteś podobna! Zwłaszcza na zdjęciu, które zamieściłaś (inna sprawa, że z pomocą dobrze dobranych zdjęć da się wszystko pokazać, pamiętamy porównanie z Jolą Rutowicz xD).
    Teoria ograniczonej percepcji wydaje się bardzo trafna, choć i tak sądzę, podobnie jak anonimowy Czytelnik wyżej, że z Europejczykami jest obiektywnie najłatwiej, bo są różne typy kolorystyczne, największa rozpiętość w kolorze włosów (Azjaci farbują, ale w większości na podobne odcienie z gamy brązów), oczu, karnacji, pod względem wzrostu i typu figury chyba też mocniej się różnimy między sobą. Fajny wpis. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. A ja szczerze mówiąc nigdy nie miałam większego problemu z rozróżnianiem Azjatów i mniej więcej się orientowałam, że ta osoba może być z Indii, ta z Filipin, ta z Japonii, a ta z Chin. Z Koreańczykami w ogóle, ale to w ogóle rzadko zdarza mi się pomyłka :) Za to... Europejczyków cięzko mi rozróżnić... xD

    OdpowiedzUsuń
  38. Mnie też zaintrygowało to czym się tak wybijają Koreańczycy, zdradzisz to nam?? ^^ Znam kilku i nie zauważyłam niczego nadzwyczajnego w nich :P

    OdpowiedzUsuń
  39. Mnie też zaintrygowało co tak wybija Koreańczyków, zdradzisz nam?? ^^ Znam kilku i nie zauważyłam niczego nadzwyczajnego w nich :P

    OdpowiedzUsuń
  40. ...hm, a czym Koreańczycy tak się wybijają na tle innych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mnie też właśnie to pytanie trapi ^^

      Usuń
  41. A według mnie nie jesteś do Annie podobna, do Azjatki tym bardziej na tym zdjęciu. Choć nie ulega wątpliwości,że na niektórych filmikach i fotach na pierwszy rzut oka coś masz z Azjatki - pewnie chodzi o twój styl, zachowanie, fryzurę, soczewki... To tak nam się wydaje Europejczykom. Z drugiej strony, skoro Azjaci nie rozróżniają nas - to rzeczywiście ta podobizna do Annie jest.

    OdpowiedzUsuń
  42. Zawsze mi przypominałaś Anne Hathaway, zwłaszcza usta i uśmiech masz podobny do jej. Na niektórych zdjęciach rzeczywiście przypominasz azjatkę, ale wiadomo jak czasem zdjęcia zaburzają rzeczywistość. Wystarczy odpowiedni kąt i gotowe.

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja tam nie uważam, że Azjaci są identyczni :P myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Np w SuJu na początku też uważałam że oni wszyscy są klonami xDD a teraz się sama z siebie śmieje, bo przecież oni wcale nie są do siebie podobni!! :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Swietny wpis. Faktycznie cos w tym jest:) Jak mieszkałam w Polsce też nie bardzo odróżniałam Azjatów czy Afrykańczyków. Odkąd mieszkam w UK nie mam z tym aż tak dużego problemu, pełno tu różnych nacji, z niektórymi pracuję i dlatego potrafię już odróżnić twarze. Mogłabym mieć mały problem z dokładnym pochodzeniem, ale już widzę, że nie wszyscy są tacy sami (wydaje mi się, że wiem którzy to Chińczycy, a Koreańczyków i Japończyków odróżniam głównie po stroju).

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja nie muszę wyjeżdżać do azji żeby zauważyć że każdy azjata/ka jest inny/a przecież to widać na pierwszy rzut oka i również potrafię rozpoznać ich korzenie ^_^. Wszystko się u nich różni odcień skóry , włosy , kształt oczu itp. z pozorów identyczni a jednak nie. :P Anne Hathaway i ty naprawdę jesteście podobne. ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Hej jak umieściłaś swoje zdjęcie obok zdjęcia Anne to rzeczywiście trochę ją przypominasz. A filmik czadowy. Np w Warszawie jest dużo azjatów, ale dla mnie wszyscy bez wyjątku wyglądają podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  47. A propos azjatyckiej różnorodności koloru włosów/oczu i różnienia się na pierwszy rzut oka - to jest zdjęcie przedstawiające Japończyków w Korei wraz z ich koreańskimi przewodnikami:
    http://news.naver.com/main/read.nhn?mode=LSD&mid=sec&sid1=102&oid=003&aid=0004401003
    Wiem, że zdjęcie jest małe i gdyby dało się je powiększyć, oczywiście dokładnie byłoby widać cechy charakterystyczne poszczególnych osób... Ale mimo wszystko, nie rzuca Wam się w oczy, że, kurczę, oni wszyscy mają proste, ciemne włosy, brązowe lub czarne, i bardzo podobny kolor skóry? I jednak na pierwszy rzut oka wyglądają trochę.. ekhm, tak samo? xD To są w większości studenci, żadna subkultura, ot, chyba dość typowi młodzi Koreańczycy i Japończycy. Taka ciekawostka. ;)
    (Zdjęcie jest ogólnodostępne w internecie, trafiłam na nie przypadkiem; nie chcę przez to powiedzieć, że wszyscy Azjaci wyglądają tak samo, broń Boże - ale jednak wydaje mi się, że w Europie mamy troszkę większą różnorodność typów, jak pisały niektóre dziewczyny wyżej; sama nie mam problemów z rozróżnianiem Azjatów, narodowość w wielu przypadkach też umiem rozpoznać, choć nie zawsze, bo uniwersalnego sposobu na odróżnienie Japończyków, Chińczyków i Koreańczyków naprawdę nie ma, sami przedstawiciele tych nacji często się mylą w ocenach; no i serio serio to zdjęcie to w ramach ciekawostki, nic poważnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Rzeczywiscie trochę Anne przypominasz xD

