Wyobraźcie sobie gumkę do włosów - teraz mentalnie tą gumkę naciągnijcie i załóżmy, że owa gumka w tym stanie naciągnięcia pozostaje przez godziny, miesiące, lata...
Z czasem gumka zacznie tracić swoją elastyczność, stanie się krucha i rozciągnięta. A gdyby naszym celem było utrzymać ową gumkę w stanie jak największej elastyczności? Są dwa sposoby - albo uniknąć jej naciągnięcia, albo wyciąć z niej kawałek po tym, jak już się naciągnie.
A teraz wyobraźcie sobie, że owa gumka reprezentuje naszą skórę, która przez lata ulega prawom grawitacji, naciąga się przy pracy mięśni i przy innych okazjach. Tak jak w przypadku gumki do włosów, tak i w przypadku skóry mamy dwa podejścia - możemy albo nie dopuścić do utraty elastyczności, albo przywracać ją poprzez zabiegi chirurgiczne.
Te dwie opcje reprezentują również fundamentalne różnice w azjatyckim i europejskim podejściu do kwestii starzenia. O ile Azjatki od najmłodszych lat mają świadomość potrzeby dbania o skórę i zachowania jej elastyczności, to niektóre Polki na odwrót - często nie tkną kremu przeciwdziałającemu starzeniu, póki ich skóra nie ulegnie już procesom starzenia. Problem polega na tym, że zmarszczki są nieodwracalne - są to zmiany na poziomie struktury skóry. Kremy i zabiegi kosmetyczne mogą już tylko i wyłącznie ukrywać zmarszczkę, ale ona będzie już na zawsze.
Szczerze mówiąc, do tego wpisu przymierzałam się od miesięcy i wiem, że będzie ciężko. Kwestia starzenia skóry obrosła w Polsce grubą powłoczką uprzedzeń, uniemożliwiających swobodny dialog. Jednak kiedy widzę zdjęcia moich koleżanek z Polski i patrzę na moje azjatyckie koleżanki, mogę powiedzieć jedno: dla tego, jak szybko się starzejemy, są alternatywy. Gdybym nie widziała na własne oczy, to bym nie uwierzyła.
Vivian Hsu - 37 lat
Wbrew pozorom nie jest to kwestia genów - to nie jest tak, że każdy Azjata wygląda na wiecznie młodego i ma promienną pozbawioną zmarszczek cerę do 40. Wcale nie tak trudno znaleźć osoby, które wyglądają na swój wiek (jak nie więcej) i widać po nich, że o cerę nie dbają, albo nie robią tego wystarczająco.
Wierzę, że wiele Polek może skorzystać z dobrodziejstw azjatyckiej filozofii zapobiegania starzeniu. Sama jestem tego dowodem: pochodzę z rodziny, gdzie większość kobiet bardzo szybko traciło młodzieńczy urok cery. Moja skóra też ma takie predyspozycje, a na dodatek jest sucha i blada. Są to dwa czynniki, które przyspieszają starzenie, ale dzięki temu, że zdążyłam na czas się nią zaopiekować, jest w doskonałym stanie (jak na moje potrzeby ;))
*
40sto letnia Queenie :)
Jednak wiem, że wiele osób będzie miało opory przed akceptacją "azjatyckiej filozofii przeciw starzeniu" przez panujący w Polsce mit, że jeśli przedwcześnie dbamy o skórę pod kątem starzenia, to skóra jak na złość, zemści się i połamie w zmarszczki. Zakładam, że jest to koncept "rozleniwienia" cery, którą wiele Polek próbuje hartować przez używanie tylko kremów nawilżających do 25 roku życia. Ale to tak, jakby mówić, że mycie zębów je "rozleniwi", albo, że lepiej tyć i przechodzić potem na drastyczne diety, aby ciało zahartować w traceniu wagi.
Czasem się zastanawiam, skąd w Polsce u wielu osób wzięło się to silne przekonanie, że od kosmetyków typu "anti-ageing" skóra się starzeje? Widzę dwa wyjścia. Pierwsze, to mit "koleżanki". Każdy słyszał pewnie zatrważającą historię "koleżanki", która zrujnowała sobie twarz, sięgając po kremy przeciwzmarszczkowe. I wcale nie zakładam, że ta historia musi być nieprawdziwa - całkiem możliwe, że młoda osoba sięgnęła po nieodpowiednie dla siebie kosmetyki i zniszczyła sobie cerę. Ale taka historia może się zdarzyć z wieloma typami kosmetyków i trzeba wziąć pod uwagę wiele innych czynników: jakie predyspozycje ku starzeniu cery miała "koleżanka", czy sięgnęła po odpowiednie kosmetyki, czy ich nie nadużyła (osoby młode o jędrnej cerze czasami oczekują, że krem jeszcze bardziej ją ujędrni, kiedy większość kosmetyków może co najwyżej zbliżyć nas do naszego optymalnego stanu).
Drugie wytłumaczenie, to uleganie presji osobom, które w kółko trąbią, że ich mama, babcia czy ciocia to tylko używają szarego mydła i gliceryny, a twarz pozostaje bez jednej nawet maleńkiej zmarszczki. Nie ukrywajmy, czasami zdarzają się zwycięscy na loterii genetycznej, ale to co działa dla nich, nie musi działać dla innych.
Inna kwestia, to wieczna słowna przepychanka o to, czy w ogóle warto podejmować walkę z nieuniknionym starzeniem. Ja na to patrzę tak: dzięki osiągnięciom współczesnej medycyny i poprawy warunków życia, większość z nas może liczyć na dożycie do 90 roku życia. Czy koniecznie musimy się śpieszyć do tego, aby przez 60 lat patrzyła na nas w lustrze pomarszczona twarz? Nasza kultura od zawsze celebrowała młodość, a skoro przy odrobinie wysiłku możemy sobie dać kilka lat więcej młodzieńczego wyglądu, to czemu nie?
Nie zapominajmy też o temacie tak zwanego "godnego starzenia". Zdecydowanie nie namawiam nikogo do próby zwalczania upływu czasu, ani tym bardziej odwracania go i dążenia do wyglądu nastolatki za wszelką cenę. Nie na tym polega azjatycka filozofia przeciwdziałania starzeniu! Chodzi o coś wręcz przeciwnego - o dbanie o swoje ciało i zachowanie jego witalności jak najdłużej, więc nawet kiedy osiągniemy już poczciwy wiek, będziemy po prostu ładnie starzy ;)
W ciągu najbliższych tygodni chciałabym Wam zaprezentować kilka artykułów związanych z azjatyckimi sposobami przeciwdziałania starzeniu skóry. Możecie się spodziewać między innymi:
- Jakich substancji szukać w kosmetykach, które mają nie dopuścić do zestarzenia się cery?
- Dlaczego SPF nie wystarcza, czyli jak opóźnić starzenie cery o 90%?
- Odmładzający masaż i ćwiczenia twarzy.
- Rekomendacje dla nastolatek - jak zacząć dbać o cerę w stylu azjatyckim?
- Przegląd kosmetyków na rynku azjatyckim dla młodych kobiet.
