Zapobieganie "migracji twarzy" - cz. 1

W poprzednim wpisie wpomniałam o zjawisku "migracji twarzy", czyli stopniowej zmianie proporcji naszej buzi, związanej z działaniem grawitacji, utratą jędrności skóry oraz osłabianiem mięśni w naszej twarzy.

Kiedy jesteśmy młodzi, nasza twarz ma kształt odwróconego trójkąta - wysokie kości policzkowe, ładnie zarysowana żuchwa oraz szpiczasta broda. Z czasem twarz wygląda bardziej cylindrycznie, zatraca się forma trójkątna. Dlatego celebrytki, którym specjalista grafik usuwa zmarszczki na zdjęciach, ale pomija kwestię kształtu i proporcji twarzy, wyglądają dla nas dziwnie i śmiesznie.

Kosmetyczno-chirurgiczne sposoby zapobiegania migracji twarzy to przede wszystkim używanie wypełniaczy, aby przywrócić objętość kościom policzkowym, a także zabiegi ujędrniające skórę policzków.

Istnieją też mniej inwazyjne, tańsze i bardziej naturalne metody zwalczania migracji twarzy w kierunku południowym ;). Jedną z nich jest masaż twarzy, o którym chicałabym dzisiaj więcej napisać.

W Azji masaże wszelkiego rodzaju są bardzo popularne - np. w Singapurze, każdy Singapurczyk wie, jak wykonać podstawowy masaż głowy, praktykowany przy myciu włosów; jest on też standardowym elementem wizyty u fryzjera. Z kolei wiele pań praktykuje masowanie twarzy, aby miała ona pożądany kształt litery "V". Taki masaż twarzy to też obowiązkowa część wizyty u kosmetyczki.

Największymi maniaczkami masażu twarzy są Japonki - w prawie każdym numerze magazynu Vivi znajdziemy jakąś nową propozycję masażu twarzy, dekoltu lub innej części ciała. 
Jak właściwie działa taki masaż, czy działa i dlaczego działa? Ciężko mi powiedzieć, czy też znaleźć jakieś poważne naukowe materiały na ten temat :(. Ale co do tego, że działa nie mam wątpliwości, wystarczy popatrzeć na filmiki. Sama też stosuję masaż od kilku miesięcy i zarówno w krótkiej, jak i długiej perspektywie, widzę znaczną poprawę jędrności cery oraz kształtu twarzy.

Podejrzewam, że masaż pobudza ukrwienie cery oraz "przesuwa" na miejsce, to co grawitacja ciągnie w dół ;). Masaż jest też zbawieniem dla zapuchniętej twarzy.

W jakim wieku można go stosować? Moim zdaniem w każdym - wydaje mi się, że to bardziej narzędzie prewencji procesów starzenia, niż koniecznie metoda odwracania ich efektów; jest też nieinwazyjny. Wiadomo - zawsze lepiej zapobiegać i dmuchać na zimne, niż próbować odwracać czas.

Mój ulubiony masaż przedstawiam Wam za pośrednictwem filmiku poniżej. To uproszczona wariacja popularnego w Japonii masażu:

Najsławniejszy jest jednak masaż techniką "Tanaka", która ma swoich zwolenników i przeciwników. Niektórzy twierdzą, że ten sposób trochę zbyt brutalnie naciąga cerę, ale z drugiej strony wydaje się, że efekty daje doskonałe:

Inna propozycja:

Kto z Was stosuje lub ma ochotę zacząć? :)

Komentarze

  1. Świetny wpis. Zacznę stosować. Tak się zastanawiam czy takim masażem nie można powiększyć oczu, no bo dziewczyna z pierwszego filmiku kącik oka delikatnie podniosła :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. na pewno jest to bardzo odprężające =)

    OdpowiedzUsuń
  3. w pierwszym filmiku ta kobieta bardzo naciąga skórę..Zawsze mi się wydawało że zbyt silne naciąganie skóry przyniesie efekt odwrotny do zamierzonego - zamiast wygładzenie zmarszczek, może pojawić się ich więcej.
    Ale może się mylę (?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też się nad tym zastanawiam...