    Ja w ogóle jestem ogromną fanką Hathaway - no uwielbiam ją ;)

    A filmik baaaardzo prawdziwy xD

    OdpowiedzUsuń
  49. tylko że europejczycy mają:
    różne kolory włosów (azjaci tylko czarne)
    różne struktury włosa (proste, fale, loki - azjaci tylko proste)
    różny wzrost - od 150cm do 2metrów (azjaci wszyscy to niziołki)
    różną karnację (od bladorózowej do oliwkowej)
    różne kolory oczu (azjaci tylko brązowe, u nas szary, niebieski, zielony, piwny, brązowy)
    i można by tak jeszcze długo wymieniać... ciekawe, co oni na to? Nadal uważają, że europejczycy są tacy podobni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem tak: stereotypy, stereotypy, stereotypy! Włosy Azjatów ani nie są zawsze czarne (farby i w Azji istnieją), ani idealnie proste (chyba, że po trwałym prostowaniu). I uwierz mi, wzrost Azjatów również potrafi być bardzo zróżnicowany. Nie każdy Azjata ma 150 cm wzrostu. A i karnacja jest tak samo różnorodna jak w Europie, wszystko zależy od tego, gdzie taki Azjata sobie mieszka i jakimi kosmetykami dba o swoją cerę. Nie wrzucaj Azjatów do jednego worka, bo to jest zwyczajnie nie fair.

      Usuń
    2. Weź pod uwagę, że Azja jest olbrzymim kontynentem - rozciąga się od Rosji, przez Bliski Wschód, Indie, Azję płd.-wsch., Chiny, aż po Japonię. To ponad 40 krajów. Naprawdę uważasz, że te kilka miliardów ludzi ma jak jeden mąż czarne włosy i niski wzrost? Przecież to śmieszne! Wśród samych Afgańczyków znajdziesz osoby o błękitnych, zielonych i brązowych oczach, o blond włosach, a także rudych, brązowych i czarnych. O jasnej i ciemnej karnacji. To tylko Afganistan, a gdzie kilkaset grup etnicznych z Indii, 56 grup etnicznych z Chin, Azjaci z Azji Środkowej itp.? Można by tak długo wymieniać. Nadal uważasz, że wszyscy są tacy podobni do siebie?

      Usuń
    3. przede wszystkim koreanczycy sa wysocy!
      mowiac wysocy naprawde mam na mysli wzrost powyzej 180

      Usuń
  50. http://img2.cda.pl/g/34424_05c0d07c1fdd40be270c1c70ba27158e.jpeg
    hahaha, zobacz to - umiesz odpowiedzieć na jakieś pytanie?

    OdpowiedzUsuń
  51. Uwielbiam Simona i Martine :D
    Oglądam ich chyba już od roku.
    I ciekawostka... w Simonie płynie polska krew. Obejrzyjcie ich film z wizyty w Kandzie.

    Co do odróżniania to nie mam problemu. Może to dlatego, że dużo oglądam filmów, teledysków itd. Zdarza mi się nawet odróżnić Koreańczyka, Japończyka i Chińczyka ;)
    Także chyba nie jest najgorzej.

    OdpowiedzUsuń
  52. Anne Hathway?! Azjaci faktycznie mają "swoją filozofie" i chyba swój "wzrok" bo porównać Hathaway do azjatki to trzeba mieć naprawdę jakies problemy (z całym szacunkiem) Anne Hathway sama jest porównywana do Juli Robetts, która raczej azjatki nie przypomina. Widzisz i nie grzmisz!

