Azjatyckie kosmetyki, które nie zachwycają...

Rzadko narzekam na kosmetyki - może mam trochę szczęścia, może wystarczająco samozaparcia, by eksperymentować tak długo z kosmetykiem, aż znajdę dla niego zastosowanie, ale nawet mi zdarzają się kosmetyki, z którymi się po prostu dogadać nie mogę. Dziś więc zapraszam na krótką listę "bubli".

1. It's Skin Miracle Eyelash - ciągle szukam jakiegoś mazidła, które zregeneruje moje rzęsy, po tym jak powypadały mi od używania tuszu Maybeline. Próbowałam produktu L'Oreal, ale podrażniał mi oczy, zaś rzęsy wypadały zaraz po odstawieniu. Niestety, It's Skin Miracle Eyelash też niewiele zdziałał i przyznam, że nie widzę po nim żadnej różnicy, a oczy są podrażnione do stopnia, że nie mogę następnego dnia po użyciu założyć soczewek.
2. SkinFood Wildberry Milk Cleansing Cream - produkt ma oczyszczać i usuwać makijaż, ale jak na mój gust jest zbyt "chemiczny" i ciężki. Po SkinFood spodziewałabym się czegoś lepszego niż słoiczka oleju mineralnego z kilkoma dodatkami, a niestety tym jest ten produkt.

3. It's Skin Cleansing Oil z miodem - bardzo lubię ideę oczyszczania skóry olejami! Możemy usunąć makijaż i zabrudzenia dnia z twarzy bez naruszenia poziomu nawilżenia. Nie wspominając o fakcie, że nic tak jak oleje nie pomaga w usuwaniu zaskórników. Niestety, dobre olejki oczyszczające z firm jak DHC, Shu Uemura czy nawet Hada Labo bywają dość drogie i w poszukiwaniu tańszych alternatyw trafiłam na olejki It's Skin - firmy, którą bardzo lubię. Co rozczarowuje to to, że ich olej wzbogacony ekstraktem z miodu jest mega ciężki i sam w sobie wymaga agresywnego zmywania żelem do twarzy, co mija się z celem. 
4. Mizon Apple Smoothie Peeling Gel - dostałam go w zestawie z kosmetykami z serii Purfiant Garden. Żel jest bliźniaczym produktem do Marvel Gel Ginvery, ale nie umywa się do Ginvery jakością. Przede wszystkim Apple Smoothie śmierdzi... ma ewidentnie zapach kleju roślinnego xD Co do działania, też nie zachwyca, wydaje mi się, że roluje się sam z siebie, niekoniecznie w kontakcie z naskórkiem.

Jakie kosmetyki z Azji was rozczarowały?

Komentarze

  1. Ja niestety nie miałam okazji użyć żadnego azjatyckiego kosmetyku , ale jestem ich bardzo ciekawa ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie masakrą są kremy bb od skin79 xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co??? chyba trafilas na jakies podrubki... jak dla mnie to bardzo dobre kremy (zloty vip collection) az jestem w szoku pierwszy raz taki komentarz czytam

      Usuń
  3. Ach te buble, buble, czasem nawet do zmywania podłogi się nie nadają ;) Do rzęs polecam odżywkę Eveline, o tą http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=46044
    Dziewczyny na blogach, z tego co widziałam, albo nie widzą różnicy, albo minimalną, a mi pomaga całkiem widocznie. No i rzęsy to też włosy, więc może spróbować "od wewnątrz"? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie bublem okazał się krem BB z Etude House - Precious Mineral, chociaż miał dużo pozytywnych recenizji i trochę się smutałam jak u mnie nie chciał leżeć ;) Średnio też polubiłam się z Lioele Beyond the Solution. A reszta na plus ;D jakoś te azjatyckie kosmetyki mi podchodzą ;D
    PS. A miałam ochotę na tego Mizona Jabłkowego, no cóż zostanę pewnie przy Ginverze ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cała linia be clear! od etude house. bardzo przesusza cerę, a krem z filtrem zostawia na twarzy okropny biały film, który niestety jest bardzo widoczny i moje marzenie o odstawieniu kosmetyków kolorowych na lato się nie spełniło.
      nymph aura volumer, również etude - bardzo drogi olej do twarzy ._. całe szczęście, że najpierw kupiłam tylko próbkę.
      no i lioele triple the solution - najokropniejszy krem bb jaki w życiu miałam. za ciemny i za ciężki.