- Co dodać do swojej diety, aby zadbać o cerę
Dajcie mi znać, co myślicie na ten temat :)
Myślę, że to fantastyczny pomysł! najpardziej podoba mi sie opcja z rekomendacją dla nastolatek!:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, już nie mogę się doczekać ~ x)
Usuńja również czekam na ten temat ;)
UsuńŚwietny cykl!
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej zaciekawiła ta część o masażu :)
A może dodałabyś jeszcze o tym jak w azji walczą z trądzikiem? W sensie pielęgnacji, bo wydaje mi się, że u nich problem występuje ale w mniejszym stopniu niż w europie ;)
mnie tez bardzo interesuje masaż twarzy, bo nie ma tego za dużo w necie.
UsuńPopieram... W Polsce głównie słyszę, że po pierwszym dziecku wszystko przejdzie, ale jak na razie ten sposób średnio mnie interesuje. Może azjatyckie metody leczenia trądziku byłyby bardziej pomocne:).
UsuńŚwietny pomysł! Szczerze mówiąc to nawet czekałam na taki wpis, jestem nastolatką i chętnie przeczytam jak zacząć dbać o cerę w stylu azjatyckim :).
OdpowiedzUsuńCukier, a od kiedy zaczniesz ten cykl? Brzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuńJestem za :D Niecierpliwie czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis...Czekam na więcej :]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Szarooka
super temat. juz nie moge sie doczekac kolejnych wpisów :)
OdpowiedzUsuńco polecasz twarzom 20-25latek? bardzo proszę o pomoc.
OdpowiedzUsuńWedług mnie to świetny pomysł i sama chętnie skorzystam z artykułów, które się ukarzą. Według mnie lepiej zapobiegać, niż walczyć ze zmarszczkami. Tak samo jest z myciem zębów - lepiej o nie dbać za wczasy, niż potem męczyć się wizytami u dentysty. Starzenie skóry jest nieodwracalne. Nie wiem, skąd u nas ten mit, że zmarszczki da się zwalczyć kremami... Po to one wg mnie są, aby ich zapobiegać, nim się pojawią.
OdpowiedzUsuńCo do dbania o cerę pod kątem starzenia, moja wiedza na ten temat nie jest rozległa, więc na pewno skorzystam z tych rad!
juz sie nie moge doczekac reszty artykulow:D:D
OdpowiedzUsuńa mnie interesuje pielęgnacja skóry 35 letniej:) Więc prosimy o mnóstwo różnych informacji!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na artykuł z rekomandacją dla nastolatek :))
OdpowiedzUsuńSzczerze, od dawna czekałam na coś takiego - moim zdaniem pomysł jak najbardziej trafiony, sama ostatnio zaczęłam się tym interesować i chętnie poznałabym azjatyckie sposoby^^
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać tych pomysłów:)
OdpowiedzUsuńjuż czekam na dalsze wpisy z tej serii :)
OdpowiedzUsuńNapisałaś: "Moja skóra też ma takie predyspozycje, a na dodatek jest sucha i blada. Są to dwa czynniki, które przyspieszają starzenie"
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem, skóra opalona szybciej się starzeje niż blada.
Super pomysł na cos ciekawego dla młodych i tych juz starszych dziewczyn i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na dalszy ciąg tematu :)
A ja bym prosiła o opcję dla dziewczyn 20+, które już nastolatkami nie są, ale ze zmarszczkami jeszcze nie walczą. Staram sie dbać o cerę jak najlepiej potrafię, używam filtrów, podkłady tylko mineralne (oczywiście nie te L'oreal tylko prawdziwie mineralne) na zmianę z BB kremami, makijaż zmywam olejami i żelem aptecznym bez parabenów - ale chętnie się dowiem co jeszcze mogę zrobić :)
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl:-) z checia dowiem sie jak dbac o skore by byla w dobrej kondycji :-) czekam wiec na kolejne artykuly!
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się Twój post i koniecznie muszę go skomentować jak to wygląda zarówno z mojej strony (22latki) jak i mojej mamy (40-paro letniej memy ;3 ). Ja uważam tak samo jak Ty, skoro można wyglądać młodziej i przez co również zdrowiej na długo po 30tce (pomijam oczywiście chirurgię plastyczną itd.), to super! tylko korzystać z takiej wiedzy, która przecież jest nam dana na talerzu (dziękujemy XXI wiekowi!). kwestia genów jest ważna, np. w mojej rodzinie 80% wygląda na młodszych niż są. fajnie, ale ja jestem zdania, że tu nie można spoczywać na laurach bo ważne jest też to, co jemy, używamy do codziennej pięlegnacji czyli ogólnie nasz styl życia. ja także jestem posiadaczką naturalnie bladej i suchej skóry, więc czasem jak słyszę coś w stylu, że po co te wszystkie żele i toniki i wystarczy zwykłe mydło (nawet nie to szare, pierwsze lepsze) i/lub sama woda, to mnie mrozi.
OdpowiedzUsuńprzepraszam, trochę mi to haotycznie wyszło i ogólnie bardzo chętnie po prostu bym baaardzo dużo napisała, ale może nie teraz haha.
a teraz krótko o poglądzie mojej mamy: skoro jestem zapracowana, mam 40+ lat, to nie mam czasu na takie głupoty. w ogóle cudem jest to, że ją namówiłam na używanie toniku i kremu na dzień! myślę, że dużo przeciętnych polek w tym wieku myśli podobnie... a szkoda.
a co do używania kosmetyków... moja babcia np. zawsze mi mówiła, że farby do włosów i kosmetyki (głównie te kolorowe, ale pewnie wszystkie można tu zaliczyć) niszczą skórę i przez to wygląda się "staro". może tak było X lat temu, nie wiem szczerze mówiąc. ale na szczęście z obecną technologią i coraz to nowszymi ulepszeniami, tak już nie jest... no chyba, że ktoś się szpachluje tylko podkładem i nakłada tonę pudru, ale to już zupełnie inna historia ;3
pozdrawiam i czekam na dalsze posty!
i jeszcze raz przepraszam za tak haotyczny i długi komentarz ^^"
Bardzo fajny wpis i już się nie mogę doczekać następnych części. Mnie zapewne będzie interesowało coś dla młodych kobiet.
OdpowiedzUsuńNiestety, sama mając już 20 lat, nie jestem już nastolatką. Mam ogromne problemy z cerą, przede wszystkim trądzik i duże przebarwienia. Próbowałam już wieeelu rzeczy, zaczynając od popularnych kosmetyków, wizyt u kosmetyczki na przeróżnych zabiegach, kończąc na dermatologu, przy którym wydałam setki złotych na specyfiki apteczne które w żaden sposób mi nie pomogły a wręcz pogorszyło mi się od nich, gdyż mam skórę potwornie wrażliwą i alergiczną.
Jest tak źle że nie mogę wyjść z domu bez sporej warstwy podkładów i pudrów na twarzy, muszę mieć duuuże krycie, bo inaczej czuję się jak trędowata...