    OdpowiedzUsuń
  53. Radzę sobie oglądnąć jakiś film z Anne Harhway, np. ,,Ślubne wojny" najlepiej razem ze znajomymi, moze w końcu dostrzegą to, że do Anne Hathway jest podobna jedynie Julia Roberts, właściwie to na odwrót :P

    OdpowiedzUsuń
  54. Jaka rozkima w ogóle xd

    OdpowiedzUsuń
  55. DODAŁABYŚ COŚ NA TEMAT JAK POZBYĆ SIĘ WĄGRÓW?

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja większości azjatyckich twarzy nie jestem w stanie zapamiętać. Jak dla mnie zlewają się oni ze sobą. Ty Azjatki nie przypominasz mi w ogóle, masz za to bardzo ładną, oryginalną urodę i nie wyglądasz też jak 70 procent podobnych do siebie Polek ( w sensie ubranych na jedno kopyto, z podobnymi włosami , makijażami, uczesaniami, podobnymi rysami ). Może coś w tym jest , że i nas - białych trudno rozróżnić, ale mimo wszystko Azjaci bardziej wyglądają jak stworzeni na jedno kopyto.
    Rozróżniam tylko tyle, że Japonki są ładne, a Chinki nie :P ( uogólnienie :) ).

    OdpowiedzUsuń
  57. Dzisiaj zapoznałam się z Twoim blogiem i do tej pory przeglądam wszystkie posty. Poza tym - uwielbiam Twoje filmiki i muszę Ci powiedzieć - masz przepiękny i naprawdę bardzo sympatyczny głos. Strasznie przyjemnie mi się Ciebie słucha ;) Naprawdę zauroczyłaś mnie swoją osobą, jesteś tak otwarta i naturalna, że kiedy się Ciebie słucha ma się wrażenie jakby rozmawiało się z najlepszą przyjaciółką ;)

    A teraz do sedna :) Tyle słyszałam o kremach BB itd i bardzo chciałabym zainwestować w któryś z nich, jednak jest tu taki różnoraki wybór, że naprawdę trudno to wszystko ogarnąć i zrozumieć. Może mogłabyś mi polecić jakiś szczególny pasujący do mojej cery i oczekiwań?

    Mam raczej normalną, trochę suchą cerę z tendencją do punktowych wyprysków (zwłaszcza pojawiających się jak lawina w TE dni, a moim koszmarnym problemem są zaskórniki. Szukam czegoś co wyleczyłoby blizny potrądzikowe, lekko (naprawdę lekko)nawilżyło, może napięło i wygładziło moją cerę.

    Dodam, że mam naturalną polską mentalność, tzn. niebieskie oczy, ciemny blond, jasną niemal czasami białą cerę z przebarwieniami. Poradziłabyś mi na to jakiś wypróbowany preparat?

    OdpowiedzUsuń
  58. Dzisiaj zapoznałam się z Twoim blogiem i do tej pory przeglądam wszystkie posty. Poza tym - uwielbiam Twoje filmiki i muszę Ci powiedzieć - masz przepiękny i naprawdę bardzo sympatyczny głos. Strasznie przyjemnie mi się Ciebie słucha ;) Jesteś tak otwarta i tak naturalna, że w momencie kiedy się Ciebie słucha ma się wrażenie jakby rozmawiało się z najlepszą przyjaciółką ;)

    No ale do sedna ;) Tyle słyszałam o kremach BB itd i bardzo chciałabym zainwestować w któryś z nich, jednak jest tu taki różnoraki wybór, że naprawdę trudno to wszystko ogarnąć i zrozumieć. Może mogłabyś mi polecić jakiś szczególny pasujący do mojej cery i oczekiwań?

    Mam raczej normalną, trochę suchą cerę z tendencją do punktowych wyprysków (zwłaszcza pojawiających się jak lawina w TE dni, a moim koszmarnym problemem są zaskórniki. Szukam czegoś co wyleczyłoby blizny potrądzikowe, lekko (naprawdę lekko)nawilżyło, może napięło i wygładziło moją cerę.

    Dodam, że mam naturalną polską mentalność, tzn. niebieskie oczy, ciemny blond, jasną niemal czasami białą cerę z przebarwieniami. Mogłabyś mi z własnego doświadczenia poradzić jakiś krem BB?

    OdpowiedzUsuń
  59. Hm. Ani ona, ani Ty nie przypominacie mi Azjatek. Ale coś w tym jest, że jesteś trochę podobna do Anne Hathaway :P Jak zobaczyłam to zestawienie trzech zdjęć, to przez jakiś czas nie mogłam zrozumieć, dlaczego dodałaś dwa swoje zdjęcia i jedną Azjatkę.

