Jest dziś piątek, więc myślę, że to dobry moment na odrobinę lżejszy wpis... Będzie o ćwiczeniach, a konkretnie o ciekawym pomyśle na ćwiczenia z Japonii, który obiecuje utratę wagi.
Ostatnio dużą popularnością cieszy się filmik z instrukcją ćwiczeń oddechowych, prezentowanych przez sławnego aktora Ryosuke Miki. Przedstawia on dwa ćwiczenia. W pierwszym stajemy w lekkim wykroku, przenosimy ciężar ciała na tylną nogę. Napinamy mięśnie brzucha i pośladków. Potem przez trzy sekundy wykonujemy wdech, po czym robimy intensywny wydech przez 7 sekund, stawiając opór mięśniami policzków.
*
*
Może brzmi jak banalne ćwiczenie, ale ... po 6 powtórzeniach można być zlanym potem xD
Drugie ćwiczenie jest podobne, tylko że mocno wciągamy brzuch i jedną rękę trzymamy na brzuchu, drugą u podstawy pleców.
*
*
Aktor promował tę metodę już dobrych kilka lat temu, ale ostatnio zwróciła uwagę japońskich mediów, gdy jedna ze stacji telewizyjnych wyemitowała wywiad z panem Miki.
Podobno ćwiczenia polepszają metabolizm, więc pomagają zrzucić wagę. Są jednocześnie łatwe do wykonania. Trochę przypominają mi te z książki "The 4-hour body" Timothy Ferris'a. Tyle, że w wersji z Japonii intensywnie ćwiczymy też mięśnie policzków, co poprawia jędrność twarzy ;).
Nie jest to pierwszy raz, gdy stykam się z pomysłem na ćwiczenia poprzez oddychanie. Okazjonalnie na różnych aukcjach internetowych można zobaczyć również urządzenia do ćwiczeń oddechowych, przypominające mały gwizdek.
Może gwizdek nie zwraca mojej szczególnej uwagi, ale ćwiczenia wydają się sensowne.
To tyle na dzisiaj. Po intensywnym tygodniu wpisów urodowych myślę, że wybaczycie mi taki wpis, który jest bardziej ciekawostką niż sekretem ;). A od jutro wracamy do normalnego tempa i nowych tematów związanych z sekretami urody!
Pozostaje pytanie: "Spróbujecie?" :D
No cóż, trzeba spróbować. Ponoć samo siedzenie i oddychanie (nie jedząc i pijąc absolutne nic) przez parę godzin również 'odchudza'.
OdpowiedzUsuńTakie wpisy są najlepsze. Wolę takie ciekawostki niż kolejny wpis o jakiejś ładnie opakowanej chemii :)
OdpowiedzUsuńja nie muszę tracić wagi więc dla mnie to raczej bezużyteczne xd gdyby był jakiś sposób żeby wszystko zostało tak jak jest,tylko brzuch się spłaszczył...byłoby cudownie. Znasz, cukrze na to jakąś radę?
OdpowiedzUsuńPodpinam się do prośby.
UsuńTe ćwiczenia tutaj bardzo skupiają się na mięśniach brzucha - ale nie tych, które ćwiczymy robiąc "brzuszki",, tylko właśnie te odpowiadające za płaskość brzucha.
UsuńTakie ćwiczenie też pomagają być w kontakcie z własnym ciałem, świadomie go 'doświadczać' i rozumieć- w japońskiej kulturze naprawdę traktuje się ciało z dużo większą atencją niż u nas^_^
OdpowiedzUsuńDuzo czytałam swego czasu na temat odchudzania przez oddychanie.
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna, że codziennie częstujesz nas tak długimi i niezwykle ciekawymi oraz rzetelnie opracowanymi wpisami!
OdpowiedzUsuńW imieniu wszystkich Twoich fanów DZIĘKUJĘ ! :*******
Nie przekonuje mnie, ale lubię czytać o takich wynalazkach u ciebie.
OdpowiedzUsuńhmm ciekawe :)
OdpowiedzUsuńDziwne, ale ciekawe. Spróbuję oczywiście :>
OdpowiedzUsuńHm, dam tej metodzie miesiąc, zobaczymy, czy coś się zmieni przez ten czas...
OdpowiedzUsuńMam za to inne pytanie: jak uważasz, Cukrze, czy skóra może się przyzwyczaić do kremów? W jednym z filmików (albo nawet w paru) mówiłaś, że masz jakiś kosmetyk od lat - czy tak długie jego stosowanie sprawia, że skóra nie reaguje już na niego tak, jak kiedyś? Co o tym myślisz?
Pytam, bo wiem, że opinie są podzielone i że bardzo poważnie podchodzisz do takich rzeczy, mam nadzieję, że masz jakieś zdanie na ten temat :)
Pozdrawiam!
Ink
A mi sie bardzo podoba, nie czuję aby ten wpis był gorszy w całej serii ;p
OdpowiedzUsuńNie spróbuję bo moje BMI jest na skraju niedowagi, szkoda że nie ma na przytycie..
OdpowiedzUsuńJak często wykonywać trzeba te ćwiczenia i po ile razy?
OdpowiedzUsuńTakie ćwiczenia miałam na lekcjach wokalu :D Naprawdę bardzo wyczerpujące, ale po paru latach ma się przeponę jak ze stali xD
OdpowiedzUsuńbardzo interesujące-poprawa metabolizmu przez oddychanie ;D
OdpowiedzUsuńMnie pani od wf na każdej lekcji takimi traktuje >.<
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńO kurcze, nie wiedziałam o czymś takim! Na pewno spróbuję u siebie w domu! :D
OdpowiedzUsuńparę lat temu studiowałam pedagogikę i pani dr z akademii muzycznej (spiewaczka) prowadziła zajęcia z dykcji, po jej cwiczeniach miałam zakwasy jak nigdy (poczułam, że mam mięsnie na plecach), cwiczyliśmy w ten sposób przeponę, bo ma ona znaczny wpływ na aparat mowy...kwestia oddechu i napinania mięśni brzucha jest niezwykle istotna przy wszystkich treningach, mozna robić milion brzuszkow dziennie przez rok, ale jesli nie napina sie miesni brzucha, to nigdy nie pozbedzie sie oponki
OdpowiedzUsuńbuziak!
na pewno spróbuje
OdpowiedzUsuńtaka notka jest ciekawsza od notki o kremach bo ciężko jest je kupić, a ćwiczenia można łatwo zastosować