Trafiłam ostatnio na całą serię teledysków niejakiego K.J. z udziałem gościnnych artystów. W każdym teledysku możemy sobie pooglądać mini-historyjkę pięknej gyaru i typowo wyglądających panów Japończyków. I oczywiście jest telefon w każdym teledysku.
Nie wiem dokładnie co to jest, ale fajnie się ogląda xD Sposób w jaki ubrany jest koleś w poniższym teledysku jest doś reprezentacyjny dla tego, co widziałam podczas wycieczki do Tokio: Chwila, czy oni mieszkają razem, ale on dalej śpi w swoim pokoju na pojedynczym łóżku? A myślałam, że to tylko plotki, że w Japonii pary preferują taki styl mieszkania... Chlip Chlip T_T Kto po takiej dawce gyaru ma ochotę zacząć kopiować ich styl? ;D
Nie wiem dokładnie co to jest, ale fajnie się ogląda xD Sposób w jaki ubrany jest koleś w poniższym teledysku jest doś reprezentacyjny dla tego, co widziałam podczas wycieczki do Tokio: Chwila, czy oni mieszkają razem, ale on dalej śpi w swoim pokoju na pojedynczym łóżku? A myślałam, że to tylko plotki, że w Japonii pary preferują taki styl mieszkania... Chlip Chlip T_T Kto po takiej dawce gyaru ma ochotę zacząć kopiować ich styl? ;D
ładnie wyglądają, ale muzyka straszna
OdpowiedzUsuńGyaru są super :)
OdpowiedzUsuńGyaru i Ullzang :)
Widziałam niektóre z tych teledysków. Sama jestem GYaru i postanowiłam na dniach rozjaśnić włosy. Podobają mi się ich odcienie szarości :D
''Niejakiego'' : )
OdpowiedzUsuńJeju jakie one śliczne *o* Ale paznokcie w pierwszym filmiku to chyba dla mnie za dużo :P
OdpowiedzUsuńCo do mieszkania razem i spania osobno, to oglądałam japoński film, w którym para mieszkała razem i była nawet scena, w której już miło dojść do zbliżenie między nimi, ale zadzwonił telefon (japońska cenzura ;), a mimo to sypiali osobno :P Jednak później się opamiętali i spali razem (^_~)
Fajną fryzurkę ma dziewuszka na pierwszym teledysku, ktoś wie czy to jakieś koczki czy specjalnie upięte kiteczki?
OdpowiedzUsuńNa "cukrze" nareszcie zagościło więcej muzyki, me serce się cieszy :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie uważam, że muzyka jest straszna, wręcz przeciwnie wydaje mi się, że brzmi dobrze i wpada w ucho.
OdpowiedzUsuńOtóż swego czasu bardzo dokładnie studiowałam jedną płytę K.J. choć nie mam teraz pojęcia jaki miała tytuł. :)
Ale na pewno znam `Kimi ga ita fuyu` (K.J. with Tiara) i `Anogoro ni modorenai` (K.J. with MAY'S). :)
Podoba mi sie styl Gyaru i gdybym tylko miała taką możliwość z chęcią kopiowałabym ich styl ^^
Gyaru są śliczne i to bardzo.
OdpowiedzUsuńKurcze mi z moim zamiłowaniem do boho i etnicznych ciuchów, przeszło przez myśl by nie zacząć się stylizować. Co znaczy, że zrobiły na mnie spore wrażenie :>
zależy jakie hime gyaru mnie przeraża, pierwsza dziewczynka w teledysku nie wiem jak pisała smsa skoro miała naćkane na paznokciach i na telefonie tyle kawaii rzeczy, od nadmiaru słodyczy bolą zęby :)
OdpowiedzUsuńStyl chłopaków mi się nawet podoba. Co do dziewczyn, to szczerze mówiąc chociaż sam obrazek jest przeuroczy, to gdybym zobaczyła taką dziewczynę w rzeczywistości, uznałabym ją za skrajnie nienaturalną. Ale rozumiem, że co kraj to kultura i zwyczaje.