    OdpowiedzUsuń
  60. dla mnie w sumie naprawdę wszyscy azjaci wyglądają identycznie. moja młodsza siostra ma bzika na punkcie wszystkiego co "skośne" . Ci wszyscy faceci skaczący w teledyskach wyglądają dla mnie po prostu jak "azjaci". Ale fakt faktem, siostra zna każdego i każdego rozpoznaje więc zapewne chodzi też o to, żeby kogoś widywać częściej i poznać choćby wizualnie i wtedy zaczynamy rozpoznawać twarze. nawet azjatów ;)

    OdpowiedzUsuń
  61. Już jakiś czas temu stwierdziłam, że przypominasz Anne Hathaway. Jesteś podobnym typem kolorystycznym - ciemne włosy i oczy, kontrastujące z bardzo jasną cerą. Na powyższym zdjęciu widać, że macie podobny wykrój ust i kształt brwi.
    Ja też chciałabym wyglądać jak Anne Hathaway. Niestety, natura obdarzyła mnie ciemnoblond włosami i szarymi oczami, pozostaje mi jedynie farbowanie.

    OdpowiedzUsuń
  62. jako polka mowie Ci, ze NAPRAWDE przypominasz Anne Hathaway! A to, ze tego nie widzisz to chyba kwestia tego, ze ciezko jest nam dostrzec wlasne podobienstwo do kogos (oj, chyba troche nie po polsku mi wyszlo to zdanie;p). Ja np nie widze, zebym byla podobna do mojej mamy, a wszyscy zgodnie twierdza, ze jestem jak skora z niej zdjeta;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  63. Nawet nie wiesz jak bardzo jestem Ci wdzieczna za wstawienie filmiku Queenie Chan kilka postow temu.
    Pozdrawiam Cie serdecznie i przesylam najlepsze zyczenia. Trzymaj sie cieplo xoxo Ewa

    OdpowiedzUsuń
  64. Mam takie pytanie nie bardzo związane z tematem notki, bo dotyczące kremów BB. Co sądzisz o kremach BB firmy MISSHA? Szukałam czegoś o nich na Twoim kanale na YT i na blogu ale nic nie mogę znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  65. każdy Twój wpis czytam z ogromną radością ;)
    wydajesz się być bardzo sympatyczną osobą. Sama po studiach zamierzam wyjechać za granicę,a dzięki Twoim wpisom odnośnie Singapuru-zaczynam się strasznie nastawiać na to miejsce.
    Wracając do tematu: kompletnie nie zdawałam sobie sprawy,że Azjaci nie rozróżniają nas Europejczyków...bo przecież u nas łatwo dostrzec jakieś różnice w porównaniu do daleko-wschodnich 'sąsiadów' :D
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  66. Droga Autorko, typ urody masz zblizony do Anne Hathaway, ale osmiele sie stwierdzic iz jej wiele do Ciebie brakuje. Jestes poprostu ladniejsza. Jesli chodzi o podobienstwo do Azjatki to tak, ale do takiej co probuje upodobnic sie do Europejki ;). Zreszta mnie widza podobnie jak Ciebie, mowa o komentatorach nie z Azji.
    Odkad siegam pamiecia, pytano mnie o to czy jestem Azjatka (oczy mam brazowe a wlosy naturalne w kolorze jasniutki popielaty braz) albo czy ktos w rodzinie byl Azjata bo niemozliwe aby Polka miala skosne oczy, a jednak, ja mam i wiele innych Polek ;).
    Najpierw moja mame zameczano pytaniami czy dziecko ma z jakims Azjata ;) a pozniej mnie w szkole przezywano "Chinka" lub "Japonka". Spotykaly mnie nawet dosc zabawne sytuacje kiedy slyszalam iz rzekomo handluje na (nieistniejacym juz) warszawskim stadionie :D:D.
    Otoz to prawda, ze posiadam skosne oczy, ale ma je rowniez i moja coreczka, mial tez moj dziadek i ma moja ciocia, ktora notabene tez pytaja o Azjatyckie korzenie.
    Jak widza mnie Azjaci? Mowia, ze mam egzotyczna urode ale na pewno nie wygladam jak typowa Azjatka co niektorzy probuja mi wmowic i nie tylko mowa tutaj o Polakach bo cudzoziemcy tez pytaja mnie o pochodzenie wlasnie ze wzgledu na ksztalt oczu.
    Osobiscie ja u siebie zadnego podobienstwa nie zauwazam i raczej irytuja mnie tego typu sugestie i nie dlatego, ze mam "cos" do Azjatow, ale ze nagminnie sie z tym spotykam i to nawet mieszkajac za granica.
    Pozdrawiam z deszczowego Londynu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po prostu dziedzictwo tatarskie:)
      te geny sa bardzo mocne.
      tez mialam kolezanke ,ktora wyglada do dzisiaj jak Chinka-ma skosne ciemno brazowe oczy.
      jej tata tak samo