      Usuń
    2. Możliwe, że zachodzi tu proces podobny do budowania muskulatury. Trenując uszkadzamy mięśnie, które następnie odbudowują się większe i silniejsze. Tak samo tutaj naciągając skórę uszkadzamy ją po to, by odbudowała się bardziej sprężysta, naciągnięta i bez zmarszczek.(taka luźna hipoteza)

      Usuń
    3. tez mam wątpliwości, mam już bardzo zniszczona skórę i wydaje mi się że takie masaże jeszcze dodatkowo ja rozciągną

      Usuń
    4. Mi się wydaje że masaż powoduje pobudzenie mięśni do pracy, pobudzone mięśnie kurczą się podnosząc skórę do góry. Efekt skurczenia mięśnia najbardziej spektakularnie widac na znanym doświadczeniu: Stajemy przed ścianą na odległośc wyciągniętych ramion tak, aby końce palców dotykały ściany. Nie ruszamy się z miejsca i jedną rękę opuszczamy luźno a drugą energicznie zginamy w łokciu. Po chwili zauważymy że pracującą ręka nie możemy już dotknąc ściany bo znacznie się skróciła.

      Usuń
    5. aby niezbyt mocno naciągać skórę wystarczy użyć kremu, dzięki któremu nasze dłonie będą się "ślizgać" po cerze. Cukier sama kiedyś mówiła, że należy taki masaż przeprowadzać "jakby chciało się coś przemieścić pod skórą" (czy jakoś tak ;-) ), w sensie, że delikatnie, ale i z naciskiem. Na pewno nie chodzi o to, żeby "rozflaczyć cerę". Delikatny ale pewny masaż pobudza mięśnie, skórę i naczynia krwionośne, ale także naczynia limfatyczne, czyli wszystko stanie się jak plastelina, którą można uformować :)
      Stosuję takie masaże, ale nie codziennie. Czasem robię przerwę, ale ćwiczenia mięśni twarzy (na innym filmiku Azjatyckiego Cukra) wraz z masażem przynoszą wspaniałe efekty, nawet dla młodej cery (bo właśnie taką mam). :D
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. hmm sama nie wiem, niby rzeczywiście efekt widać, ale czy to nie jest nienaturalne naciąganie skóry.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyjemne i działa, ja zaczęłam baaardzo wcześnie bo wiem że nie zrobię sobie tym krzywdy a chcę zapobiec chociaż troszkę obecnemu w naszej rodzinie "drugiemu podbródkowi"

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja już zaczęłam! Świetny pomysł:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie przepadałam za żadnymi masażami, ale jak mogłabym nie spróbować po takim wpisie? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja się cieszę, że wpadłam na Twój blog! Od kiedy tutaj jestem, bardzo zainteresowałam się tradycyjnymi, azjatyckimi rozwiązaniami. Już dawno wydawało mi się, że coś opartego na zasadzie masażu twarzy musi istnieć, ale szukałam tylko na polskich stronach. Wynik był więc bliski 0. Od zawsze mam problem z mało wyraźnym owalem twarzy, mam taki 'żółwi zwis' pod brodą, co spowodowane jest zbyt m. in. cofniętą szczęką dolną i garbieniem się. O ile szczękę wysuwam i staram się nie garbić, to nie jest aż tak bardzo widoczne, ale na pewno nie znika. Zastanawia mnie, co z tym można zrobić. Masz może jakiś pomysł?

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobne ćwiczenia i masaże mięśni twarzy zostały również opracowane przez założycielkę francuskiej firmy Payot. Przyjaźniła się ona z rosyjską primabaleriną Anną Pawłową(u której ciało było znakomite jak na 35 lat, ponieważ było b.dobrze wyćwiczone, natomiast jej twarz była zmęczona i z oznakami starzenia). Tak, więc wniosek stąd, że twarz także potrzebuje systemtycznej gimnastyki. Ćwiczenia, które opracowała Nadia Payot są stosowane przez klientki PAYOTA - i podobno efekt jest widoczny.