OdpowiedzUsuńja, ja, ja, ja :D muzyka typowa, ja taką lubię :) a gyaru są śliczne choć w ostatnim filmiku to tak nie specjalnie, ta w pierwszym jest po prostu KAWAII !! Idę szukać sztucznej grzywki :P
OdpowiedzUsuńGyaru? Śliczne, ale kopiowanie ich stylu zawsze daje średni efekt, kiedy nie posiada się azjatyckich rysów twarzy bądź takiego typu urody. Żadne makijażowe triki i powiększające soczewki nie za bardzo pomagają. A przynajmniej do mnie to nie trafia. :)
OdpowiedzUsuńTeledyski piękne - wyglądają niczym sceny wyrwane z jakiegoś anime.
Ach! I jeszcze jedna dygresja: stylizacja tego pana w białej koszuli (w trzecim teledysku) bardzo przypomina mi postać pana Oshimy z książki Harukiego Murakamiego pt. "Kafka nad morzem". Tak sobie tę postać wyobrażałam.
Inochi
Nie przesadzajmy...;) Strasznie przesłotaśny...;]
OdpowiedzUsuńzbyt sztuczne, rownie sztuczne jak nasze europejskie plastiki. +muzyka niskich lotow. nie, nie, nie. lubie azje, ale to akurat nie sa moje klimaty.
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę :D xD Są takie śliczne i słoodkie : O *_*
OdpowiedzUsuńJa chce takiego przystojniaka!!! azjaci są bardzo przystojni :D
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie trochę nie na temat. O co chodzi z tym znakiem "v" (victory, czy jak to się zwie)? Japończycy ciągle pokazują go robiąc zdjęcia, dlaczego? Nawet w jednym z tych teledysków się to pojawia.
OdpowiedzUsuńTeż to zauważyłam i strasznie to irytujące. :D Coś w stylu "nie wiem jak się ustawić do fotografii, zatem uniosę dwa palce". :D No, ale ma to może jakiś głębszy sens. :D
UsuńInochi
W kazdej kulturze jest jakis tam system znakow i zachowan, ktory jest ogolnie akceptowany. Przyjzyjcie sie zdjecia polek - tez zobaczycie sztywny zestaw akceptowalnych poz. Dla mnie przesmiesznym jest jak polskie dziewczyny pozuja z rozchylonymi ustami i wzrokiem wbitym w przestrzen. Albo zadzieranie glowy i wykrzywianie jej do tylu (i pokazwyanie dziurek w nosie). W Azji taka uniwersalna poza jest znak "V"... Moim zdaniem lepsze to niz ta zwisajaca zuchwa :P
UsuńA co znaczy to "V"? :)
UsuńOgólnie "V" jest przyjęte jako znak zwycięstwa (ang. victory). Nie wiem, czemu Japończycy tak pozują, może uważają, że tak jest bardziej kawaii? :D
UsuńPokazywanie dziurek w nosie??? Nigdy bym tego nie skojarzyła z moimi znajomymi - Polakami.
UsuńInochi
<3 Gyaru <3
OdpowiedzUsuńsuper ze dodalas te filmiki, sa takie słodkie. Ten styl ubierania bardzo mi się podoba
OdpowiedzUsuńNiesamowicie mi się spodobała „koszula”(?), którą miała na sobie gyaru do pracy (?) w czwartym teledysku *_* (Biała z czarną muszką ^^)Szkoda, że u nas w Polsce sama bym musiała szyć coś takiego, jest przeurocza, nie mogę się na nią napatrzeć :p
OdpowiedzUsuńMoże nie kopiować, ale czerpać inspiracje;p Trochę za dużo słodyczy, gadżetów i makijażu, ale ogólnie fajnie:) Jedyne co mnie w nich irytuje to zachowanie... Wydaje się takie sztuczne i wyuczone... Ale to tylko moje zdanie (proszę o wyrozumiałość) :)
OdpowiedzUsuńMuzyka nie w moim stylu, że wyrażę się delikatnie :) Gyaru są wyjątkowe patrząc z perspektywy naszej, europejskiej kultury. To takie żywe lalki, niezwykle wystylizowane, od stóp do głów. Ale jak dla mnie aż za bardzo, są wręcz cukierkowe. Ale szanuję tę kulturę :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie preferuję ich stylu ;< Za to panowie na pluuuus :D
OdpowiedzUsuńach ubrania mają świetne:D
OdpowiedzUsuńZawsze,ale to zawsze maja telefony z klapka
OdpowiedzUsuńJa kopiuję styl gyaru od dawna :) piosenki piękne!