      Usuń
  67. Dopóki nie zaczęłam oglądać dram, też miałam problem z rozróżnianiem Azjatów... Ani Japończyka od Japończyka, ani tym bardziej Japończyka od Koreańczyka czy Chińczyka... Niestety, coś mnie popchnęło do oglądania tych seriali, potem Arirangu, potem jeszcze większej ilości dram... I teraz jestem w stanie wyłapać nie tylko aktorów (którzy mają na ogół bardziej wyraziste i zapadające w pamięć rysy), ale i zwykłych ludzi. Mam tu na myśli to, że, przypuśćmy, w podręczniku od angielskiego jest Azjata, dla większości moich koleżanek i kolegów - 'O, Chińczyk', 'o, żółtek' i tak dalej. Moja reakcja - 'Na bank jest z Korei'.
    Ale odbiegając od tego tematu, faktycznie jesteś podobna do Anne. Nie zwróciłam na to wcześniej uwagi, ale teraz widzę. Trzymaj się ;D

    OdpowiedzUsuń
  68. Ale ty naprawdę jesteś podobna do Ann :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  69. No Ann jest podobna troszkę, ma lekko azjatyckie rysy twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  70. Szczerze mówiąc, to nie wydaje mi się to tak zupełnie prawdą. Większość (oczywiście nie wszyscy) mają ciemne oczy, ciemne włosy, proste włosy.. a w Europie wystarczy przejść dziesięć metrów, żeby spotkać blondynkę z kręconymi włosami do ramion, rudą i piegowatą dziewczynę oraz ciemnowłosą osobę z krótką fryzurą. No nie wiem, może się mylę, ale wydaje mi się, że Azjaci jednak chociażby "na pierwszy rzut oka" z tego powodu są do siebie bardziej podobni niż my.

    OdpowiedzUsuń
  71. no jesteś podobna do Ann : O

    OdpowiedzUsuń
  72. Jak rozróżniasz Koreańczyków ? Napisz bo nie uwieżę ;). Pracowałam 2 lata w Koreańskiej restauracji i nie dostrzegłam zeby się czyms wyrózniali, Koreanki rzeczywiście są często bardzo ładne chociaż wcale nie mają jasnej porcelaniowej skóry: przynamniej w porównaniu do nas kelnerek, były zdecydowanie brzoskwiniowe.

    Pozdrowienia ;)!!!

    OdpowiedzUsuń
  73. Zdecydownie masz cos z Ann, podobienstwo jest, ale na poczatku gdy zaczelam czytac Twojego bloga i zreszta do tej pory tez nie moge sie oprzec wrazeniu ze jestes bardzo podobna do innej aktorki - Evy Green, normalnie jak czasem widze jej zdjecia w internecie to pierwsza moja mysl...Azjatycki Cukier:):)

    OdpowiedzUsuń
  74. Dlaczego tak drogo ?! na ebayu jest za 27 zł ;// i przesyłka darmowa... czy pani nie próbuje na tym zarobić?

    OdpowiedzUsuń
  75. no podobna nie da sie ukryc. ale chyba ladniejsza :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  76. jest podobienstwo ale oczy masz 100x piekniejesze:)

    OdpowiedzUsuń
  77. Faktycznie jesteś podobna do Ann z tym, ze o wiele ładniejsza. Swoją drogą, z Azjatki w Tobie tylko ciemne oczy i włosy, moze odrobinę kształt twarzy, ale tak to niekoniecznie. ^^

    OdpowiedzUsuń
  78. witam :)
    czytam twojego bloga już od dłuższego czasu i dowiedziałam się wielu interesujących rzeczy! ostatnio pisałaś o azjatyckim radzeniu sobie z cellulitem... chciałam spytać jak Azjatki walczą z rozstępami, jeśli w ogóle je mają?
    mam dopiero 16 lat, a niestety dawna nadwaga i dojrzewanie zrobiły swoje ;//
    z góry dzięki za pomoc! ;D

    OdpowiedzUsuń
  79. ciekawe ;)
    ale mi też kiedyś skojarzyłaś się z Anne ;)

    OdpowiedzUsuń
  80. Nie ma słowa takiego jak "stereotypowanie". "Stereotypizacja" prędzej.