Może azjatyckie sposoby w końcu będą mogły mi pomóc :(
Shishka
już nie mogę się doczekać ! ; * Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTroche ogólny tekst
OdpowiedzUsuńJa osobiscie kremów prawie nei uzywam , a jak próbuje to wiekszośc kosmetyków doprowadza moja skóre do ruiny ( także te kosmetyki dla alergików). Ciut zaczęłam sie przekonywac do kosmetyków ale głownei koreanskich ich wpływ nie jest tak zły ( nei wszystkie mnei uczulaja.
taak~ Ja jestem nastolatką i z chęcią bym dowiedziała się coś o sposobach dbania cery przez azjatki! :))
OdpowiedzUsuńSuper, jestem Ci bardzo wdzięczna za tę serię już teraz!
OdpowiedzUsuńWiesz, mi Mama zawsze mówiła" kremy przeciwzmarszczkowe to po 25, teraz używaj Nivea..", popsujesz sobie buzię...etc.
Na razie używam tylko BB kremu i na noc Ziaji. Zmarszczek bedę miała mnóstwo z moją mimiką twarzy, więc chętnie poczytam!
Bardzo fajny pomysł. Zauważyłam, że samo unikanie opalania nie wystarcza w walce o młodą twarz.
OdpowiedzUsuńMasz racje, przeczytalam Twoj wpis myslac ,,To prawda''. Mam 22 lata, wczoraj kupujac sklep w aptece uslyszalam, ze krem z rokietnikiem i witamina e nie nadaje sie dla mlodej skory, nie powinnam go jescze uzywac i siegam po niego za wczesnie. Totalna bzdura. Nie znam nikogo, a mam znajomych ktory uzywaja kremow za 5oo i 1000 zlotych, ktorym by na zmarszczki te kremy pomogly. Zmarszczka jest wryta w powierzchnie naskorka na zawsze i albo ingerencja medycyny estetycznej, albo ... wydawanie pieniedzy z zludne marzenia, ze po 3 miesiacach uzywania horendalnie drogiego kremu, zmarszczki znikna.Czekam na kolejne wpisy!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny cykl sie zapowiada! szczegolnie zaciekawilo mnie "Dlaczego SPF nie wystarcza". No, dlaczego?? :)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na te posty !
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym pomysłem i czekam z niecierpliwością. Byłabym niesamowicie wdzięczna jeśli umieściłabyś również kilka rad dotyczących sińców pod oczami.
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać~! ^^
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie się rozglądałam za jakimś kremikiem.
Dopiero będę kończyć 18 lat, więc chciałam coś delikatnego, tak na zaś.
Zapytałam mamy czy ma jakiś pomysł.
Mina jaką zrobiła wyrażała wszystko xD
właśnie ja ostatnio w tv słyszałam, jak kosmetyczka się wypowiadała, że używając takich kremów w młodym wieku rozleniwiamy naszą skórę i później ona nie pracuje tak jak powinna- także niestety to nie tylko jest przenoszone drogą koleżanek, ale i nawet od osób, które powinny się na tym znać;)
OdpowiedzUsuńWow, osobiście jestem bardzo zaciekawiona tym ;)
OdpowiedzUsuńJako 19letnie dziewczę nie mogę się doczekać, ponieważ w dalszym ciągu mam problemy z trądzikiem jak i samą skórą :)
Nie mogę się doczekać Twoich porad, a przy okazji może uda mi się przekonać moją mamę do odejścia od tego konserwatywnego spojrzenia jak i przyzwyczajenia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w pisaniu ;)
Czuję sie rozleniwiona. Maja 23 lata uzywam tylko kremow nawilzajacych i filtrow. I to tez od niedawna! Nic przeciwstarzeniowego. Dlatego z niecierpliwoscia czekam na kolejne posty.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł, już nie mogę się doczekać następnych postów :)
OdpowiedzUsuńświetny artykuł zmieniający podejście do kosmetyków nie tylko u kobiet :)
OdpowiedzUsuńświetny artykuł ;)
OdpowiedzUsuńJa sama mam straszny problem ze skórą. Mam niecałe 17 lat i okropne zmarszczki. Od paru miesięcy używam kremów przeciwzmarszczkowych do młodej skóry, a jej wygląd ani trochę się nie poprawia ;c Masz dla mnie jakąś radę?
Będę czekać na te posty z niecierpliwością. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł!! Już czekam na kolejny post!!:)Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńMi się podoba, szczególnie obalanie mitów ;)
OdpowiedzUsuńMam poczucie, że nas, Polek nie uczy się wielu rzeczy. Dbałości o siebie, na przykład. Przyjmowania z wdziękiem komplementów... Spróbuj powiedzieć Polce-Koleżance z pracy cos miłego na temat jej spódnicy, naszyjnika, ogólnego wygląądu... Usłyszysz rozmaite usprawiedliwienia "A, to stara spódnica, itd., itp..." zamiast prostego "dziękuję, miło mi"
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że opisywany przez Ciebie kiedyś przypadek kupowania kremów z kolagenem dwunastolatce wydał mi się mocno przesadzony, ale z drugiej strony obrazował on również drugą stronę medalu: wyrabianie w sobie dobrych nawyków dbałości.
Ale co począć w kraju, w którym publiczne przyznanie się do stosowania filtrów słonecznych przez cały rok jest uznawane za dziwactwo?
Ja jestem szalenie ciekawa tych artykułów o których pisałaś. Moim zdaniem to świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńsuper! już nie moge sie doczekać!
OdpowiedzUsuńSuper! Świetny cykl!
OdpowiedzUsuńświetnie! mam 20 lat i chyba najwyższy czas, żeby zacząć zapobiegać starzeniu się skóry, bo już zdążyłam zauważyć, że zaczynają mi się robić malutkie zmarszczki pod oczami >.< z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńJako osiemnastolatka bardzo chętnie przeczytam taki cykl ;)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo chętnie przeczytam, w ogóle dzięki Tobie właśnie się biorę za zamawianie swojego pierwszego kremu BB (nie licząc próbek), dzięki:)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł moim zdaniem :)) Nie mogę się doczekać!! Dziękuję z góry za te notki. :D
OdpowiedzUsuńRewelacja, już nie mogę się doczekać, zwłaszcza części dla nastolatek :)
OdpowiedzUsuńO, bosko! Każdy z tematów mnie kusi i czekam z nieierpliwością.
OdpowiedzUsuńMi mama do znudzenia wmawiała, że nie powinnam za szybko sięgac po kosmetyki przeciw starzeniu skóry. I co? Mam 29 lat i drobne zmarszczki wokół oczu. Teraz z wielką uwagą monitoruję każdą kolejną linię na skórze i gorliwie nakładam kremy, ale wkurza mnie to, że być może gdybym zaczęła szybciej, teraz byłabym gładsza.
OdpowiedzUsuńMi tez się podoba opcja dla nastolatek! Mam 17 lat i nie wiem za bardzo od czego powinnam zacząć. Wszystkie kremy przeciwzmarszczkowe są co najmniej od 20 roku życia, a ja już chcę zacząć dbać o cerę :3
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Czekam z niecierpliwością na artykuły o SPF i diecie;)
OdpowiedzUsuńCukrze, tak! Mam właśnie 30 lat i dopiero teraz na serio wzięłam się do POWAŻNEGO dbania o twarz - kwasy, retinole, silne filtry itd. i boję się, że o dekadę za późno...