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawe! :D nie wie może ktoś czy babeczka z pierwszego filmiku używa jakiegoś specjalnego specyfiku? Czy może jest to zwykły krem do codziennej pielęgnacji? Będę wdzięczna za odpowiedź ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co mówiła, kiedy wykonuje masaż wieczorem używa zwykłego kremu na noc, nie wiem dokładnie jak jest z dniem. ^^

      Usuń
    2. A można by było robić to ze zwykłym kremem np: nivea ?

      Usuń
    3. Krem nivea jest uniwersalny z tego co wiem (przecież można nim smarować nawet skórę dziecka, poza tym moja koleżanka, chora na egzemę również smaruje okolice ust tym kremem i sobie chwali), ale do masażu wydaje się dość "tępy". No i skóra po nim bardzo długo jest tłusta oraz błyszcząca - zwłaszcza po tak dokładnej i długiej aplikacji jaką jest masaż. Mnie osobiście nie podchodzi - używam go tylko wtedy, gdy okaże się, że zapomniałam o swoich kosmetykach albo mój ulubiony krem się skończył, a ja nie kupiłam nowego opakowania - w myśl zasady: lepsze takie zawilżenie niż żadne. Jednak na pewno Ci nie zaszkodzi. :) Nie bez przyczyny krem ten znajduje się chyba w każdym polskim domu. :D

      Inochi

      Usuń
  11. Ja mam masażer do twarzy (kupiony w jakimś azjatyckim sklepie on-line za ok 10zł), ale przyznam że nieregularnie go stosowałam, a z czasem o nim zapomniałam...
    Ten pierwszy filmik, ten wg którego ty się masujesz, przypadł mi do gustu bo jest prosty i szybki w wykonaniu, chyba postaram się również go stosować zapobiegawczo :)

    Zastanawia mnie tylko jedno -jak mocno powinnyśmy naciskać/naciągać twarz? Delikatne mizianie pewnie nie będzie skuteczne, z kolei przy silnym ucisku zastanawiam się czy skóra się trwale nie naciągnie a w przyszłości nie zacznie ten nadmiar obwisać. Hmmm....

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja używam przyrządu z TBS. Czy działa to się okaże z biegiem czasu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Metoda Tanaki wygląda obiecująco chociaż chyba trzeba nieźle poćwiczyć, żeby w końcu wszystko zapamiętać. Macie może jakieś propozycje co do kremu? Nie chciałabym stosować niczego mega tłustego, żeby potem się lepić i błyszczeć (fe!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam olejek arganowy ( ale prawdziwy arganowy a nie 90% oliwy a 10% arganu)do cwiczen typu Tanaka swietny , nie lepi sie i odpowiednio sie wchlania .

      Usuń
  14. mówi się że azjatki wklepują kremy i lotiony bo nie chcą naciągać skóry , a tu taki kontrast , jedno zaprzecza drugiemu -.- więc o co tu chodzi ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, teraz jak też już nie wiem :) Jak to jest?

      Usuń
  15. Byłam nastawiona raczej sceptycznie (mam te same wątpliwości co pierwszy Anonimowy), ale spróbowałam z filmikiem pani Tanaki... Nie jestem pewna, czy da to jakieś długotrwałe efekty (oczywiście nie mówię o jednorazowym "zabiegu") ale uczucie mrowienia pod skórą twarzy jest dla mnie zabawne ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę! Nie wiedziałam, że trzeba zmywać makijaż od zewnątrz do wewnątrz. Zawsze robiłam to odwrotnie, ponieważ tak było mi wygodniej.