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  81. Klasyka. Mnóstwo ludzi myśli, że Azjaci są identyczni, a my tacy różni. Oczywiście kiedy postawi się Anne Hathaway obok Paris Hilton, to Azjaci je odróżnią, po różnych kolorach. I tylko po tym. Tymczasem 10 brązowookich brunetek, czy 10 błękitnookich blondynek, uznają za identyczne. Zwróciłaś uwagę na "oczywistą oczywistość", o której jednak cała masa osób nie ma pojęcia. Ciekawy tekst :)

    OdpowiedzUsuń
  82. Ja długo nie mogłam uwierzyć w to, że Azjaci nas nie rozróżniają - przecież jesteśmy tak różni!
    Ale ewidentnie tak jest. Ja i moja siostra jesteśmy do siebie podobne, fakt, ale bez przesady; a kilku Koreańczyków, którzy mieli okazję widzieć nasze wspólne zdjęcie, upierało się, że jesteśmy bliźniaczkami.
    Dodam, że jestem od niej 4 lata starsza...

    BTW, naprawdę jesteś podobna do Anne! :)
    Za to do Azjatki po prawej - niespecjalnie.
    Myślę, że słyszysz od przedstawicieli rasy białej, że jesteś jak Azjatka dlatego, że Twoja uroda jest nietypowa, i próbują ją gdzieś zaszufladkować, choć tak naprawdę prawdziwej Azjatki z bliska nigdy nie zobaczyli ;)

    OdpowiedzUsuń
  83. kiedy zjawi się kolejna notka? : 3

    OdpowiedzUsuń
  84. Oglądałam zdjecia anny h i padlo zdjecie z grzywka poprostu jak dwie krople wody ! naprawde

    OdpowiedzUsuń
  85. Być może jest w tym trochę prawdy. Na pierwszy rzut oka trudno wyróżnić Azjatów w znaczeniu indywidualnym.
    Jednak jeśli chodzi o mnie myślę, że dostrzegam te różnice.

    OdpowiedzUsuń
  86. od dwóch dni nic nie robie tylko czytam Twojego bloga i właśnie doszłam do ostatniego-pierwszego postu:) Szkoda, bo jest naprawde świetny :D
    Faktycznie jesteś podobna do Halthaway:)

    OdpowiedzUsuń
  87. według mnie nie wyglądasz jak Azjatka, może dla europejczyka na pierwszy rzut oka przez te soczewki, ciemne włosy, jasną cerę i makijaż ale dla Azjaty na pewno nie wyglądasz jak Azjatka :-) takie rzeczy jak układ czaszki, osaczenie oczu i nosa, fałda mongolska są nie do przeskoczenia a właśnie one decydują o charakterystycznym dla danej rasy wyglądzie. Ale na tym zdjęciu które dałaś do Anne faktycznie jesteś trochę podobna :-) ale ładniejsza, Anna ma strasznie szerokie usta jak Julia Roberts ;-)

    OdpowiedzUsuń
  88. Jesteś niesamowicie podobna do Anne Hathaway ! Ja bym tak chciałą .. szczególnie imponują mi jej ogroooooomne oczy *.*

    OdpowiedzUsuń
  89. Haha, zawsze mnie śmieszyło, jak Europejczyk mówił, że wszyscy Azjaci wyglądają tak samo... Dla kogoś nieobeznanego rzeczywiście może tak być, ale to bzdura i tyle. Jak u Ciebie- kwestia 'obycia' się z tym typem urody. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  90. Ja jak zaczęłam się interesować Azją to większość gwiazd np Visual Kei wyglądały dla mnie tak samo. Te pop blond jednak najbardziej mnie zadziwiały podobieństwem. Np : Ayumi i Kodę każdy debil odróżni ale np : Nana Tanimura na niektórych Fotach wygląda wypisz wymaluj jak Ayu :D . I Ayumi jest na niektórych fotach podobna do Miku (An cafe) . A mi mówią że podobna jestem do Ayumi Hamasaki, Takuyi (An cafe) i Ai Otsuki. Są podobieństwa między nimi ale nie jakieś olbrzymie. Juz po długim obcowaniu z kulturami : Chińską, Koreańską, Japońską widzę różnice pomiędzy nimi b.wyraźnie.

    OdpowiedzUsuń
  91. A to nie jest tak, że ludzie w danym regionie są do siebie po prostu podobni? Polacy są akurat, ze względu na historię kraju, dość wymieszani, ale np. Skandynawowie wyglądają dla mnie tak samo, Hiszpanie również. Bez problemu odróżnię Chińczyka od Japończyka, a już na pewno od Hindusa itd., ale już Japończycy wyglądają dla mnie tak samo. No ale... zwykle to ja oglądam na żywo Polaków, ewentualnie Niemców ;)
    A w ogóle to moim zdaniem jesteś o wiele ładniejsza od Ann Hathaway. Jakoś nie podobają mi się kąciki oczu opadające na zewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
  92. Ja zaczęłam dostrzegac różnice wtedy kiedy bylam na studiach w krakowie i poznalam azjate dokładnie był to w polowie wietnamczyk i w polowie chinczyk. Bylismy potem parą ... zaczelam poznawac ich kulturę...otoczenie...zaczelam głęboko w to brnąć. I diametralnie zmienilam o nich zdanie:) Co prawda to nie byl moj swiat...nie potrafilam patrzec na te ich ograniczenia ale zostalismy przyjaciomi a meza mam polaka co bylo najlpszym wyborem:)...ale szczerze powiem ze sentyment pozostał...zakochalam sie w ich muzyce i do dzisiaj ich pisenki są dla mnie number one...styl itp:)

