Jak stworzyć własne ćwiczenia twarzy? O co w nich naprawdę chodzi?


Temat ćwiczeń twarzy pojawiał się na tym blogu wielokrotnie, ale też w ostatnich latach sama idea ćwiczeń staje się coraz bardziej popularna. Ćwiczenia twarzy są bardzo ważne dla wielotkankowego podejścia do procesów starzenia, więc oczywiście, musimy je tu omówić. Szczegółowo.


Bardzo szczegółowo ;).

Teoria 


Pisałam i mówiłam o tym wielokrotnie, ale myślę, że warto się powtórzyć: mięśnie naszej twarzy są absolutnie wyjątkowe.

Mięśnie na ciele przyczepione są do kości. Mięśnie twarzy przyczepione są do kości, ale czasami też tylko do siebie nawzajem i skóry. Na przykład mięsień okrężny ust jest przyczepiony tylko do innych mięśni i skóry.

Mięśnie na ciele działają w duetach: gdy jeden mięsień się kurczy, w konsekwencji rozciąga inni. Mięśnie naszej twarzy działają niezależnie. Wiele z nich musi być w stanie się rozkurczyć bez pomocy innych mięśni, tak jak mięśnie oczu czy czoła, które polegają na swojej własnej sprawności i grawitacji, by się rozkurczyć.

Dodatkowo, skóra twarzy jest intensywnie związana z mięśniami. Skóra na całym naszym ciele oddaje mniej więcej kształt leżących pod nią tkanek, ale na twarzy ten proces jest dużo wyraźniejszy. Najdrobniejsze drgnięcie mięśnia twarzy jest odwzorowywane na skórze - jest to podstawą naszej bardzo złożonej i pełnej niuansów mimiki.


Mięśnie naszej twarzy zmieniają się równie intensywnie jak nasza skóra. Z czasem nasza mimika stabilizuje się w zestaw preferowanych ruchów - mamy swoje "miny", które praktykujemy na co dzień. Jednak często nie wystarczą one, by utrzymać twarz w pełnej sprawności, tak jak zwykłe funkcjonowanie nie da nam sprawnego fizycznie ciała, mimo, że gdy byliśmy młodzi codzienne aktywności zazwyczaj wystarczały, by nasze ciała były sprawne.

Objawy słabnących mięśni to:
- Zmarszczki na czole
- "Kurze łapki"
- Opadające policzki i pogłębiająca się bruzdy nosowo-ustne
- Zmarszczki na brodzie i opadające kąciki ust

Teoria praktyki


Ćwiczenie mięśni twarzy oznacza wyjście ponad naszą naturalną mimikę. Gdy ćwiczymy nasze ciało, wybieramy ćwiczenia, które zmuszają konkretne grupy mięśni do zaciskania się. By wzmocnić mięśnie, ćwiczymy z dodatkowymi obciążeniami, by wywołać więcej mikro-uszkodzeń, które nasze ciało później zreperuje, dodatkowo rozbudowując przy tym tkankę mięśniową.

Jednak dla twarzy nie wystarczy zaciskanie mięśni. Ćwiczenia muszą obejmować zarówno zaciśnięcie mięśni, jak i praktykę ich rozciągnięcia! Jest to bardzo ważne, ponieważ, jak pisałam powyżej, kurczenie i rozciąganie, które są tak naturalne dla innych mięśni naszego ciało, nie są zagwarantowane dla mięśni twarzy.

Dlatego większość guru ćwiczeń twarzy będzie dla każdej grupy mięśni proponować dwa oddzielne ćwiczenia - jedno, które zaciska konkretną grupę mięśni, i drugie, które te mięśnie rozciąga. Na przykład Fumiko od FaceYogaMethod oferuje dla policzków różne ćwiczenia: w jednym zaciska mięśnie policzków, ciągnąc kąciki ust w górę i zmuszając je do intensywnego ścisku, a w drugim naciąga twarz w geście przypominającym wymawianie litery "U/O", by intensywnie rozciągnąć te same mięśnie, które intensywnie zaciskała za pierwszym razem.