      Inochi

      Usuń
    2. a mi się wydawało, że to z wacikiem to po to żeby wszelkie zanieczyszczenia które dostaną się do oka podczas demakijażu ściągać od razu w kącik oka:)

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  17. Ja od trzech miesięcy stosuję masaż pani Tanaki i uważam, że efekt przerósł moje oczekiwania - nie tylko wyszczupliłam twarz (wszyscy mi mówią, że strasznie schudłam, a waga stoi w miejscu ;)) ale pozbyłam się też porannego bólu głowy. Trzeba tylko kontrolować nacisk na buzię w miejscach, gdzie skóra jest szczególnie cienka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zastanawiałam się nad masażem Tanaki ale wydał mi się trochę "zbyt intensywny". czy możesz napisać coś więcej o swoich doświadczeniach?

      Usuń
    2. masaz p. Tanaki bardzo przypomina klasyczny drenaz limfatyczny twarzy którego mnie uczono, nic dziwnego, że przynosi efekty, postaram się wprowadzić do mojej pielęgnacji twarzy:)
      nie polecam jedynie osoba o podwyższonym ciśnieniu czy problemami z tarczycą

      Usuń
    3. Od dwóch dni stosuję masaż Tanaki. Jak się cieszę, że napisałaś, że Tobie wyraźnie pomógł. Dodatkowo mnie to zmotywowało, na pewno będę kontynuować.

      Dziękuję Ci Azjatycki Cukrze za podzielenie się co ciekawszymi filmikami :) Ja mam średnią cierpliwość do youtube, naprawdę jestem Ci wdzięczna.

      Usuń
  18. Masaże w dłuższej perspektywie służą ujędrnianiu twarzy - wiem, bo już od jakiegoś czasu przy wieczornej toalecie to czynię, może nie jakoś wyjątkowo długo, ale za to regularnie :) No i ma też działanie uspokajające, fajnie przygotowuje do snu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny wpis, ale bardzo prosiłabym o odpowiedź.
    Czy żeby zrobić taki masaż twarzy, potrzebny jest specjalny krem do masażu, czy może być np: zwykły krem nivea ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do masażu stosuję normalny krem na noc, nie jakiś specjalny :)

      Usuń
    2. ja mam odprężający olejek do masażu, a ta babeczka stosuje zwykły krem do twarzy. Myślę, że krem nivea jest zbyt 'tępy' i za gęsty i nie będzie się do tego nadawał, ale za to krem do twarzy na noc albo na dzień będzie idealny

      Usuń
  20. Jestem fanką masaży zarówno twarzy jak i ciała. Twój wpis był dla mnie bardzo interesujący. Chętnie dowiem się więcej o takich zabiegach.

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmm... Od dawna mówi się, że dotyk potrafi leczyć. Masażyści potrafią zniwelować skoliozę podczas (drogich ;/ ) zabiegów. Widziałam kiedyś powiedzmy 'amerykańską wersję' masażu twarzy, która już skrajnie ociekała komercją, ale również zachwalała zabieg jako źródło młodości i witalności.

    Czy zamierzam spróbować? Tak. Bo co to jest 10 minut dziennie oglądając film albo przed snem?

    OdpowiedzUsuń
  22. dokaldnie tego szukalam :D
    jakis czas temu zauwazylam, ze zbiera mi sie za duzo wody w okolicach twarzy i w efekcie cala jestem jakas napuchnieta... teraz bede sie namietnie i zapalczywie masowac

    OdpowiedzUsuń
  23. A co do komentarzy aporpos naciagania skory - nie wydaje mi sie, zeby komus grozilo, ze naciagnie sobie tak, ze pozniej cokolwiek bedzie 'zwisac'. Twarz jest naprawde niesamowiice elastyczna i 'rozciagliwa', podczas samego smiania sie chyba skora naciaga sie o wiele bardziej, niz przy takim masazu...