      ale gdy tak pomyślę, to porażek kosmetycznych jeśli chodzi o moje doświadczenia z azjatyckimi kosmetykami (a stanowią one 99% moich zasobów) jest bardzo niewiele. na pewno częściej rozczarowywałam się przy kosmetykach dostępnych na miejscu, w polsce :)

      Usuń
  5. Mam niewielkie doświadczeni jeśli chodzi o stosowanie azjatyckich kosmetyków, ale wiem już czego na pewno nie kupię :).

    OdpowiedzUsuń
  6. Co prawda widziałam te kosmetyki na różnych stronach internetowych, ale nie wydawały mi się "powalające" ;).

    OdpowiedzUsuń
  7. Odzywka do rzęs Rapid Lash ma dobre opinie, cena około 149 zł w Polsce, podobno na ebay"u jest tańsza.

    OdpowiedzUsuń
  8. Cukierku, na rzęsy polecam olejek rycynowy :) Możesz go przelać do opakowania po jakimś tuszu i czystą szczoteczką "tuszować" rzęsy przed pójściem spać. Poza tym spróbuj pić siemię lniane, znajdziesz w sieci MNÓSTWO relacji blogerek na jego temat - wyrastają od niego baby hair na głowie (coś dla Ciebie, bo tak lubisz mieć gęste włosy!) i rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na rzęsy polecam ci olejek rycynowy - mogę głowę za jego działanie dać :) Trzeba nakładać regularnie szczoteczką do rzęs, lepiej na wieczór, gdy siedzi się bez makijażu, a jeżeli chcesz na noc to lepiej tylko na dolne, bo z górnych spływa i może być rano powieka opuchnięta. Efekt widoczny nawet pod tygodniu - rzęsy są ciemniejsze, grubsze i przede wszystkim o wiele gęstsze :) Na brwi też fajne, jak ktoś chce odbudować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam bardzo złe doświadczenia z olejkiem rycynowym.. mega czerwone oczy i zero efektów :( Próbowałam wielokrotnie.. To chyba nie dla mnie.

      Usuń
    2. Wiele osób jest uczulonych na olej rycynowy. Zawsze przed użyciem nalezy zrobić próbę uczuleniową. A poza tym nie powinno się dopuścić do dostania się do oka oleju rycynowego.

      Usuń
    3. @Sylwia, może dlatego napisałam, że spływa, gdy się na noc nałoży, hm? :]]

      Cukrze, jeszcze bardzo dobre recenzje słyszałam o RapidBrow Eyebrow Enhancing Serum i wiele osób docenia jego efekty równiez na rzęsach, mimo, ze produkt ewidentnie do brwi. Ale to zdecydowanie droższa wersja niż olejek rycynowy :)No ale skoro Cię uczulał, to wiadomo, że odpada

      Usuń
    4. Ja polecam olejek arganowy :) Moich wrażliwych oczu nie podrażnia, a i pomógł mi przy "zapuszczaniu" brwi.

      Usuń
    5. mam to szczescie i mnie olejek rycynowy nie uczula.uzywam go codziennie i przyznam,ze zdzialal cuda...i widze to szczegonlnie po dolnych rzesach,ktorych mialam naprawde malo i w dodatku krotkie. Teraz jest ich zdecydowanie wiecej i sa mega dlugie co szczegolnie widze po ich umalowaniu :)

      Usuń
    6. Też mam bardzo wrażliwe rzęsy. Olej rycynowy solo bardzo mnie podrażniał, robiłam swoje "odżywki": olejek rycynowy + lecytyna + olejek arganowy/winogronowy + wit. B3. Było lepiej, ale przy codziennym używaniu też dostawało się do oka i podrażniało. Stosowałam też Revitalash - bardzo odradzam. Efekty spektakularne, ale wszystkie długie rzęsy szybko wypadły a 3-4miesiące używania doprowadziły do porażenia oczu (ogromny ból, czerwone, piekły, rozmazane widzenie, horror). Obecnie stosuje Xlash i może rzęsy nie są strasznie długie, ale są bardziej podkręcone i chyba gęstsze. Środek nie podrażnia oczu. Czasem na rzęsy nakładam też papkę z olejkiem rycynowym, ale rzadko, aby nie podrażniać oczu.