Fumiko z TheFaceYogaMethod

Dla mięśni oczu, ćwiczenia w ich zaciskaniu, często mają na celu... ich rozciągnięcie. Ponieważ mięsień okrężny oka jest bardzo podatny na trwałe zaciśnięcie się, aby go rozciągnąć, często przytrzymuje się go palcami, delikatnie rozciągając, po czym pogłębia się owo rozciągnięcie przez świadome zaciśnięcie mięśni.

Dlaczego guru ćwiczeń robią takie śmieszne miny? Czyli problemy z praktyką ćwiczeń


Teoria praktyki brzmi logicznie - ćwiczymy mięśnie, by odbudować ich sprawność. Jest jednak pewien problem. Ćwiczenia często wyginają naszą twarz w ekstremalne i nienaturalne miny. Zawieszona na mięśniach skóra rozciągana jest przy okazji ćwiczeń. Jeśli skóra jest super elastyczna, nie jest to problem. Jednak większość z nas rozpocznie ćwiczenia w wieku, gdy nasza skóra nie jest już wystarczająco elastyczna, by znieść takie naciąganie i wyginanie.


By minimalizować owo wyginanie i naciąganie, guru ćwiczeń intensywnie kombinują, jak ułożyć, przytrzymać czy uchwycić skórę podczas ćwiczeń. Stąd dziwne miny czy przytrzymywanie twarzy.

Inna trudna sprawa...


... o której w kontekście ćwiczeń się dużo nie mówi, to że ćwiczenia bardzo wyostrzają rysy. Jasne, może jakaś tam zmarszczka stanie się płytsza, ale efektem ubocznym ćwiczeń może być nadmierne rozbudowanie niektórych części twarzy, czasami w sposób, który nie będzie nam ostatecznie odpowiadał. Jest to ogromnym zagrożeniem zwłaszcza dla twarzy naturalnie chudych.

Inną jeszcze sprawą jest pojawienie się "efektu ściągacza". Część mięśni naszej twarzy (zwłaszcza policzków) jest nadmiernie naciągniętych. Gdy zaczynamy je ćwiczyć, mięśnie potrafią się sporo skurczyć. Jednak zawieszona na nich skóra nie ma tak silnego bodźca, by się skurczyć i jej nadmiar zaczyna leżeć pofałdowany na naszej twarzy, tak jak nadmiar materiału fałduje się, gdy zaciągniemy ściągacz.

Oczywiście liczni guru ćwiczeń, którzy zarabiają na przekonywaniu ludzi, że ćwiczenia są w 100% bezpieczne, nigdy się do tego nie przyznają. Ćwiczenia twarzy wiążą się z ryzykiem i mają swe mroczne strony. Dlatego nie są dla każdego. Dlatego trzeba je praktykować z ogromną dozą ostrożności. Trzeba umieć przerwać praktykę, jak tylko pojawi się cień szansy, że zmiany na twarzy nie idą w pożądanym kierunku.

Jak stworzyć własne ćwiczenia?


Choć można korzystać z gotowców, prawda jest taka, że każdy z nas może spróbować wymyślić dla swojej twarzy ćwiczenia, które go interesują. Jeśli przyjrzysz się systemom ćwiczeń twarzy, wszystkie z nich przechodzą przez kolejne mięśnie twarzy, oferując ćwiczenia, które je zaciskają i rozkurczają. Głównym zadaniem guru ćwiczeń jest wymyślenie odpowiednich chwytów chroniących skórę przed nadmiernym naciąganiem i wyginaniem.