OdpowiedzUsuńPomysł na tematykę świetny, pozdrawiam! -Misianka
W pełni się z Tobą zgadzam i popieram azjatycką filozofię zapobiegania starzeniu! Czekam niecierpliwie na dalsze posty o tej tematyce! ;)
OdpowiedzUsuńo tak, niedawno stuknęło mi 22 więc warto się tym zainteresować! Super cykl, mam dość gadania, że mam się sugerować wiekiem i "plusami" na kosmetykach (+25, +35), chętnie się dowiem czegoś prawdziwego.
OdpowiedzUsuń"Polki na odwrót - często nie tkną kremu przeciwdziałającemu starzeniu, póki ich skóra nie ulegnie już procesom starzenia." - To jest STRASZNA prawda X____X W Polsce w ogóle jeśli ktoś kupi krem przeciw(!)zmarszczkowy jest brany za tego, który już je ma, a nie im zapobiega. To samo z całą resztą kremów ujędrniających czy całej rzeczy "anty...", co sprawia, ze ludzie też nawet często wstydzą się mówić, że cokolwiek takiego kupili. To jest straszne, ale prawdziwe. Tak czy inaczej czekam na serię wpisów do tych tematów, bo chyba będzie interesująco ^^ ~Klaudyna
OdpowiedzUsuńpo pierwsze - zgadzam się. Po drugie - jestem ciekawa. Chciałabym się ładnie zakonserwować na stare lata :)
OdpowiedzUsuńJa też już nie mogę doczekać się tego cyklu:)
OdpowiedzUsuńA co do kosmetyków to wiele przeciwzmarszczkowych w Polsce jest oznakowanych jako 25+ , 30+ itp. co stwarza watpliwosci czy uzywac takowego wczesniej czy nie..
Myślę, że czekam na więcej. Idzie wiosna, w tym roku 25 urodziny więc czas może przerzucić się z kremów nawilżająco odżywczych na coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńPani na zdjeciu nie wyglada na 37lat... Góra 18scie !
OdpowiedzUsuńSzok !
Kiedyś w telewizji pani dermatolog wypowiadała się na temat kosmetyków do pielęgnacji cery. Powołując się na to, co mówiła, młode osoby nie powinny używać kosmetyków do cery dojrzałej, bo do pewnego wieku skóra sama sobie produkuje pewne substancje, dzięki którym jest jędrna i wygląda młodo. Jeżeli zaczniemy ich dostarczać z kremami, to skóra się 'rozleniwi' i przestanie je produkować. Według relacji dermatolożki, nie na darmo mamy podział na kategorie wiekowe przy kremach. Jest on przede wszystkim po to, żeby dostosować składniki do potrzeb cery.
OdpowiedzUsuńw maju obchodze 23 urodziny ... i z tej okazji zamierzam sobie kupić pierwszy krem przeciwzmarszczkowy. :D
OdpowiedzUsuńNie będę czekać aż mnie coś zje
bardzo fajny pomysł. Jak na razie najbardziej jestem ciekawa tematów: 1, 3 i 6 :D
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać jak będą kolejne posty tego typu. I wiele w tym racji bo często słyszę jak moja mama mi mówi że powinien mi wystarczyć krem Nivea (mam 28 lat). A ja już wiem że muszę używać kosmetyków przeciwstarzeniowych :)
OdpowiedzUsuńO, czekam na dalszą część cyklu z niecierpliwością! Chciałabym, mając 40 lat, wyglądać jak ta pani :O
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na artykuły, jak najbardziej popieram! Nie mogę się już doczekać, żeby przeczytać więcej na ten temat, bo dałaś mi dużo do myślenia i najchętniej już bym skoczyła do drogerii po kosmetyki przeciw starzeniu :) Ale cierpliwie postaram się poczekać. Popieram też pomysł koleżanki na temat walki z trądzikiem w Azji :D Bardzo by się przydał taki artykuł.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł! Jestem baaaardzo ciekawa, i z niecierpliwością będę czekała na następne artykuły, zwłaszcza na te dla osób nastoletnich, bo sama się właśnie do nich zaliczam. Mam trochę kłopotów z cerą więc chętnie poznam inne sposoby na dbanie a nią. :)
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać jak będą kolejne posty tego typu. I wiele w tym racji bo często słyszę jak moja mama mi mówi że powinien mi wystarczyć krem Nivea (mam 28 lat). A ja już wiem że muszę używać kosmetyków przeciwstarzeniowych :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, na to właśnie czekałam! Chciałabym zacząć dbać o cerę, bo ona na to zasługuje, a nie wiedziałam jak się za to zabrać.
OdpowiedzUsuńPost jak zwykle bardzo ciekawy. Coś czuję, że spodobaja mi się rekomendacje dla nastolatek :)
OdpowiedzUsuńCudownie ;D nie mogę się doczekać szczególnie części o masażu i tego co dodać do diety. Niech żyje młody wygląd ;D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem super! Już nie mogę się doczekać artykułu z rekomendacją dla nastolatek ^^ Z góry dziękuję za serię takich notek :))
OdpowiedzUsuńkoniecznie chce przeczytac:)
OdpowiedzUsuńPost, jak zwykle, bardzo ciekawy... :) Coś czuję, że zaciekawia mnie rekomendacje dla nastolatek. czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńJa jestem właśnie osobą która ma 25 lat i stosowała jedynie kremy nawilżające.Mam ledwo widoczne zmarszczki koło oczu(mniej więcej od 16 roku życia)i bardzo wrażliwą cerę- bardzo łatwo staje się przesuszona. Prawie wszystkie kremy które stosowałam źle wpływały na moją skórę..Skąd mam wiedzieć który krem jest dobry dla mojej cery?Nie mam tyle kasy żeby kupować 100 kremów i wypróbowywać..Zastanawiam się nad kupnem kremu który działa przeciw starzeniowo,ale nie wiem czy nie będą to znów wyrzucone pieniądze..Pozdrawiam:)Magda
OdpowiedzUsuńczekałam na taki cykl!
OdpowiedzUsuńmoże na początek rady dla nastolatek- jak co i z czym? Proooszę:)
pozdrówka,
narvia
bardzo się cieszę, że będziesz umieszczać tego typu wpisy na swoim blogu. liczę na jak najszybsze umieszczenie następnego. :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo wspaniały pomysł !!!!!
OdpowiedzUsuńfantastyczna metafora, bardzo działa na wyobraźnię :)
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam (a raczej pochłonę) ten cykl!
Bardzo ciekawy temat, lubię Twojego bloga !
OdpowiedzUsuńW kwestii starzenia się skóry - myślę, że jedną z przyczyn, dla których unikamy tego tematu jest to, że trzeba stawić czoła starzeniu się w ogóle. Chodzi mi o to, że jako 25-latka używająca kremów przeciwzmarszczkowych czułabym się już tak bardzo dorosła , że aż by mnie to przerażało ;) Wiem, że powinnam, ale oszukuję się, że należę jeszcze do "młodzieży" :D
Hania
Zgadzam się w zupełności z tym co napisałś, czakam na serię;)
OdpowiedzUsuńProponuję zacząć od diety;) A tak w ogóle to bardzo ciekawy temat, czekam na kolejne wpisy.