      Usuń
    7. Polecam nakładanie olejku rycynowego za pomocą szczoteczki od mascary ( dobrze umytej) i tylko na końce rzęs i zdecydowanie na noc. działa rewelacyjnie i mnie nie podrażnia mimo, że mam bardzo wrażliwe oczy

      Usuń
  10. Raczej rozczarował mnie krem bb skin 79 hot pink. Szokująco wysusza skórę i jest dość ciemny... dwie cechy, które mnie bardzo zdziwiły i rozczarowały, spodziewałam się czegoś znacznie lepszego.

    OdpowiedzUsuń
  11. Cukrze olej rycynowy na rzęsy idealny

    OdpowiedzUsuń
  12. Real Art z olejowania jest bardzo dobry, z odżywek proponuję Jane Iredale, super plus można pod też nałożyć są meeega grube :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na razie mam zwycięską passę jeśli chodzi o kosmetyki sprowadzane z Azji. Mam też wielką nadzieję, że to się nie zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na obrazku wśród najczęściej oglądanych blogów jesteś ty :D Widziałaś już ?
    http://nowymarketing.pl/a/1214,jak-wywrzec-wplyw-na-opinie-internautow-w-kontekscie-marek-kosmetycznych-infografika

    OdpowiedzUsuń
  15. Na razie mam same dobre doświadczenia z kosmetykami z Azji, nawet jak coś nie jest idealne to jest zdecydowanie na plus. Zawiodły mnie tylko: rozświetlacz z etude house i sleeping mask z Hera, ale na szczęście były to tylko próbki :)
    Ale to nic w porównaniu z tym ile razy się nacięłam używając kosmetyków lokalnie dostępnych, większość azjatyckich kosmetyków które zamawiam w pełni się sprawdzają :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Na rzęsy dobry jest Xlash. Katosu o nim pisała: http://katosu.blogspot.com/2012/11/xlash-100-naturalna-odzywka-stymulujaca.html

    OdpowiedzUsuń
  17. Na rzęsy dobry jest Xlash. Trochę drogi, ale daje efekty. Katosu o nim kiedyś pisała i na youtube recenzję wstawiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. polecam Ci RevitaLash, w 3 miesiace rzesy sa 2 razy dluzsze i do tego wyrastaja nowe.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam wrażenie, że to wszystko zalezy od tego jaka kto ma cerę. Ja osobiscie uwielbiam koreańskie kosmetyki i wiele z nich potrafiło naprawde pomóc mojej cerze wrócić do siebie gdy czasem przez pogode czy zmiane wody się pogroszyła. Jedyne co nie współpracowało z moją skórą to maseczka skinfood honey royal, aczkolwiek używam pudru z tej linii i go wprost uwielbiam (slicznie pachnie i ładnie matuje i kryje)
    Jeśli chodzi o olejki do zmywania makijażu polecam Smart Clear deep cleasing oil od Skin79. Dostałam go w prezencie do Bbcreamu i musze powiedzieć, że świetnie się sprawdza, nie jest cieżki, nie podrażnia skóry, a naprawdę dobrze usuwa pozostałosci make upu : )

    OdpowiedzUsuń
  20. jaki olejek do mycia twarzy polecasz? :) mam cere mieszana, ale zwykle zele ja strasznie wysuszają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukrze, dołączam się do pytania, mam cerę naczynkową, problem z porami i już nie wiem, czym traktować jeszcze twarz, żeby odżyła i ładnie się prezentowała. przy cięższych kosmetykach lubi mnie wysypać. Cerę mam mieszaną, niby tu i tam suche skórki, ale strefa T jak latarnia, chociaż przesuszona i szara :(
      Z kremów BB nie podeszły mi te ze skin fooda, nawet spasowały mi próbki jasnego Anti-wrinkle Misshy oraz Scandal Rose ze Skin 79, ale to wciąż nie to, czego szukam.