    OdpowiedzUsuń
  24. poddaję się masażowi twarzy w spa :) Masaż pobudza ukrwienie skóry, ale w żaden sposób nie jest w stanie przesunąć składników skóry ;) jest jednym ze sposobów prewencji :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Z powodu hormonalnych problemów dość mocno zatrzymuję wodę i jestem opuchnięta, także na twarzy. Spróbowałam tego masażu (z pierwszego filmiku) z olejkiem - żeby się jakoś strasznie nie ponaciągać, a mam suchą skórę - i przyznam że efekt praktycznie od razu widać..!
    Pamiętam kiedyś coś podobnego pokazywała Ania Orłowska w "Klinice urody" w TVN Style, ale był to masaż okolic oczu i czoła, przeciw zmarszczkom właśnie w tych okolicach. Było to bardziej mocne naciskanie punktowe, niż naciąganie skóry. Takze zastanawiam się na ile dość brutalne traktowanie cery działa na nią dobrze...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choruję na Hashimoto i dość często moim problem są opuchnięcia - głównie nogi i dłonie, ostatnio również doszła twarz :( zastanawiam się nad masażem twarzy ale obawiam się trochę zbyt silnego naciągania, które może na jedno pomóc na drugie zaszkodzić?

      Usuń
    2. Wprawdzie nie mam hasimoto ale mam niedoczynnosc tarczycy __zatem worki i podpuchniecia oczu i calej twarzy są na porzadku dziennym . Dwa lata temu rozpoczelam masaz Tanaki __nic nie ponaciagalam , nic nie obwislo a wrecz odwrotnie . Pozegnalam sie z opuchnieciami i tzw __nalana twarzą __ Do cwiczen stosuje olejki ujerdniajace : arganowy , avocado , figowy. teraz po 2 latach moge z calym przekonaniem powiedziec __odmlodnialam 10 lat . I to nie przenosnia tylko fakt. Ale zaznaczenia >> tylko systematycznosc da spektakularne efekty .
      50+

      Usuń
  26. A to bardzo ciekawe. ;) Może kiedyś zacznę się masować, jak na razie myślę, że nie jest na to pora. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Tego typu masaże również stosuje się w kosmetyce w Polsce, jest wiele książek na ten temat. Ale jakoś osobiście nie chciałoby mi się stać przed lustrem i robić głupie miny i naciągać twarz :D Chyba jestem zbyt leniwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zazwyczaj włączam jakiś serial, podczas oglądania robię demakijaż twarzy, nakładam olejek i masuję twarz. Nawet nie zauważam jak czas leci.

      Usuń
    2. 3-4 minuty można przecierpieć. ;)

      Inochi

      Usuń
  28. Wolę się tak nie naciągać, moja twarz jest wrażliwa na takie coś. Kiedyś kosmetyczka robiła mi taki masaż to miałam wrażenie że skóra się "nadrywa", zwróciłam uwagę. Nie mam ochoty wyglądać jak buldog a już totalnie odpada masaż szyi bo nie chcę wyglądać jak nasza była prezydentowa... zwróćcie uwagę na jej szyję.

    OdpowiedzUsuń
  29. Spróbuję na pewno :D
    Tylko jakiego kremu użyć? Może być zwykła nivea?

    OdpowiedzUsuń
  30. Jeśli mam 15 lat to też mogę to robić? Bo strasznie mnie to zaciekawiło i chciałabym spróbować. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jest napisane w notce:
      "W jakim wieku można go stosować? Moim zdaniem w każdym". Też mam 15 lat i chcę spróbować. ;)

      Usuń
  31. kiedyś widziałam coś takiego w mandzę i od razu się tym zaintersoewałam. Ale nigdy się wreszcie za to nie zabrałam. W gruncie rzeczy takie ćwiczenia każdemu pomogą- nawet nastolatce, ponieważ naciąga ono twarz, a podbródki zwisają większości.
    Także pamiętam, że w jakimś Angielskim programie widziałam masaż twarzy, i są one także stosowane u kosmetyczki (ale nie regularnie), więc w gruncie rzeczy u nas też są takie rzeczy, ale nie są popularne- bo ludzi raczej nie stać na kosmetyczki. Są też masaże na piersi, by były bardziej jędrne i większe. : D
    Jak pamiętam, to po oglądnięciu tego programu, to weszło mi w nawyk raz na jakiś czas podnoszenie głowy w tył. Chociaż mam okrągłą twarz z pełnymi policzkami, to nie mam już tak widocznego podbródka.