    OdpowiedzUsuń
  93. mój tata pracuje w japońskiej firmie (Suzuki) i często ma styczność z azjatami. i co ciekawe tak jak my, europejczycy, mamy problem z określeniem wieku azjatów, oni mają tak samo w stosunku do nas. mojego taty szef wspominał że jako taki wiek, głównie mężczyzn, rozpoznaje jedynie po kolorze włosów. Jeżeli są szpakowate daje 40 jeżeli siwe 45-50 a jak "jednolite" to jest to osobnik który może mieć równie dobrze 16 lat jak i 30. u kobiet jest to trudniejsze, bo często farbują włosy. sądzę że ma to związek ze wspomnianą przez ciebie "percepcją"

    OdpowiedzUsuń
  94. Jesteś tak samo ładna jak Anne. Pamiętaj, że wydaje Ci się piękna, bo widzisz ją w makijażu. Ty też komuś możesz się wydawać piękna, podczas gdy tylko Ty sama wiesz, jak wyglądasz bez makijażu :)

    OdpowiedzUsuń
  95. Jeśli chodzi o rozróżnianie osób swojej narodowości czy "rasy" to też różnie bywa - moja siostra miała chłopaka Kolumbijczyka (nie wiem czy osoby z Ameryki Łacińskiej były omawiane w komentarzach), to on mówił, że u nich ludzie właśnie wyglądają podobnie do siebie, a gdy przyjechał do Europy to był zaskoczony, że ludzie tutaj mają tak różne rysy, kolory włosów itd. Interesuję się Japonią od jakiegoś czasu i dla mnie Azjaci nie wyglądają identycznie, broń Boże :P jednak nie interesuję się Azją (dalekowschodnią Azją) na tyle szeroko by umieć odróżnić z jakiego kraju oni są. Ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  96. może nie tyle azjatyckie w szerokim znaczeniu ,bo np na tajkę jesteś za jasna... japonki mi też nie przypominasz... koreanka, mozliwe ze masz koreanskie rysy XD

    OdpowiedzUsuń
  97. Wiesz co...moim zdaniem...wyglądasz jak Anne Hathaway ;P
    Serio :D

    OdpowiedzUsuń
  98. Anne Hathaway ( ale serioo jestes podobna : D ) + Harry Potter : D uroczo.

    OdpowiedzUsuń
  99. Z tą Anne Hathaway jest coś na rzeczy, bo po pierwszym obejrzanym filmiku z Twoim udziałem stwierdziłam, że jesteś do niej podobna, a ja nie żyję w Azji. Fajnie masz:)

    OdpowiedzUsuń
  100. heh przekonałam się na własne oczy o tym fakcie. kiedy oglądałam z moją kuzynką japoński film bez przerwy pytała się mnie pokazując na dwóch aktorów czy to ten sam facet. ? dla mnie obaj wyglądali diametralnie różnie a dla niej tak samo.. byłam w szoku. ale to pewnie dla tego że jestem przyzwyczajona do Azjatów. chociaż początki były takie same ^^

    OdpowiedzUsuń
  101. Mnie zdziwiło, że masz problem z rozpoznawaniem białych ludzi. Mi się wydaje, że Azjaci mają po prostu wiele więcej cech wspólnych , dlatego wielu osobom tak trudno ich rozróżnić . Mam tu na myśli przede wszystkim grube, czarne , proste włosy , skośne i ciemne oczy (jestem prawie pewna, że nie występują naturalnie Azjaci z błękitnymi oczami), no i charakterystyczne kości policzkowe... takie wystające. Tymczasem rasa biała jest trochę bardziej zróżnicowana.... mamy mnóstwo odcieni włosów, różne kolory tęczówek.... Poza tym to nie zależy od regionu czy państwa jak w Azji (chyba Ty też o tym pisałaś kiedyś jak rozróżniać chinkę/japonkę/koreankę - jeśli się mylę , proszę mnie poprawić) : ) tylko bardziej od ... ciężko powiedzieć...genów rodziców? bo przecież nie ma wielkiej różnicy pomiędzy Niemką a Polką lub Litwinką chociaż na upartego też można stwierdzić , że od regionu, bo przecież na południu Europy mieszkają ludzie śniadzi, a na północy bladzi, z blond włosami, ale to chyba lekkie uproszczenie tematu :). Tak w ogóle to mi nie jest ciężko rozróżniać Azjatów - chociażby na przykładzie celebrytów. Inaczej wygląda Yoko Ono, inaczej Yukie Nakama i tak by wymieniać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czemu zakładasz, że w Azji nie znają farb do włosów. W Polsce też większość osób startuje z podobnym miodowo-popielatym odcieniem włosów, ale zanim pokończą szkoły, farby idą w ruch.