OdpowiedzUsuńMasz w 100% rację, pielęgnacja przeciwzmarszczkowa powinna być nam nieobca już mniej więcej od 20-25 roku życia, bo w tym czasie procesy syntezy kolagenu zaczynają ustępować procesom jego destrukcji, dlatego musimy naszą skórę wspomagać, aby ten proces jak najbardziej opóźnić, a wytworzony już kolagen szanować jak swój skarb i nie pozwolić aby uległ uszkodzeniom.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą znowu interwencja chirurgiczna też jest u nas zupełnie źle rozumiana. Zastrzyki z botoksu wykonuje się kobietom do ok. 30 roku życia - kiedy to mówię znajomym i klientkom, patrzą na mnie jak na obłąkaną, dopiero kiedy tłumaczę, że botoks działa tylko na aktywnie pracujące mięśnie mimiczne (które są zdolne do skurczów, a botoks - neurotoksyna, ma je zahamować aby zapobiec zmarszczkom), a nie na mięśnie już zwiotczałe, z którymi nie da się już nic zrobić, zaczynają zmieniać zdanie. Na zmarszczki trwałe stosujemy już wypełniacze typu Restylane, kwas hialuronowy itp. Botoks dla 50-latki to strata pieniędzy.
Mówiąc krótko - młode dziewczyny 20-25-letnie powinny stosować już kremy ze zwiększoną ilością witaminy C (witamina C jest niezbędna dla prawidłowej syntezy kolagenu). Powyżej 25 lat - już pierwsze kremy typowo przeciwzmarszczkowe :).
wystarczy używać codziennie kremu nivea takie najzwyklejszego i taka kobieta wygląda już o wiele lepiej
OdpowiedzUsuńwidzę to na przykładzie matek moich koleżanek
moja mama się maluje
nie kilo pudru ale delikatny podkład puder i tusz to obowiązek
i wiadomo że zmywa ten makijaż wieczorem i kremuje twarz kremem na noc
rano mycie i krem na dzień
a są matki moich koleżanek, najgorsze to te ze wsi co to nigdy mało tego że się nie malowało to jeszcze nawet kremu nie widziała a jednak całodzienna praca na polu gdzie mamy słońce i wiatr to najgorsza rzecz dla twarzy niezabezpieczonej żadnym spf
Geny to nie wszystko :) Moja mama nigdy nie stosowała jakiejś specjalnej pielęgnacji i mimo wszystko, że wygląda całkiem nieźle, gdyby stosowała 'coś' od wczesnych lat, wyglądałaby teraz jak super laska ;) Odkąd przesiaduje w Internecie - kremy, maseczki, kąpiele perełkowe :) Zawsze coś :) Za to moja babcia ( mama mamy :) wklepuje kremy, kremiki odkąd pamiętam - i wygląda co najmniej 10 lat młodziej. A ja staram się dbać - z lepszym, a czasami gorszym skutkiem.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na artykuły :)
A więc czekam na posty :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i czekamy na kolejne artykuły! Fajnie gdybyś wspomniała też o np najczęściej wybieranych zabiegach kosmetycznych na twarz, bo nie ukrywajmy, że wiele osób korzysta nie tylko z kremów, maseczek itp ;) albo co zrobić gdy pojawiły się już pierwsze oznaki zniszczenia czy chociażby pierwsze oznaki starzenia się skóry twarzy - tzn jakie są azjatyckie sposoby. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać! szczególnie na rekomendacje dla nastolatek - mam 14 lat i uważam, że przyda mi się wiedza, jak dbać o cerę, żeby jak najlepiej wyglądać teraz i w przyszłości ;]
OdpowiedzUsuńTak więc, czekamy!
Bardzo rozsądne podejście do sprawy. Zacznijmy może jednak od tego, że nie do końca chodzi o to, ze nie włączamy pielęgnacji anti-ageing, ile o to, że w ogóle zaczynamy późno dbać o skórę. Moja mama np. przez lata nie używała żadnych kremów. Gdy ja, jako nastolatka, zachorowałam na kosmetycznego bzika, rodzina (i część koleżanek) pukała się w głowę. A o cerę niestety muszę dbać, bo jest bardzo problematyczna :(
OdpowiedzUsuńSuper! :) szczerze nie mogę się doczekać. Wszystkie wymienione elementy mnie interesują.
OdpowiedzUsuńFiltry + zero solarium i hardcorowego opalania się (bo nie twierdzę, że słońca należy bezwzględnie unikać). Do tego dużo wody i powinno być o niebo lepiej.
OdpowiedzUsuń(a przynajmniej mam taką nadzieję, bo to moje metody ;)).
uważam że to świetny temat, i na pewno chętnie z rad skorzystam.
OdpowiedzUsuńNastolatką już nie jestem, i choć na razie nie widać żadnych oznak starzenia się cery, to wiem, że najwyższy czas o nią zadbać.
Mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńMiesiąc temu temu skończyłam 19 lat. Od trzech lat stosuję maseczki przeciwzmarszczkowe, od dwóch kremy i masaże, od dwóch tygodni serum. Odżywiam się zdrowo, piję codziennie od 4-5 filiżanek zielonej herbaty. Unikam słońca i od kilku lat jestem wierną fanką azjatyckich kosmetyków. W efekcie takiego dbania wyglądam jak moja trzynastoletnia siostra. Naprawdę nie rozumiem polaków i ich podejścia. Moja własna mama krzyczy na mnie, że przesadzam (w efekcie czego mam w toaletce ukryte kremy ;p) Myślę, że w każdym poście poruszasz niesamowicie ważny temat, jesteś osobą, która ma szerokie horyzonty. A tego tu potrzeba, głosu, który przemówi do tych mentalnie zacofanych polaczków.
OdpowiedzUsuńUważam Cię za guru i wielbię!
Pozdrawiam serdecznie, R.
świetny temat! i z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg :-)
OdpowiedzUsuńchętnie poczytam co mogę dla siebie zrobić jeszcze przed 30, która nadciąga nieubłaganie.
Och, świetny pomysł na artykuł, a raczej cykl artykułów :)
OdpowiedzUsuńAle zgodzę się, że są takie dziwne przekonania. Moja mama ma sporo kosmetyków "odmładzających", które dostała z różnych okoliczności, ale boi się ich używać...