    OdpowiedzUsuń
  32. Wiesz, ten masaż dał mi to trochę do myślenia... Ogólnie nigdy bym się nie dowiedziała o tych wszystkich technikach i trikach, jakie stosują azjatki tudzież co jest modne w tamtej części świata. Dzięki wielkie Ci za to! Jesteś niezastąpiona w tej kwestii i absolutnie uwielbiam Twoje optymistyczne i zawsze zabawne filmiki :) Myślę, że spróbuję z tym masażem. Czy sama widzisz jakieś widoczne rezultaty na swojej twarzy dzięki stosowaniu tegoż właśnie masażu? Szczerze mówiąc myślałam, że ten masaż będzie wykonywany w rękawiczkach, aby zminimalizować przenoszenie bakterii...Ale co ja tam wiem:)

    OdpowiedzUsuń
  33. nabrałam ochoty, chyba zacznę ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cukrze, proszę pomóż mi! Zaczęłam stosować krem BB i do tego na początek zmywać oliwą z oliwek (już zamierzam kupić typowy koreański specyfik ^^) ale zauważyłam że mój trądzik się zwiększył (wcześniej to miałam parę na twarzy a teraz to mam takie typowe stany zapalne), myślę że przy masażu tą oliwką rozcierałam bakterie czy coś. Możesz mi coś poradzić na ten temat? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj wymieszać oliwę z oliwek z olejem rycynowym (takim z apteki)w proporcjach:
      - do cery suchej: 10% olej rycynowy; 90% olej bazowy (może to być oliwa z oliwek lub inny np.: kokosowy;
      - cera normalna: 20% o. rycynowy; 80% o. bazowy;
      - cera tłusta: 30% o. rycynowy; 70% o. bazowy.
      Ja do demakijażu stosuję mieszankę do cery suchej. Później do starcia oleju z twarzy używam ściereczki z mikrofibry zamoczonej w ciepłej wodzie (najpierw robię taki jakby okład na całą twarz, a później tą właśnie ściereczką zmywam makijaż).(ściereczka/ręczniczek z mikrofibry może być np.: Kanebo,Liz Earle, lub też zwykła z tesco mikrofibra po użyciu trzeba każdorazowo wyprać w mydle i wysuszyć) Następnym krokiem jest żel do mycia twarzy.

      Usuń
    2. Robiłam i tak:) Olej rycynowy nie jest mojej twarzy obcy, ale dzięki za pomoc. Może coś jeszcze wymyślę żeby temu zapobiec.

      Usuń
    3. Oliwka, jest tłusta, więc się nie dziw, że Cię wysypuje. Ja też mam problem z trądzikiem i jak nie używam niczego tłustego to wszystko ładnie się goi. Więc radzę, odłóż oliwkę na bok :)

      Usuń
    4. radzę nie używać oliwek/olei do demakijażu. Sama mam cerę mieszaną i gdy kiedyś próbowałam metody oczyszczania olejami mia łam wysyp jak nigdy, pierwszy raz po kilku latach dostałam brzydkich krost, jak tylko wróciłam do normalnego demakijażu to wszystko było ok. Obecnie używam naturalnych mydełek lub eko-zeli do mycia twarzy. A olejków używam tylko do masaczek lub sporadycznie na wieczór pod krem na twarz (pare kropelek na całą twarz)

      Usuń
    5. racja, oliwa z oliwek jest najprawdopodobniej za "ciężka" kupuj specyfik (albo inny olej najlepiej "schnący") powinno pomóc, możliwe jest też że krem BB Cię zapycha

      Usuń
    6. Wszystko zależy od skóry. Nie mam trądziku jako takiego ale miałam dużo małych pryszczy, zwłaszcza na czole, i mi akurat oliwa z oliwek do demakijażu baaardzo pomogła. Nigdy nie miałam tak idealnej cery i tak oczyszczonych porów :D

      Usuń
  35. Jeszcze nie stosowałam takich masaży na moją twarz ale chyba zacznę sobie coś takiego sama robić ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. super wpis oczarowała mnie kosmetyka azjatycka i te masaże,dzięki Tobie!