      Azjaci są bardzo zróżnicowani - można spokojnie wyliczyć 14 typów azjatyckich oczu, kości policzkowe nie są charakterystyczne dla całego kontynentu, bo w zależności od regionu, pojawiają się różnice. Tak samo jak pojawiają się różnice w kolorze skóry, rysach, nosach, posturze, wzroście, itp.

      Myślę, że np. w Polsce mężczyźni wyglądają jak klony - ponieważ jest na nich ogromna presja, by wyglądali tak jak wszyscy dookoła, więc wszyscy mają tą samą fryzurę, ten sam styl ubierania, podobne gabaryty... A jak się któryś wychyli, choćby zapuszczając dłuższe włosy, to rodzina i znajomi ciągle będą pytać, kiedy się w końcu obetnie tak jak normy wymagają. To jest niesamowite z perspektywy Azj, gdzie panowie mają dużo wolności w wyrażaniu swojego stylu, jak ogromnie homogenizowani są panowie w Europie..

      Usuń
    2. To jest w ogóle szerooooki temat, trudno się na ten temat wyrazić w komentarzu/ poście i jeszcze nie ta tragiczna ramka xDD ale mam nadzieję , że wszystko będzie brzmiało dość spójnie ; /

      Ja miałam na myśli właśnie te takie naturalne cechy, bo w dzisiejszych czasach można właściwie wszystko, Nawet na twoim kanale - jest filmik z technikami makijażu "jak wyglądać bardziej azjatycko" czy np. soczewki circle lens zmieniające kolor tęczówki. Poza tym peruki... Pomijam oczywiście fakt, że to wszystko nie jest niestety idealne i wygląda w mnijejszym lub większym stopniu po prostu sztucznie. Europejki upodabniają się do Azjatek, Azjatki do Europejek lol XD. Jeżeli chodzi o mężczyzn - wydaje mi się , że to zależy bardziej od środowiska, w którym się przebywa tzn. roziwiniętym intelektualnie ludziom raczej nie przeszkadza to jak człowiek wygląda, bardziej liczy się co mówi - no chyba, że jest skrajnie zaniedbany.. Inne tolerancyjne grupy niż inteligencja to przecież artyści, w ogóle młodzież w Polsce staje się coraz bardziej liberalna nie tylko w tej wydaje się nieco błahej kwestii : )) w erze Conchity Wurst proszę Cię : ) Chyba tylko ludzie z zacofanych miejscowości i ludzie starsi mogą mieć z tym problemy. Bo ja mieszkając w Warszawie nie spotkałam się z tym co mówisz. Z tym że faktycznie zauważyłam jeden taki czuły punkt - mężczynom raczej nie wypada farbować włosów. W POLSCE. Nie wiem jak w Europie, ale myślę, że jednak stwierdzienie że ten problem dotyczy całej Europy to jednak lekkie uogólnienie. Czy w Singapurze mężczyźni farbują włosy w imię wspomnianego "wyrażania własnego stylu" : ) ? ciekawa jestem....

      Wracając do początku. Pierwotne , naturalne cechy. Nie takie , które można sobie "poprawić" . Faktem jest , że jednak u " białych " ludzi ten dymorfizm jest lepiej zarysowany, bardziej widoczny : ) tak po prostu jest. Pamiętam moje zdziwienie w podstawówce, kiedy się dowiedziałam, że do rasy białej zalicza się Hindusów. Przecież mają niemalże czarny kolor skóry ! Taka tam ciekawostka... Takiego kontrastu to chyba jednak nie posiada rasa mongoloidalna : )

      Tak w ogóle btw. to Anna w ogóle w moim odczucia nie wygląda jak Azjatka. Ale jako że jest obywatelką USA jest pochodzenie jest brzydko mówiąc "wymieszane". Ona ma korzenie między innymi indiańskie, a Indianie z Ameryki Północnej to również rasa żółta (kiedyś zwana czerwoną) więc może coś w tym jest : )

      Usuń

Prześlij komentarz

Komentarze pisane w celach promocji własnego bloga lub innych stron nie będą publikowane. Linki do relewantnych wpisów na blogach czy innych stronach są mile widziane. ale linki nie związane z tematem lub komentarze zawierające dopisany link do bloga nie będą publikowane.