      może masz pomysł, czym mogłabym jeszcze zmywać i pielęgnować moją problematyczną cerę, jaki BB by mi mógł pasować? Wiem, że każdy ma inna cere i nie możesz być pewna, że to co mi poradzisz zadziała na mnie, ale może jednak zechcesz coś poradzić, spróbowac mi nie zaszkodzi :)
      A masz już o niebo większe doświadczenie z kosmetykami niż ja. Mam 27 lat, więc kremy dla nastolatek nie są dla mnie ;)

      a jak coś mogę polecic Tobie, to olejek arganowy, ja go czasami używan jako kremu na noc, pod maseczkę i dobrze mnie nawilża, ale przez cenę nie stosuje za często. Na włosy i rzęsy tez u mnie się sprawdza.

      Usuń
    2. Bardzo fajny jest bb cream Bavipat Indie Girl, ale jest dość jasny. Lekki, wygląda naturalnie i zawiera olejek z drzewa herbacianego, więc nie powinno po nim wysypywać. Jednak naczynek nie zakryje (sama mam cerę naczynkową i bez korektora zielonego nie wyobrażam sobie makijażu).

      Usuń
  21. Za to mnie rozczarował skin 79 orange. Jest ideany jeśli chodzi o kolor ale ogólnie po nałożeniu wygląda jak zwykły puder.. ;/

    OdpowiedzUsuń
  22. europejskie bb... ten pierwszy garniera chyba... masakra! uzylam raz moze dwa i mnie tak zatkaly ze do dzis mam blizny... :(
    ogolnie odstawilam WSZYSTKIE kosmetyki pielegnujace twarz, a uzywalam ich maase,
    peelingi, toniki, maseczki nawilzajace, plyny micelarne, olejki, kremy itp...
    teraz myje tylko mydlem i susze chusteczkami... ah i krem regenerujacy avené i pije duzo plynow.
    zero luszczycy, pryszczy, nowych zaskornikow i wagrow. skora sobie sama swietnie poradzila.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zastanawiam się czy tak nie zrobić, bo im więcej rzeczy stosuję, tym jest gorzej =.= Jeśli mogę spytać, jakiego mydła używasz? Słyszałam wiele dobrego o aleppo, ale z drugiej strony rzadko co innych zachwyca, mi pomaga :<

      Usuń
    2. Myślę, że może być zwykłe szare, tylko ono wysusza, więc trzeba potem użyć kremu nawilżającego :-)

      Usuń
  23. Mam ten żel z mizona, właśnie wzięłam go żeby jeszcze raz powąchać i rzeczywiście jest w nim coś z kleju, chociaż mi się taki zapach podoba. Do działania nie mogę się przyczepić :) Wiadomo każdy ma inną cerę i upodobania.

    OdpowiedzUsuń
  24. Po którym tuszu Maybelline wypadły Ci rzęsy? Może po czarnym Volum' Express? :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Najbardzoej rozczarowały mnie Skin79 A.C. Clinic + Anti Trouble Spot Gel i Liese Designing Jelly II. Oba nie robią nic.

    OdpowiedzUsuń
  26. Cześć Cukrze!
    Nie mogę się napatrzyć na zdjęcia Twojej cery.
    Moja jest szara i zmęczona, niby tłusta a przesuszona, ma widoczne pory, brzydkie naczynka wokół nosa. Może masz pomysł, jak poradzić sobie z takimi problemami i mogłabyś zrobić jakiś post o tym? Może znasz kogoś kto poradził sobie z takimi problemami, zregenerował cerę i odpowiednio radzi sobie makijażem i pielęgnacją?
    Mam dni, że mam ochotę założyć torbę na głowę przed wyjściem z domu :(
    Mam wrażenie, że Twarz jest zaczerwieniona, szyję mam bladą w odcieniu chłodnym, zółtym, a ta zaczerwieniona twarz... porażka.
    Czym byś mi radziła myć i pielęgnować cerę, jak maskować te niedoskonałości?
    Trochę się obawiam tych błyszczących BB, że mi jeszcze bardziej podkreślą pory i wogóle...