    OdpowiedzUsuń
  37. Nie wiem jak w innych salonach kosmetycznych (bo bardzo rzadko korzystam z takich przyjemności), ale w tym, w którym byłam - kosmetyczki wykonują dokładnie taki masaż jak na 2 filmie (pani w czarnym kapeluszu ;) ) już od dobrych kilkudziesięciu lat. Moja pierwsza wizyta w tym salonie była 15 lat temu, a salon działał już dobrych parę lat wcześniej. Jest nieziemsko przyjemny... ahh... :)

    OdpowiedzUsuń
  38. drugi filmik jest świetny,do masażu można użyć oleju arganowego np.,ten masaż jest głęboki nie na skórze lecz na mięśniach i kościach momentami Masgutową mi przypomina-rewelacja,świetnie poprawia symetrię twarzy i podnosi policzki

    OdpowiedzUsuń
  39. Zastanawiam się nad kupnem circle lenses (od Honey Color), ale nie mam orientacji jeśli chodzi o rozmiar. Zastanawiam się nad soczewkami, których średnica wynosi 14,8 albo 14,5. No i właśnie nie wiem jakie wybrać :P Zaznaczam, ze posiadam raczej małe oczy ^^ I jeśli chodzi o kolor to szare soczewki będą dobrze wyglądać na zielono-niebieskich oczach? :P Z góry dziękuję za wszelkie rady :)

    Wiem, że to co napisałam nijak ma się do tematu notki, wybacz ^^

    Kyarorain

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według mnie powinnaś się zapytać okulisty, zmierzy średnice i po sprawie. ps. 14+ to sporo mogą być za duże.

      Usuń
  40. Nabrałam ochoty, aby wypróbować taki masaż na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. siema, mam pytanie co do tego kremu z dawniejszej notki
    Bio-Essence Inchloss ile on kosztuje i gdzie go można kupić?

    OdpowiedzUsuń
  42. Żałuję że wpadłam na twój blog tak późno. Jest niezwykle interesujący, z resztą jak Twój kanał na YT. Jestem Twoją wielką fanką i czekam na dalsze ciekawostki ;pp
    Pzdr.
    Violeeetful :))

    OdpowiedzUsuń
  43. Witaj, możesz polecic jakieś blogi azjatyckie z modą uliczną ?

    OdpowiedzUsuń
  44. super! dziekuje!!!!cudowny post! bede codziennie masowac twarz...pozdrawiam serdecznie ewa

    OdpowiedzUsuń
  45. hejka mam pytanie czy te masaże trzeba wykonywać zawsze cały czas ,ten sam masaż ,czy można zmieniać masaże i przez ile czasu ,go wykonywać?ja wczoraj wykonałam masaż numer 1 i jestem zadowolona wykonywałam masaż przez 5 minut.

    OdpowiedzUsuń
  46. A ja się nie mogę zgodzić ,że ten cały masaż działa
    bo gdyby tak faktycznie było to pani z 1szego filmiku nie robiłaby prezentacji jak wygląda twarz po masażu i bez poniewaz buźka byłaby w dobrym stanie.
    Niewątpliwie przynosi jakiś taki krótkotrwały efekt - nie wiem na jakiej diała to zasadzie ale jest (byc może jest to jakiś chwilowy skurcz............ ale nie stały.
    Należy się zastanowic czy takie naciaganie skóry nie przyniesie w efekcie końcowym więcej strat niż zysków zwłaszcza,że nie ma naukowego potwierdzenia zbawiennego ''naciagania'' skóry twarzy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja widzę poprawę u siebie , wykonuję masaż z filmiku numer 1 :)

      Usuń
    2. Mi to troszkę wygląda na twarz opuchniętą. Wydaje mi się, że to chwilowe efekty