Ja jestem młodą osóbką i takich rzeczy nie używam, jednak samych kremów różnego rodzaju owszem xD
jestem za bo wiem, że o skórę trzeba zacząć dbać wcześniej. Ja mam 21 lat i trochę się boję, że już teraz za mało robię tylko nie wiem co powinnam. Chętnie poznam jakieś porady zwłaszcza dla twarzy tłustej :) CHCIAŁABYM CIĘ JEDNAK PROSIĆ ŻEBYŚ WYJĄTKOWO DOWALAŁA JAKIEŚ ALTERNATYWY DO AZJATYCKICH KOSMETYKÓW, NIE KAŻDEGO STAĆ NA KUPOWANIE ICH BO WYCHODZI ZA DROGO NA PEWNO SĄ POLSKIE ODPOWIEDNIKI :)
OdpowiedzUsuńAż się rozczarowałam jak doszłam do końca i okazało się, że konkrety będą w następnym odcinku!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejne posty, żałuję jedynie że nie mam nastu lat by móc zawczasu przyjąć azjatycki sposób dbania o urodę
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł! czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fantastyczny cykl ;) Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona :D Zwłaszcza porady dla nastolatek ;D
OdpowiedzUsuńSuper:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, już nie mogę się doczekać;))
Super, bardzo się cieszę! :) A czy mogłabyś także polecić jakieś polskie kosmetyki przeciw starzeniu dla młodych osób? (Oczywiście jeżeli orientujesz się) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńjuż zacieram ręcę! i jestem tak samo ciekawa jak Kokeshi jak w Azji walczy się z trądzikiem
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na kolejne posty :) Ech... Żałuję że nie mam nastu lat i zawczasu zastosować się do azjatyckich sposobów dbania o cerę by dłużej zachować jej młody wygląd. Dałam się zmanipulować przesądem o wcześniejszym starzeniu się przy używaniu kosmetyków temu przeciwdziałającym. Ale może jeszcze nic straconego ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł na wpis :) Uważam, że Polkom przyda się kilka wskazówek jak dbać o cerę, zwłaszcza, że uważam Azjatki za wzór w tym temacie patrząc na ich piękną cerę. Chciałabym mieć cerę w tak dobrym stanie jak one.
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością będę czekała na kolejną falę informacji ^^ Jesteś wielka!
Świetny temat, już się nie mogę doczekać kolejnych postów :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że poruszyłaś ten temat. Moja skóra nie jest w stanie idealnym, mam cerę mieszaną i naprawdę ciężko mi znaleźć jakieś kosmetyki które by o nią dobrze dbały.
OdpowiedzUsuńNa tej samej zasadzie bałam się sięgać po kremy, które opóźnią starzenie się skóry. Nie potrafię rozpoznać jakich składników unikać, a jakie przyjmować z otwartymi ramionami.
Dlatego z niecierpliwością czekam na pierwszy temat z listy. Niedługo skończę 21 lat i wierzę, że jeszcze zdołam uratować moją skórę :)
Czekam. ;p
OdpowiedzUsuńSuper, nie mogę się doczekać szczególnie rad jak dbać o cerę po azjatycku :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, temat fenomenalny. Profesjonalizm u Ciebie, moja droga, jest godny podziwu i warty naśladowania ;) Z niecierpliwością będę czekała na notki z tego cyklu, masz moje wsparcie ;)) buzka z Wroclawia!
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać tego wpisu...
OdpowiedzUsuńCzy będzie w nim coś może o aloesie... słyszałam lub czytałam gdzieś że jest to popularne w azji, nakłada się chyba sok z tej rośliny.. ale jak to wygląda, na jak długo się zostawia - z czym to się je ;P
Pozdrawiam
Już nie mogę się doczekać kolejnych wpisów :)
OdpowiedzUsuńBiję przed TOBĄ pokłony! Totalnie się z Tobą zgadzam.Od 10 lat jestem wyśmiewana za dbałość o skórę, cały czas mi powtarzają że jak będe miała 40lat to będę wygladać na 60. Czekam na artykuły!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać najbliższych notek, szczególnie tej o masażu i diecie :)
OdpowiedzUsuńczekam na instrukcje :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny pomysł! długo czekałam na taki wpis! od siebie mogę tylko poprosić o jakiś oddzielny wpis lub chociaż fragment na temat oczu, skóry wokół nich i sposobów walki z pierwszymi oznakami starzenia właśnie w tych okolicach. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie że poruszyłaś ten temat i z niecierpliwością czekam na więcej. Trzeba skończyć z mitami na temat kosmetyków przeciwzmarszczkowych przed 25 rokiem.
OdpowiedzUsuńświetnie się czytało, czekam na kolejne posty ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Już się cieszę na samą myśl o tym cyklu! Takie wiadomości na pewno się przydadzą. :)))
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam ten cykl ^^ To ja czekam
OdpowiedzUsuńjestem jak najbardziej za :)
OdpowiedzUsuńZapowiadają się ciekawe posty. Jestem jak najbardziej ZA :)
OdpowiedzUsuńfajniee! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) Szczególnie ciekawa jestem tematyki filtra słonecznego, nastolatek (chociaż sama już nią dawno nie jestem, co prawda :P), a także chętnie dowiem się kiedy w Azji zaczyna się używać kremu przeciwzmarszczkowego :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, z chęcią poczytam o tajnikach azjatyckiej pielęgnacji przeciwzmarszczkowej. Sama mam zaledwie 21 lat, ale już staram się przeciwdziałać starzeniu się skóry. Przede wszystkim krem z filtrem to podstawa, bez której obyć się nie mogę. Stosuję również serum z witamina C- bardzo polecam !
OdpowiedzUsuńz niecierlpiwoscia czekam na artykul dla nastolatek! ;]
OdpowiedzUsuńJa bardzo chętnie zapoznam się ze strategią spowalniania starzenia, nie chcę być pomarszczoną 30 latką, chcę wyglądać młodo i świeżo, bo to możliwe.
OdpowiedzUsuńJa nastolatka juz zdecydowanie nie jestem, z tym wieksza ciekawoscia czekam na Twoje artykuly ;)
OdpowiedzUsuńjaki wiek proponujesz aby zacząć stosować kremy przeciwzmarszczkowe?
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńCo dodać do swojej diety, aby zadbać o cerę oraz rekomendacje dla nastolatek najbardziej mnie zaciekawiły :D. Pisz o tym jak najszybciej! ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na wpis :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny temat!
OdpowiedzUsuńBędę czekać z niecierpliwością na Twoje kolejne artykuły na ten temat! ^^ Ciekawi mnie jednak jedna rzecz. Mam nadzieję, że będziesz mogła mi odpowiedzieć ;) Wspomniałaś tutaj, że zdążyłaś na czas zaopiekować się swoją skórą i moje pytanie brzmi: w jakim wieku zaczęłaś korzystać z dobrodziejstw azjatyckiej filozofii zapobiegania starzeniu? Ciekawi mnie to, bo obawiam się, że dla mnie jest już za późno ^^; Pomimo tego zacznę o nią dbać według azjatyckiej filozofii ;D
Bardzo ciekawy pomysł na taką serię! :) Czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńMnie zainteresowały szczególnie pierwsze dwie kwestie. Chętnie się dowiem czego używać po przekroczeniu wspomnianego 25 r.ż. żeby nie przesadzić w żadną ze stron.
OdpowiedzUsuńMnie też zawsze przekonywano, że kremy przeciw starzeniu przyspieszą właśnie starzenie się cery. Nie wiem, dlaczego? Cieszę się, że mogłam uzupełnić swoją wiedzę na ten temat i chętnie poczytam więcej, bo bardzo mnie to ciekawi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla nastolatek, tak, tak, tak, Cukrze!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł :) sama spotkałam się z takimi opiniami jak przytaczasz. I to wydawałoby się od osób, które powinny trochę to rozumieć.