OdpowiedzUsuńoch :)
OdpowiedzUsuńŁadne, ładne, ale gdyby zmyły cały makijaż i związały włosy w kucyk byłyby przeciętnej, normalnej urody. No i w Japonii Gyaru nie są niczym nadzwyczajnym.
OdpowiedzUsuńAle powzdychać można ;)
Widzialam taka Gyaru ostanio jadac u siebie autobusem. Nie moglam od niej oderwac oczu, przez 20 min non stop sie na nia gapilam, ona usmiechala sie do mnie, ja do niej. Cala reszta pasazerow tez sie gapila. Byla w bialej koronkowej sukieneczce, w pudrowo-rozowych rajstopkach i przslicznych bucikach ze szklanymi babelkami. Wygladala jakby ja wyjeto z domu dla lalek. Sama slodycz! Nawet starszym panom sie podobala bo sie ogladali :)
OdpowiedzUsuń*.*
UsuńTo była Azjatka czy Europejka? :)
Inochi
mi muzyka się podoba, a te dziewczyny są prześliczne. ^^
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że spodobała mi się ta muzyka i ich styl, a nawet bardzo :D
OdpowiedzUsuńNigdy za bardzo nie przepadałam za kulturą japońską, ale chyba coraz bardziej się do niej przekonuje dzięki twojemu blogowi.. :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba taki styl :) będę czerpać inspiracje ;) a powiedz mi Cukrze co to takiego jest Ulzzang? bo spotkałam się z czymś takim kiedy na własną rękę chciałam poszukać w sieci informacji o gyaru. Jeśli coś wiesz na ten temat prosze podziel się wiedzą :) pozdrawiam, Natalia
OdpowiedzUsuńMuzyka bardzo fajnie wpadająca w ucho, miło się słucha japońskiego, wreszcie coś odmiennego niż amerykańskie teledyski.Zarówno Japończycy jak i Japonki wyglądają cudownie - oni przystojni, one przeurocze. Może momentami wyglądają dziewczyny aż przesłodko ,ale mnie to specjalnie nie razi. Podoba mi się, choć siebie w takiej wersji nie widziałabym. Za dużo make up'u, nie chciałoby mi się tego wszystkiego nakładać ;) Super to jednak wygląda - żywe lalki, jak ktoś tu określił i od razu na myśl przychodzą postacie z anime ;)
OdpowiedzUsuńMają świetny styl. :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się taki styl , te gyaru są przesłodkie , odpowiada mi taki styl , dziewczyna z pierwszego teledysku bardzo ładne ciuchy miała , a panowie nieźli :) , chyba zacznę kopiować ten styl nie wydaje mi się to sztuczne i ta komórka z pierwszego teledysku też jest kawaii <3
OdpowiedzUsuńa dla mnie ta dziewczyna była za słodka
Usuńa dla mnie ta dziewczyna była za słodka
Usuńtiara jest cudowna :) ale pop muzyka w japonii jest dosc dziwna xD
OdpowiedzUsuńKocham Gyaru :P Ale naj Hime są takie słodkie ^.* OOoo i Mori Girls też są urocze i niektóre lolitki - tu to można wybierać i wybierać :P
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona pierwszym teledyskiem:) dziewczyna prześliczna, jaka piękna cera, słodka fryzura, jak laleczka. A z tego pana niezły przystojniak:)
OdpowiedzUsuńTo są najcudowniejsze teledyski jakie w życiu widziałam. Zero golizny, a za to mnóstwo piękna. Pozytywnego piękna i uroku!
OdpowiedzUsuńAhh... Moje pragnienie byciem Gyaru nabrało na sile. Szkoda, że wiem mnie pogania :p
Ciekawe teledyski :)
OdpowiedzUsuńJak miło Cie tu znaleźć. Od dawna oglądam twoje filmiki na yt :>
OdpowiedzUsuńCukrze kochany to fantastycznie, że promujesz pomaganie kocurom!!! <3
OdpowiedzUsuńZuza
Strasznie podoba mi się uroda i w ogóle styl dziewczyny z drugiego filmiku. Jak dla mnie, w tej całej słodyczy jej bardzo do twarzy, poza tym nie jest to przesłodzone, wygląda nawet naturalnie.