    Pozdrawiam i życzę wesołych świąt!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  27. Dla mnie najlepszy produkt do rzęs to bezapelacyjnie: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=40380

    Mam krótkie, cienkie, proste i do tego jasne rzęsy, więc bez makijażu wyglądam jakbym w ogóle ich nie miała :/ a ta odżywka rzeczywiście pomaga! Rzęsy przestały mi wypadać, są dłuższe, grubsze i odrobinę ciemniejsze ;) Podobnie jak Ty Cukrze noszę codziennie soczewki kontaktowe i mimo, że ten krem jest na bazie olejku rycynowego, w ogóle nie podrażnia moich oczu! Polecam spróbować, zwłaszcza, że cena jest bardzo przystępna :)

    OdpowiedzUsuń
  28. A może by tak pójść prosto, tanio i najłatwiej? Jakiś suplement diety + olejek rycynowy?
    Ja w sumie używam Eveline Advanced, ale... rzęsy lecą jak leciały, więc nie polecam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie stosowałam jeszcze azjatyckich kosmetyków, a więc na ten temat nie mogę się wypowiedzieć ;p

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja zawiodłam się na produktach Nivea. Może dlatego, że zawsze były w moim domu, mama pałała do nich wielkim zaufaniem, ciągle słyszałam, że ,,Nivea najlepsza" i nasłuchałam się o nich Bóg wie czego to i Bóg wie czego się spodziewałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. na rzęsy pozostaje najlepszy i bezapelacyjnie bezkonkurencyjny RevitaLash. zgoda, cena jest wysoka, ale efekty widać bardzo szybko. używa się go jak eye linera, na noc.
    naturalnie mam całkiem niezłe czarne rzęsy, mimo iż jestem blondynką, ale zakochałam się w tej odżywce. już po 2-3 tygodniach moje rzęsy były grubsze, liczniejsze i dłuższe. efekt jest wręcz spektakularny <3

    OdpowiedzUsuń
  32. hej, mam pytanie, kupiłam krem bb skin79 i wygląda jak oryginał wszystko jest tak jak byc powinno tylko zamiast "wrinkle fre" jest napisane"wrinkle improvement" czy to oznacza ze kupiłam podróbę ?

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja polecę olejek rycynowy, stosuje go codziennie wieczorem nakładam szczoteczką na rzęsy. Również miałam problem z wypadającymi rzęsami i łamiącymi się. olejek wzmocnił je i poprawił ich kondycję. Cena również jest przystępna a mała buteleczka starcza mi na naprawdę długo. ;)
    Ja również noszę soczewki i lubię go za to że nie podrażnia mi oczu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. co myslicie o olejku do zmywania bio-essense?

    OdpowiedzUsuń
  35. Również polecam serum L`Biotica, choć nie wiem jak z jego dostępnością.
    Zaciekawiło mnie Twoje jedno stwierdzenie, że oleje oczyszczają ,,bez naruszenia poziomu nawilżenia". Kupiłam olej DHC, który polecałaś, i muszę przyznać, że oczyszcza świetnie, jednak trochę mnie wysusza. Sądziłam, że to normalne, no ale teraz zwątpiłam ;/ Czy Tobie się to kiedykolwiek zdażyło?

    OdpowiedzUsuń
  36. ja miałam swojego czasu ginverę. Kupowałam ją regularnie. Teraz mam Mizona. Oba moim zdaniem spełniają swoją funkcję. I na moją cerę nawet bardziej nadaje się Mizon.

    OdpowiedzUsuń
  37. Dzięki! wiem teraz czego mam unikać:)

    OdpowiedzUsuń
  38. BB Lioele, za ciemny i do tego zostawiał mi smugi.

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeśli chodzi o rzęsy to mogę śmiało polecić olejek rycynowy. Stosuje już drugi miesiąc i mam nie tylko grubsze i mocniejsze rzęsy, ale też dłuższe niż wcześniej + olejek jest baaardzo wydajny ;) Tak więc gorąco polecam.