      Usuń
    3. A ja musze powiedziec ze dziala __ systematyczne cwiczenie daje efekty __i nie pisze to 20-to , 30-to latka tylko osoba 50+ ze zmianami hormonalnymi . Dowiecie sie sami jak bardzo w tym wieku sypie sie nagle twarz ...i wtedy sięgniecie do czegos co przywroci owal twarzy , ujedrni skore i da efekt ogolnego odmlodzenia .
      Masaz Tanaki stosuje nieprzerwanie od 2 lat . Ostatnio dawno nie widziana kolezanka zapytala ile dalam za botox i wstrzykniecia kwasu hialuronowego . :) Nic nie dalam i nie dam bo boje sie zastrzykow i powiklan . Znalazlam cos co widze daje mi lepsze efekty.
      pozdrawiam
      50+

      Usuń
  47. Może Ty też zrobisz filmik o masażu twarzy? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  48. gdzies czytałam już o tych masażach. Może spróbuje - ciekawe czy mi pomoże .
    -zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. W Polsce też w różnych babskich pisemkach radzi się masować skórę twarzy dla poprawy jędrności, lepszego ukrwienia, poprawy samopoczucia (dbanie o siebie i powtarzanie czynności poprawia samopoczucie wprowadza w jakiś trans rozluźniający) itd tylko u nas takiego halo się nie robi albo panie na takie informacje nie zwracają uwagi :). Ja czytam takie gazetki jak u kogoś jestem i chcę sb popatrzeć i jakoś takie i inne rady znajduję w gazetach sprzed 2-5 albo i więcej lat XD

    OdpowiedzUsuń
  50. piękny tytuł posta ;)
    ale same informacje są po prostu jak zwykle przydatne i szczegółowe,
    dziękuję
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  51. MAm 11 lat a czytam i oglądam cię ^^

    OdpowiedzUsuń
  52. myśle, że mięśnie twarzy po masażu ulegają rozluźnieniu co przy długotrwałym stosowaniu przeciwdziała pewnie zmarszczkom mimicznym

    OdpowiedzUsuń
  53. bardzo ciekawy blog! :)
    +obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Żaden masaż nie zastąpi dobrych genów, diety a ta znacząco różni sie od azjatyckiej.
    Polki starzeja się inaczej niz azjatki i tyle.

    Wystarczy znac anatomie aby wiedziec , że zmywa sie oko i nakłada krem od zew. do wew. kącika bo tak jest ulożony mięśień.

    OdpowiedzUsuń
  55. Kiedyś znalazłam jakąś instrukcję masażu twarzy, ale była bardzo skomplikowana, poza tym po japońsku i tak naprawdę jedynie po rysunkach domyślałam się co powinnam zrobić.Za dużo było przy tym zamieszania - musiałam mieć ją przed oczami - więc po kilku razach zrezygnowałam.
    Oglądając tych kilka filmików znajduje te metody o wiele prostsze i mam ochotę znowu spróbować :)
    pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  56. Ja zrobiłam ten 1 i mi się spodobało ;P

    OdpowiedzUsuń
  57. To będzie moje postanowienie noworoczne!

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja zrobiłam wszystkię i już widzę efekty!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja właśnie rozpoczynam przygodę z masażami twarzy. ;) Staram się masować cerę albo rano albo wieczorem po nałożeniu kremu. Myślę, że na pierwszym filmie ta kobieta źle to robi bo przede wszystkim zauważcie, że cały czas marszczy czoło. Poza tym trzeba uważać, żeby nie naciągać zbytnio powiek, zwłaszcza jak ma się taki problem jak ja, czyli opadające powieki. Azjatycki Cukrze, może słyszałaś o jakimś specjalnym masażu na powieki? ;) Na pewno będę masować swoją twarz, ale raczej będę się starała robić to delikatnie, bez naciągania.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze pisane w celach promocji własnego bloga lub innych stron nie będą publikowane. Linki do relewantnych wpisów na blogach czy innych stronach są mile widziane. ale linki nie związane z tematem lub komentarze zawierające dopisany link do bloga nie będą publikowane.