OdpowiedzUsuńW końcu anti ageing to znaczy przeciw starzeniu a nie pozbędziemy się tych zmarszczek które już masz. Ja używam odpowiednich kosmetyków już od jakiegoś czasu i regularnie jestem odmładzana o ok. 8-10 lat.
Super! Już się nie mogę doczekać! Najbardziej zaciekawiło mnie "Dlaczego SPF nie wystarcza, czyli jak opóźnić starzenie cery o 90%?" :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńsuper pomysl na cykl artykułów!!! Bardzo ciekawy temat :)
OdpowiedzUsuńIdealnie trafiłaś z tematem! Wczoraj kupiłam sobie, ku zdziwieniu koleżanek swój pierwszy krem przeciwzmarszczkowy. Mam niecałe 21 lat ale uważam że już trzeba poza tym po tym jak śledzę Twojego bloga wnioskuję, że mamy podobną skórę. Suchą, cienką, bladą, a geny też niezbyt przychylne. Czekam na artykuły z niecierpliwością!
OdpowiedzUsuńświetne! Nie mogę się doczekać ^^
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba czekam z niecierpliwością na artykuły.Najbardziej dla nastolatek sama nią jestem,więc chciałbym jak najwięcej się dowiedzieć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Madzia*8
Ooo, ekstra! Na pewno wpadnę na kolejne notki :).
OdpowiedzUsuńnawiązując do kwestii trądziku, często słyszy się o problenie starzejącej się skóry, która wciaż produkuje pryszcze. Moja matka ma z tym problem i oboawiam się że ja również będę mieć... otóż moja skóra jest bardzo jasna, ale z fatalną fakturą- pryszcze, rozszerzone pory, dośc głeboka zmarszczka na czole... a mam dopiero 22 lata! bardzo chętnie poczytam. Pomyślałam również, ze może pomogłyby mi tabletki które keidyś prezentowałaś (miały na celu rozjaśnienie piegów, ale wyszedł inny efekt, niemniej dla mnie byłby zadowalający :) czy byłaby możliwość abyś udostępniła w sprzedaży te tableki? pozdrawiam serdecznie i bardzo bardzo dziękuję Ci, że chcesz pisać dla nas o azjatyckich sekretach ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Czekam na wpis dla nastolatek ;)
OdpowiedzUsuńMnie też zaciekawił ten cykl. Szczególnie nie mogę się doczekać tematów o SPF i o pielęgnacji cery u nastolatek ;) Popieram także pomysł Kokeshi - jeśli zechciałabyś coś napisać o walce z trądzikiem, byłabym niezwykle wdzięczna :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper, od dawna próbuje dbać o swoją cerę, ale jak na złość, kiedy zaczęłam o nią dbać jej stan się znacznie pogorszył. Może azjatycki sposoby okażą się odpowiednie?
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać trzech ostatnich propozycji. Moja mama jest przeciwna,bo "zniszczę sobie cerę",ale jestem święcie przekonana,że dzięki temu właśnie nie będę wyglądała,jak co poniektóre Polki. Fajnie,że zabrałaś się za to,ponieważ szukałam wszędzie informacji na taki temat,a tu proszę - jak na zawołanie :D
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! :) Czekam z niecierpliwością na wpisy :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoim pomysłem na nowy cykl. Niedawno zaczęłam się poważniej zastanawiać nad azjatyckimi sposobami pielęgnacyjnymi, więc Twoje wpisy bardzo mi się przydadzą. Najbardziej interesuje mnie post o diecie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, już nie mogę się doczekać:)
OdpowiedzUsuńKokeshi- ja uważam,że z tym trądzikiem jest tak samo tylko,że my w Eu suszymy skórę preparatami,a ona zwykle woła o nawilżenie i delikatne kosmetyki!
Rekomendacje dla nastolatek!!! To się przyda :)
OdpowiedzUsuńświetny temat. Moim zdaniem Polki sa poprostu zazdrosne o to jak wygladaja azjatki ale same nie zrobia nic by wygladac lepiej, przynajmniej wiekszosc. niestety polacy to narod uzalajacy sie nad soba :( czekam na kontynuacje tematu. chetnie dowiem sie jak pielegnowac moja skore :)
OdpowiedzUsuńBlog jest przeuroczy- to taki fragment Azji w Polsce :) Jestem zachwycona możliwością zapoznania się ze sposobami pielegnacji skóry przez Azjatki. Wydaje mi się, że Polki powinny być bardziej otwarte np na inne metody pielegnacji twarzy- ile z nas masuje i oklepuje twarz regularnie, np przy każdym demakijażu? ja w ogóle :(
OdpowiedzUsuńOgólnie rzecz biorąc jestem naładowana pozytywną energią po czytaniu Twojego blogu- dziękuję :*
Pisz, chętnie przeczytam, zwłaszcza o masażu i ćwiczeniach :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Ciekawią mnie sposoby azjatek. Czekam na kolejne artykuły z cyklu.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie bardzo zdrowe podejście do tematu. Mam niecałe 19 lat, od półtorej roku używam lekkich kremów "odmładzających", regularnie masuję, peelinguję i widze efekty ;) A juz spotkałam się ze słowami krytyki pod moim adresem i straszeniem "że będę miała jeszcze większe zmary" xD
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać:))) I dopisuję się do poprzedniego posta.. też mnie ciekawi ich pielęgnacja i walka z trądzikiem :)
OdpowiedzUsuńswietny pomysl z tymi artykulami, z checia dowiem sie o starzeniu skory. sama slyszalam ze nie mozna zaczac uzywac kremow 20+ w wieku 18 lat, bo potem nie beda dzialaly. mam 16 lat i kilka zmarszczek, chce sie pozbyc, mysle ze Twoje artykuly beda niesamowicie pomocne ;)
OdpowiedzUsuńSzykuja sie jeszcze ciekawsze posty! Milo Ciebie poczytac! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, interesyjące posty się zapowiadają, ja jednak najbardziej czekam na rekomendacje dla nastolatek ;] Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo świetny temat! Jestem bardzo ciekawa jak dbają o cerę Azjaci:) I chciałabym też tą filozofie zastosować:) Więc bardzo czekam na kolejny temat z tego cyklu :)
OdpowiedzUsuńJa również czekam głównie na wpis o masażu i ćwiczeniach :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Czekałam właśnie na coś takiego. Najbardziej zainteresowała mnie część o rekomendacji dla nastolatek (z racji tego że jestem nastolatką). Chciałabym zacząć w jakiś sensowny sposób dbać o cerę i widzę że azjatycka filozofia może mi pomóc. Zaciekawił mnie także masaż i ćwiczenia twarzy. Już nie mogę się doczekać! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Już się nie mogę doczekać!:)
OdpowiedzUsuńSiedzę przed monitorem z wytrzeszczonymi oczyma;)
Ja też jestem najbardziej ciekawa części o masażu ;) A co do pomysłu na cykl to mogę powiedzieć tylko jedno: "Yay!!!" Już nie mogę się doczekać ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, w Polsce panuje to niewytłumaczalne przekonanie, ze kobieta która dba o siebie jest pusta i próżna, idzie ono w parze z rewelacjami typu 'nie przystoi mi w moim wieku' 'jestem na to za stara, już nie moge się komuś podobać' czy też 'jestem z moim mężem 30 lat i akceptuje mnie taką jaką jestem'. Chciałabym znaleźć powód dla którego Polskie kobiety (nie wszystkie) często tak niechętnie lub w minimalnym stopniu o siebie dbają. Ja sama poświęcam maksimum jakie tylko mogę finansowe i czasowe na dbanie o siebie jednak nie uważam się za osobę pusta czy próżną jak mówi nasz polski stereotyp.