    OdpowiedzUsuń
  40. Rozczarowaniem 10- lecia jest dla mnie maseczka ryżowa Skin Food. Chemia, kompletnie nic nie robi pozytywnego dla skóry. Drobinki ryżu mają lekki peeling zrobić, ale nie zauważam oczyszczenia. Ponoć zapycha, ale nie zauważyłam tego zjawiska u siebie. Szkoda kasy, bo zapach też taki se. Fajny słoiczek mi zostanie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mnie zdecydowanie nie podobają się europejskie bb.Nic nie pomagają.No i niestety większość jest dla mnie za ciemna.

    OdpowiedzUsuń
  42. Wybaczcie ,że nie na temat ale cały czas korci mnie aby zamówić cos w Gmarkecie . Dlatego też mam pytanie ,czy ktoś może coś kupował ? Jeśli tak to jak z płatnościa,jak długo czekaliście no i oczywiście jak jakość zamówionych przez was produktów ?
    Z góry dziękuję za odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czeka się ok. 2-3 tygodnie, choć paczka do Polski dociera wcześniej, zatrzymują ją w urzędzie celnym, trzeba dosłać potwierdzenia płatności z Paypala i Gmarketu, żeby mogli odliczyć VAT, który przy odbiorze będzie trzeba zapłacić. W moim przypadku w urzędzie w Katowicach nigdy nie robili problemów, ale słyszałam, że czasem żądają też skanów dowodu osobistego, dopytują się co jest w paczce i.t.d. Rzeczy wykonane są raczej dobrze, ale zależy na co trafisz. Raz zdarzyła mi się krzywo uszyta bluzka, poza tym zarówno ubrania jak i torebki były ok. No i oczywiście warto zamawiać kosmetyki, bo na prawdę jest z czego wybierać. Tak więc jeżeli nie przeraża Cię ta cała zabawa z celnikami, rozczytywanie krzaczków przy np. wyborze koloru produktu (znajomość hangula naprawdę pomaga!) czy dodatkowe opłaty to uważam że warto, najlepiej na spółkę z kimś, żeby paczka była większa i koszty się rozłożyły :) Zamawiałam już 3 razy, niestety nie miałam dotychczas z kim dzielić zamówienia, ale jeśli masz np. chętną koleżankę to zawsze trochę taniej wyjedzie :) Mam nadzieję że pomogłam.

      Usuń
  43. Cukrze, nie martw się tymi rzęsami, one same się za jakiś czas zregenerują ^^ Moim koleżankom jakiś czas temu wypadła połowa naturalnych rzęs razem z tymi sztucznymi (od przedłużania metodą 1:1), ale wszystko wróciło do normy (chociaż na początku też była panika xD).

    OdpowiedzUsuń
  44. Testowałaś może Etude My Lash Serum na rzęsy? Używam od lutego względnie regularnie i muszę powiedzieć, że są w dużo lepszym stanie, może też Ci podpasuje?

    OdpowiedzUsuń
  45. Cukrze - ściągnij sobie odżywkę do rzęs z L'biotiki - na mnie zdziałała cuda - dobre bo polskie!

    OdpowiedzUsuń
  46. Tak zupełnie nie z tej bajki, ale czy nie dorzucisz jakiejś notki na temat Świąt Wielkanocnych w Singapurze? Jak Azjaci spędzają te święta i czy w ogóle je obchodzą? Czy Ty sama je obchodzisz? Wiem, że po ostatniej notce o Świętach Bożego Narodzenia możesz być zrażona na ten temat. Jednak ja nie zdążyłam na tamten temat nic przeczytać :( a bardzo mnie kontekst kulturowy ciekawi...