Powiedzmy, na przykład, że masz problem z opadającymi w dół kącikami ust. Przestudiuj anatomię twarzy i zastanów się, jakie mięśnie i tkanki są w to zaangażowane. W tym przypadku, problemy mogą być po części spowodowane naciskiem na usta ze strony policzków, ale też tym, że mięśnie w brodzie czasami mają problem z poprawnym rozkurczaniem się. Dlatego niektórzy próbują wstrzykiwać w nie botoks, co przekreśla szanse tych mięśni na naturalne funkcjonowanie..

Możesz więc spróbować ćwiczeń, które skorygują te mięśnie, które ciągną kąciki ust w dół. Pierwszy krok to ćwiczenia zaciskające - tu nie ma zbyt wiele miejsca na kombinowanie: zaciskasz mięśnie w grymasie ciągnącym kąciki w dół. Patrzysz w lustro, czy nie wygina to skóry w niebezpieczny i niesymetryczny z obu stron sposób. Jeśli pojawiają się głębokie fałdy, musisz poszukać sposobu na ich zniwelowanie. Tu zrobisz to albo poprzez podtrzymanie skóry, albo przyciskając palce w miejscach, gdzie skóra się marszczy. Możesz spróbować uchylić usta. Możesz spróbować przyłożyć palce do brody. Wszystko zależy od Twoich potrzeb. Powtarzasz ćwiczenie kilka razy, za każdym razem przytrzymując skurcz kilka sekund.

Drugi krok, to rozciągnięcie tych mięśni. Tutaj masz kilka opcji. Możesz otworzyć usta, zacisnąć je, jakbyś mówiła literę "O", po czym próbować "zawinąć" wargi za zęby, tak jakbyś chciała je schować. Spowoduje to intensywne rozciągnięcie mięśni na brodzie oraz policzków.


Możesz też wybrać inne ćwiczenie, jak zaciśnięcie ust i rozciągnięcie mięśnia od wewnątrz, naciskając na niego językiem. Ta opcja nie wymaga zaciskania ust w pomarszczony krążek, więc jest przyjaźniejsza dla osób, które boją się o zmarszczki na ustach. Może być jednak odrobinę trudniejsza do wykonania. Możesz też nabrać w usta powietrza i "wypchać" nim okolice brody i dolnych zębów, by rozciągnąć ten obszar.

Oczywiście cały czas obserwujesz, czy skóra nie marszczy się w niepożądany sposób, dopasowujesz, przytrzymujesz, itd.

Kończysz sesję delikatnym masażem mięśni, by w pełni je zrelaksować i przywrócić naturalne napięcie twarzy. Polecałabym tu serum, które będzie zawierało coś delikatnie rozkurczającego (acetylhexapeptide-8), oraz oligopetydy (EFG) i inne, pielęgnujące i uelastyczniające skłandiki.

Oczywiście, łatwiej stworzyć ćwiczenia dla mięśni policzków i brody, niż dla oczu czy czoła, gdzie nie ma prostych sposobów na ich rozciąganie. Ale te obszary można masować lub wykonywać ćwiczenia z obciążeniem w postaci odpowiedniego chwytu.

Wady i zalety


Zdecydowaną zaletą tworzenia własnych ćwiczeń jest możliwość dopasowania chwytów przytrzymujących do potrzeb własnej twarzy. Nasze twarze mają to do siebie, że wyginają się w bardzo zindywidualizowany sposób i żadna książka czy filmik z "gotowcami" nie są w stanie dać uniwersalnych instrukcji dla każdego.

Wada to zdecydowanie to, że trzeba doskonale rozumieć związki między problemami twarzy, a konkretnymi mięśniami. Nie wystarczy kierować się własną intuicją i czasem trzeba sięgać do źródeł naukowych, by zapoznać się z prawidłowo przedstawioną strukturą twarzy, by dowiedzieć się który mięsień ćwiczyć, aby wpłynąć na ten czy inny problem. Nie mówię, że jest to łatwe i mimo, że sama w tym temacie poruszam się od lat, co chwilę dowiaduję się czegoś nowego.

