Głębokie zmarszczki na czole? Grozi Ci zawał ¯\_(ツ)_/¯

Odkąd napisałam wpis o związku naczyń limfatycznych ze zmarszczkami, trochę fascynuje mnie temat związku wolnych kwasów tłuszczowych ze zmarszczkami.

Bo w pewien sposób, zmarszczki nie do końca mają "sens". Myślę, że wiele osób wie o czym tutaj piszę - gdy cera twarzy jest jędrna i w dobrej kondycji, ale z jakiś powodów w ramach bruzdy nosowo-ustnej, "doliny łez" oraz między brwiami traci na jakości w nietypowym tempie i nie reaguje na żadne kosmetyki czy zabiegi. Czasami ma wręcz inny kolor i zachowuje się inaczej, niż skóra policzków.

Jak pisałam we wpisie na temat systemu limfatycznego, wiemy z obserwacji naukowych, że:

1. Wolne kwasy tłuszczowe spowalniają pracę produkujących kolagen fibroblastów - LINK
2. Słońce uszkadza naczynia limfatyczne - LINK
3. Lokalizacja zmarszczek jak "kurze łapki", "dolina łez" oraz bruzdy nosowo-ustnej jest skorelowana z lokalizacją naczyń limfatycznych.- LINK *zawiera zdjęcia sekcji zwłok*

Ale naczynia limfatyczne występują w tandemie z systemem naczyń krwionośnych. Dlatego nie zdziwiło mnie wcale, gdy znalazłam informację, że zaobserwowano korelację między wyrazistością zmarszczek na czole a miażdżycą - LINK. Osoby o bardzo głębokich zmarszczkach (czyli nie każda zmarszczka, tylko te wyjątkowo głębokie) na czole okazywały się być osobami, u których obserwowano miażdżycę, zaś miażdżyca jest uznawana za czynnik wysokiego ryzyka śmierci na zawał.

W jednym z wywiadów osoba przeprowadzająca badanie tłumaczyła, że naczynia krwionośne w czole są bardzo wąskie i szybko się zapychają osadem z tłuszczu i cholesterolu (nie jestem pewna jakie jest tłumaczenie wyrażenia "arterial plaque" - płytki/blaszki miażdżycowe?), nie wyjaśniła jednak dlaczego owo zapychanie prowadzi do zmarszczek. Jednak jednym z objawów miażdżycy jest gromadzenie się wolnych lipidów w mięśniach oraz przestrzeni komórkowej poza arteriami - więc jeśli są to naczynia znajdujące się blisko skóry lub w samej skórze, efektem będzie degradacja produkcji kolagenu.

W 2008 roku grupa japońskich badaczy potwierdziła, że im większa proporcja tłuszczu w ciele, tym bardziej prawdopodobne, że dolna (poniżej bruzdy nosowo-ustnej) i boczna część policzka będą opadały - LINK.

I choć nie udało mi się znaleźć żadnego studium na temat związku naczyń krwionośnych z cerą i zmarszczkami, chciałabym zwrócić uwagę na położenie naczyń krwionośnych w twarzy (zdjęcia bezwstydnie skradzione z tego badania nad rozmieszczeniem arterii w twarzy)
:


Czy to przypadek, że lokalizacja głównych arterii w twarzy pokrywa się z lokalizacją najbardziej uporczywych zmarszczek i bruzd? Ze względu na brak konkretnych badań w temacie, dalsza część tekstu ma charakter czysto spekulatywny.

Nie jestem specjalistą w temacie, ale nie wydaje mi się szczególnie bluźnierczym, by założyć, że być może jest związek między położeniem naczyń krwionośnych, gospodarką tłuszczową i zmarszczkami. Są w ramach naszej populacji osoby, w których arteriach odłożone są blaszki miażdżycowe, powodujące stan zapalny i towarzyszące mu zwiększone wyciekanie kwasów tłuszczowych, które jeśli znajdą się w okolicach fibroblastów, będą komunikować im by spowolniły pracę.

Są też w populacji osoby, które mają mniej objawów tych procesów, więc mogą obserwować u siebie mniej zmian w elastyczności cery w tym konkretnym kontekście. Być może jest to jeden z powodów, dla których tak ciężko jest w pełni opisać i sklasyfikować procesy starzenia twarzy - są wysoce zindywidualizowane i zależne od wielu tkanek.

Innym procesem, który może być interesujący, to insulino-odporność, której efektem jest zwiększenie poziomów lipidów w krwiobiegu. Problemy z insuliną są często preludium do cukrzycy typu II, choroby, która w dobie otyłości staje się powszechna.

W naszym najlepszym interesie, nie tylko z perspektywy przeciw-starzenia, ale dla własnego zdrowia, jest znalezienie sposobu by uniknąć zarówno miażdżycy, jak i insulino-odporności i cukrzycy typu II.  Jak? To zbyt śliski i szeroki temat bym chciała się go chwytać. Każdy musi sam wymyślić jak chce dbać o swoje zdrowie, i nie chodzi tu tylko o diety czy ćwiczenia, wszak nasze ciała nie funkcjonują w próżni - znaczenie ma stres, samotność, jakość relacji, zanieczyszczenie bezpośredniego środowiska ale też globalny stan zanieczyszczeń, itd.

Ja sama postawiłam na dietę roślinną - jest dla mnie najłatwiejsza w implementacji, bo nie tylko mi smakuje, ale też dobrze się czuję jedząc głównie warzywa i różnego rodzaju zboża i fasole. Jest też tania i ma najmniejszy wpływ na środowisko, co moim zdaniem w obecnych czasach jest czymś wartym brania pod uwagę.

***

Niezależnie od wybranej ścieżki, do rozważenia może być jednak suplementacja pycnogenolem lub ekstraktem z pestek winogron, które chwalone są za swój pozytywny wpływ na układ krążenia. Budulcem naczyń krwionośnych jest kolagen, więc można podejrzewać, że konsumpcja dobrej jakości hydrolizowanego kolagenu będzie mieć na nie pozytywny wpływ (niestety nie mam żadnego badania do przytoczenia w tym temacie, więc jest to spekulacja z mojej strony). Do rozważenia dla kobiet jest też suplementacja inositolem, który ma działania uwrażliwiające na insulinę (suplement często polecany przez lekarzy kobietom borykającym się z objawami PCOS). 

***

Doskonały stan zdrowia nie jest gwarancją twarzy bez objawów starzenia, ponieważ starzenie twarzy ma charakter wielotkankowy. Stan naszych arterii i gospodarka tłuszczowa jest powiązana z procesami starzenia twarzy, ale to tylko jeden z wielu elementów. Moim zdaniem warto zdawać sobie sprawę z wielości procesów zarządzających zmianami, jakie każdy z nas doświadczy na swojej twarzy. Niekoniecznie po to, by z tymi zmianami "walczyć"; czasami tylko dla samej wiedzy.

Ps. Nie ma powodów by podejrzewać, że wolne kwasy tłuszczowe nakładane na cerę są niebezpieczne dla fibroblastów - ponieważ większość z nich jest zbyt duża, by penetrować cerę w znaczący sposób, więc zalety olei leżą głównie w ich okluzyjnej naturze. 

Komentarze

Prześlij komentarz

Komentarze pisane w celach promocji własnego bloga lub innych stron nie będą publikowane. Linki do relewantnych wpisów na blogach czy innych stronach są mile widziane. ale linki nie związane z tematem lub komentarze zawierające dopisany link do bloga nie będą publikowane.