OdpowiedzUsuńPozostaje mi wyrazić nadzieję, że dzięki takim blogom jak Twój przejmiemy trochę z tej azjatyckiej filozofii:)
Dobry pomysł, a nawet świetny!
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią przeczytam, przyswoję i być może zastosuję ;)
kobiety! każda z Was jest piękna, bo jest inna, jest sobą! piękno dotyczy przede wszystkim wnętrza- będziecie piękne jak zgaśnie światło?? kto doceni wtedy twarz bez zmarszczek???
OdpowiedzUsuńwiem jak ciężko...przecież od najwcześniejszego dzieciństwa jesteśmy bombardowani wizją urody, figury, samochodu etc...
manipulacja to jedno. kolejną sprawą jest dbanie o wnętrze- na różnych poziomach. pamiętajmy, że skóra twarzy jest naszą kolejną NERKĄ-to, co jemy, jaki styl życia prowadzimy- wszystko widać na twarzy! to nie jest tak, że wystarczy wklepać krem (drogi/tani/eco) i będziemy piękne :)))
w sekrecie urody Azjatek Basiu największą rolę odgrywają jednak geny, klimat i dieta...
nie jestem przeciwniczką dbania o urodę- wręcz przeciwnie- ale holistycznie, chociaż myślę, że jednak piękne wnętrze jest lepszą inwestycją :]
z całego serca polecam jogę twarzy- działa cuda! i przyjrzenie się własnej diecie, temu, co wrzucacie do swojego organizmu. nie od kremów ale od świadomego odżywiania (życia!) należy zacząć.
życzę wielu sukcesów i radości na drodze do PIĘKNA:))
Na 100% kupiłabym od ciebie circle lenses gdybyś wystawiła na sprzedaż... Może kiedyś? ^_^
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać na każdy z tematów:) Jestem ciekawa jak mogę dbać o (jeszcze) nastoletnią cerę w azjatycki sposób :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mam 19 lat. i dbam o swoją skórę tzn. maseczki , pilingi , żele wszystko zo można XD I dbam o zdrową dietę, nigdy nie miałam problemu z trądzikiem itp. Ale przydałaby się Twoja pomoc w tym :) Jestem za pomysłem z postami ^_^ Powiem ci że stałaś się moją inspiracją XDD
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością, mam 21 lat i wszyscy wokoło wmawiają mi że używając kosmetyków przeciwzmarszczkowych, czy w ogole czegos wiecej niż mydło i krem bambino, rozsypię się w proch przed 40.
OdpowiedzUsuńNie mogę się już doczekac artykułu dla nastolatek. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i nie ukrywam że czekałam na takie coś (jak dla mnie to opcja dla nastolatek (chociaż już nie długo..) też najbardziej pasuje ;))
OdpowiedzUsuńa co do masażu to sama zaczełam taki wykonywać (z firmy Muji gdzie rozdają ulotki jak i co stosować - ogólnie polecam) nie wiem czy różnica jakaś wielka jest (w połączeniu z dobrze dobranymi kosmetykami jest i to na pewno) ale przynajmniej czuje że moja skóra żyje ;P.
Super pomysł, już się nie mogę doczekać :) 22 lata to jeszcze nie za późno żeby zacząć? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł, jeżeli chodzi o ten cykl. Będę czekać z niecierpliwością szczególnie na tematy o masażu, nastolatkach i przeglądzie kosmetyków dla cery młodej :) Co do opisywanego przez ciebie podejścia do używania kosmetyków przeciw starzeniu w młodym wieku to mogę powiedzieć (sama też tak przez pewien okres myślałam), że po prostu my boimy się zmarszczkowego efektu jojo - póki stosujemy kosmetyki jest OK, ale po odstawieniu ich wszystko wróci do poprzedniego stanu lub będzie nawet gorzej. Nie wiem z czego to wynika, ale ciągle mam te obawy. Dodatkowo często o takich rzeczach decyduje podejście ludzi wokół. Jak myślicie co moja europejska, w średnim wieku mama powie na fakt, że jej nastoletnia córka używa kosmetyków przeciwzmarszczkowych? No chyba właśnie, że z nią jest coś nie tak.. ;/
OdpowiedzUsuńExtra! Ja jestem za;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, czekam z niecierpliwością (gdzieś czytałam, że dla Japonek równie istotne co krem jest sposób jego aplikacji i to jest cały rytułał).
OdpowiedzUsuńZresztą cały blog bardzo mi się podoba. Kompletnie inna kultura dbania o siebie niż nasza, a "inna" wcale nie znaczy "gorsza".
super! xxx
OdpowiedzUsuńoo, bardzo ciekawie się zapowiada, już czekam na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńSuper! Czekam z niecierpliwoscią na artykuły z tej serii :)
OdpowiedzUsuńŚwietny cykl. Czekam z niecierpliwością, zwłaszcza, że gdzieś kiedyś czytałam, że dla japonek równie ważny jak krem jest sposób jego aplikacji i jest to cały rytuał.
OdpowiedzUsuńZresztą cały blog jest bardzo fajny - zupełnie zmienia sposób myślenia o Azji.
Naprawdę ciekawy cykl. Mnie jako nastolatkę najbardziej interesują:
OdpowiedzUsuń- Rekomendacje dla nastolatek - jak zacząć dbać o cerę w stylu azjatyckim?
- Co dodać do swojej diety, aby zadbać o cerę :)
Wspanialy pomysl. Czekamy na filmiki. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńWspanily pomysl. Czekamy na filmiki. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł!
OdpowiedzUsuńtez jestem ciekawa tego dla nastolatek :)
OdpowiedzUsuńCzekam na cykl z niecierpiliwością
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o pielęgnacje cery, walkę z trądzikiem czy ze zmarszczkami polecam stronę skin type solution którą prowadzi doktor dermatologii
Tu jest link o produktach przeciwzmarszczkowych które w kremach niekoniecznie działają:
http://skintypesolutions.com/index.php?option=com_article&view=article&id=460
Bardzo ciekawi mnie stosunek azjatów do retinoidów albo kwasów AHA, BHA i jego działaniu przeciw starzeniu się skóry
Świetny tekst, ze wszystkim się zgadzam w 100% i czekam na kolejne artykuły!
OdpowiedzUsuńNiestety zauważyłam u siebie pierwsze oznaki starzenia (no pewnie tylko ja je widzę;)) i muszę przeciwdziałać;> Szczególnie jestem ciekawa wpływu diety na stan skóry.