Jak wspominałam powyżej, trzeba też czasem umieć odpuścić, spróbować czegoś innego, poeksperymentować z intensywnością i cały czas obserwować, czy zmiany idą w dobrym kierunku.


Komentarze

  1. Nareszcie mam szansę zmienić się z Agaty Buzek w Monicę Belucci :-D A tak na poważnie, bardzo fajny wpis. Daje to cień nadziei dla kobiet, które widzą u siebie jakąś wadę, ale zwyczajnie nie chcą iść pod skalpel bo boją się że coś pójdzie nie tak, albo nie mogą sobie pozwolić na taki wydatek. Chyba zabieram się za anatomię twarzy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety widzę u siebie już pierwsze zmarszczki wokół oczu, oraz poziomą zmarszczkę na czole. Kompletnie nie wiem jakie ćwiczenia mogłyby na nie pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie polecacie masaże,ćwiczenia na dolną część szczęki,żeby była bardziej szczupła? Mam twarz coś ala gruszka ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że zaczęłaś publikować tak obszerne wpisy w tym temacie, z niecierpliwością czekam na kolejne :)
    Polecasz jakieś materiały po za kanałem Fumiko do zapoznania się bliżej z ćwiczeniami twarzy?

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki za opis skutków ubocznych. W końcu wiem, na co zwracać uwagę. ;)
    W moim przypadku ćwiczenie na czoło z jakiegoś darmowego zestawu ćwiczeń Face Yoga Method bardzo ładnie wyrównało poziom brwi, tzn. podniosło przede wszystkim prawą brew do góry. I dobrze, bo mięsień nad nią dosyć gwałtownie mi osłabł i czułam ciężar na powiekach. Dla mnie skutkiem ubocznym jest to, że kreska nad tą brwią (załamanie skóry) się spłyciła.
    Znaczy się już wiem, że moim celem będzie wzmocnienie mięśni twarzy, a nie zaoranie zmarszczek. Tym bardziej, że po pełnym zestawie bodajże pięciu ćwiczeń czułam, że mimika mi się poprawiła. Albo inaczej - bardziej komfortowo mi się ruszało mięśniami na twarzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Azjatycki cukrze, przymierzam się do kupna z azjatyckiego bazaru maseczek sidmool i tych płatków pod oczy z EGF, ale mam wątpliwości co do przenikaności tych substancji przez skórę. Czy możesz powiedzieć coś na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
  7. Przez dwa miesiące robiłam ćwiczenie na policzki (chciałam pozbyć się tzw. chomików). Niestety w efekcie mocno schudły mi policzki w górnej partii (tzw. kości policzkowe). Pojawiły się bardzo nieestetyczne dołki na policzkach (takie zagłębienia, jak kiedyś Twoje Cukiereczku ;) , tylko w wersji hard). Chce mi się płakać... :( Teraz jedyne o czym mysle, to wypełnianie policzków. A dolna część jaka była, taka została. (dla zainteresowanych - wspomniane ćwiczenie to otworzenie ust na kształt litery O, mocne zawinięcie ust do środka i uśmiech w tej pozycji ust; policzki mocno się napinają)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosowałaś do tego jakąś dietę i inne ćwiczenia? :)

      Usuń
  8. Lata lecą, muszę zabrać się za ćwiczenia :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj! Twój blg uświadomił mi że twarz można ćwiczyć tak samo ja ciało... polecam wszystkim! Kożystam z gotowych ćwiczeń i wymyślam swoje, efekty są oczywiście delikatne ale wyraźnie zauważalne i przychodzą szybko!!! Ćwiczenia plus masaże - efektu upiększający gwarantowany

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze pisane w celach promocji własnego bloga lub innych stron nie będą publikowane. Linki do relewantnych wpisów na blogach czy innych stronach są mile widziane. ale linki nie związane z tematem lub komentarze zawierające dopisany link do bloga nie będą publikowane.