    OdpowiedzUsuń
  47. Jak dobrze, że napisałaś ten wpis. Miałam zamiar kupić sobie Mizon Apple Smoothie Peeling Gel, ale w takim razie widzę, że nie jest warty zachodu. Moim osobistym rozczarowaniem jest...Krem BB Skin79 hot pink! Po obejrzeniu wielu filmików i przeczytaniu wielu recenzji myślałam, że zamawiam coś idealnego dla mnie. Kiedy nałożyłam go sobie na twarz kolor był co najmniej o dwa tony za ciemny i zbyt szarawy (mam różowy odcień cery)...Po całym dniu kolor nadal był ciemniejszy niż np. szyja, a twarz miałam po prostu...Tłustą (mam młodą i dosyć tłustą cerę). Krem starł mi się praktycznie cały (a nie dotykałam się twarzy). Najlepszym do tej pory kremem bb dla mnie jest Missha Perfect Cover w odcieniu 13 (najjaśniejszy z jakim się do tej pory spotkałam).

    OdpowiedzUsuń
  48. Spróbuj oliwy z oliwek ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja się zawiodłam na plasterkach przeciw wągrom na nos z The Face Shop. Dużo dziewczyn je poleca na blogach, u mnie niestety prawie nic nie dają :/

    OdpowiedzUsuń
  50. Do rzęs najlepiej Revitalash. Rzęsy po tej odżywce rosną tak długie, że te dolne musiałam przycinać!

    OdpowiedzUsuń
  51. A ja tak z innej beczki.Ja mam duży problem z zmarszczkami, pod oczami :< mam 18 dopiero za pół roku a już mam takie okropności widoczne że sie załamuję. Stosuję obsesyjnie kolagen , Q10 , witaminę A ( w płatkah hydrożelowych pod oczy) i nic ;/ Niby te drobne zmarsczki z przesuszenia znikły i skóra jest elastyczna ale wciąż mam głębokie"rowy" w skórze.Wie ktoś co z tym zrobić ?

    OdpowiedzUsuń
  52. Azjatycki Cukrze :)
    Mam pewne pytanie... Czy dałoby się zrobić wpis na temat azjatyckich marek pędzli do makijażu? Czy Ty masz jakieś swoje ulubione pędzle dobrej jakości?
    Myślę nad zakupem takich pędzli i chciałam się po prostu poradzić.

    OdpowiedzUsuń
  53. Pierre Rene do rzęs.
    http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=469
    Ma tendencję do gęstnienia w kontakcie z pozostałościami maskary jeśli nie jest BARDZO dokładnie usunięta, ale jego cena pozwala na wystarczająco częstą wymianę kosmetyku. efekty pojawiają się po ok 1,5 tyg. jeśli używa się go kilka razy dziennie. :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Bardzo lubię Twojego bloga i znam problem za krótkich wypadających rzęs. Absolutnym hitem, bezpiecznym dla oczu jest L`Biotica, Regenerujący krem do rzęs - jest on na bazie olejku rycynowego (którego zdaje się nie lubisz) Ten kremik podwaja rzęsy, ale nie jest jedynym takim produktem, innym produktem gwarantującym spektakularny efekt jest Eveline, Advance Volumiere, Skoncentrowane serum do rzęs 3w1, to biała maź zasychająca na rzęsach jak tusz. Oba kosmetyki są niesamowite, ja już od kilku lat do nich wracam, teraz testuję tusz do rzęs wspomagający wzrost włosków, zobaczymy.........

    OdpowiedzUsuń
  55. Azjatyckie kremy bb - są szare i skóra wygląda jak chora.

    OdpowiedzUsuń
  56. Jeśli masz problem z odrośnięciem rzęs użyj nafty kosmetycznej. Rzęsy po tym są jak nowe, a jednocześnie nie podrażnia oczu.

    OdpowiedzUsuń
  57. Skin 79 Hot Pink, jest moim pierwszym i póki co jedynym kremem BB jakiego miałam okazję użyć i wcale nie jestem nim rozczarowana :3 Uważam,że ma bardzo ładny odcień, rozświetla moją cerę,a ponadto tak jak w wielu recenzjach zwykłam czytać - jest bardzo delikatny, przez co czasem trzeba użyć dodatkowej warstwy kosmetyku,ale to jedynie jeśli jest taka potrzeba.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze pisane w celach promocji własnego bloga lub innych stron nie będą publikowane. Linki do relewantnych wpisów na blogach czy innych stronach są mile widziane. ale linki nie związane z tematem lub komentarze zawierające dopisany link do bloga nie będą publikowane.