OdpowiedzUsuńAle mimo wszystko, ja osobiście bym nie zdecydowała się na ten styl. Wolę podejście do makijażu i urok Koreanek, nie jest tak nachalny. Wszystko do siebie idealnie pasuje.
a ja najbardziej lubię tę http://www.youtube.com/watch?v=2PD7Wbwo0-E
OdpowiedzUsuńZawsze uwielbiałam ich styl, ale jakoś nigdy na dłuższą metę nie potrafiłam się go trzymać :P Ale często robię taki makijaż. Gyaru są prześliczne! :)
OdpowiedzUsuńArisa
Japonscy mezczyzni musza miec nizle zdezo jak widza swoja dziewczyne nastepnego dnia rano po pierwszej wspolnej nocy. Bez makijazu musza zupelnie inaczej wygladac. Hmm to chyba tlumaczy kwestie osobnego spania w jednym domu...heheh
OdpowiedzUsuńpo pierwszym teledysku stwierdziłam, że gdybym miała się słodko ubierać, to zapewne zostałabym gyaru <3
OdpowiedzUsuńŚmiesznie w pierwszym teledysku wyglądają te gyaru przy normalnie ubranych panach. XDD
OdpowiedzUsuńTa dziewczyna z pierwszego teledysku,jest taka kawaii,że chciałabym być nią :c
OdpowiedzUsuńTo podobno jest zdrowe dla związku - spanie w osobnej sypialni. Tak słyszałam. Zdrowe dla związku i zdrowe dla snu. No XD
OdpowiedzUsuńGdyby w Polsce były lepsze warunki mieszkaniowe też bym wybrała własną sypialnię.. Nie znam się na kulturze azjatyckiej, ale patrząc na te filmiki, to te dziewczyny jakieś dziwne w tych kontaktach damsko-męskich, takie jakieś pokorne? Japończyk z 4 filmiku bardzo fajna twarz ;).
OdpowiedzUsuńwłaśnie przepoczwarzam się w gyaru - w sumie ten styl jest mi nawet na rękę bo ja mam naturalne takie "typowe gyaru loki" kiedy zrobiłam sobie koreańską grzywkę wygląda to wręcz zabójczo!!! Dziękuję, że pokazałaś co znaczy być gayru - ubrania są dobierane z ekstawaganckimi dodatkami i jedynie brakuje mi makijarzu typowej gyaru, ale już kupiłam brązową kredkę (eyeliner źle wygląda w tym kolorze a mi nie pasuje czany - mam typowy słowiański odcień cery), a soczewki cirlce lens (zielone, bo chcę podkreślić naturalny kolor oczu) już do mnie jadą! Ten styl jest stworzony dla mnie!!!
OdpowiedzUsuńWszyscy fani mangi (głównie mężczyźni) gapią się na mnie jak w obrazek, a koleżanki twierdzą, że powinnam być stylistką! Wielkie dzięki - styl gyaru podkreśla to co chciałam uzyskać lata temu - teraz wreszcie się odważyłam!
Wszystko pięknie z tymi gyaru, ale jednak trochę dziwnie, że kobieta musi przypominać coś pomiędzy 9-letnią dziewczynką a tejże dziewczynki lalką. Czyli istotę w jakiś sposób niedorosłą i przez to bardziej zależną od mężczyzny? Nie powiem, żeby u nas było lepiej w pewnych środowiskach, różnica jest tylko taka, że u nas preferuje się stylizacje "na kurwę".
OdpowiedzUsuńAle zmieniając nieco temat: napisz coś o azjatyckich mężczyznach (no wiem, "o azjatyckich" w ogóle to pewnie niemożliwe, ale chociaż o tych, których miałaś okazję zaobserwować wokół siebie. Mnie osobiście intrygują Japończycy, wydają się czasem tacy dumni, ach... Ale może to moje fantazje;P