Sekrety pięknej cery Azjatek: DIY, czyli zrób to sam

Witam w piątej notce z serii "Sekrety pięknej cery Azjatek". W tym tygodniu będę wam zdradzać, czego nauczyłam się będąc w Azji w kwestii pielęgnacji cery. Wiele z technik można stosować samemu bez sprowadzania kosmetyków z Azji :)


Dzisiaj chciałabym wam przedstawić kilka pomysł na dbanie o cerę, które są bardzo popularne w Singapurze, a które można odtworzyć samemu w domowych warunkach i to jeszcze używając naturalnych i przyjaznych środowisku składników.

1. DYI Sheet Mask - o maseczkach typu sheet wspominałam wielokrotnie i jestem ich ogromnym zwolennikiem. Pozwalają nałożyć na skórę wiele substancji, które w naturalnej formie są zbyt ciekłe, aby nakładać je jako papkę na twarz. Można kupować sheet masks w sklepach, ale można je też zrobić samemu!


Wystarczy wziąć zwykły ręcznik papierowy, wyciąć w nim otwory na oczy oraz usta, a także zrobić nacięcie na nos - maseczka gotowa. Teraz wystarczy ją nasączyć albo w naszym ulubionym kosmetyku (można np. używać wody SK II lub innych essencji i lotionów do twarzy), albo sięgnąć po naturalne składniki:
- Woda ryżowa - do miseczki wsypujemy organiczny ryż, zalewamy wodą; po 10 minutach odsączamy wodę i nasączamy nią maseczkę.
- Sok z aloesu lub ogórkowy - takie maseczki doskonale koją podrażnioną skórę!
- Naturalny miód - wygładza i nawilża cerę, ale bez maseczki może być zbyt ciekły, aby nakładać go wygodnie.

2. Oczyszczanie olejem - to bardzo popularny patent w Azji! Doskonały zwłaszcza dla cery tłustej, gdyż nic tak nie rozpuszcza tłuszczu, jak inne tłuszcze. Wspominałam już o tym w innych notkach na blogu. Można nabyć z Azji popularne - jednak drogie - mieszanki olejowe (głównie na bazie oliwy z oliwek oraz oleju rozmarynowego), ale można też użyć organicznej oliwy z oliwek. Oleje doskonale radzą sobie z usuwaniem makijażu oraz odblokowywaniem porów.

Bierzemy odrobinę oliwy z oliwek i wmasowujemy ją w skórę twarzy i szyi, potem zmywamy ciepłą wodą i myjemy naszym ulubionym żelem do twarzy. Naprawdę polecam oczyszcznie olejami - usuwają makijaż bez podrażniania skóry.



3. Całonocna maseczka - producenci kremów często starają się, aby ich produkty były lekkie, wodniste i nie zostawiały lepkiej warstewki na twarzy. Jednak czasami warto nałożyć na twarz kosmetyk, który zadba o to, aby była dobrze nawilżona i chroniona przez nawet długie okresy czasu. Na bazie tego pomysłu, w Azji stały się popularne całonocne maseczki - kremy, które siedzą na naszej twarzy całą noc, a które zmywamy dopiero rano.

Idealne dla cery suchej oraz odwodnionej, oraz dla osób, które śpią w ogrzewanych lub chłodzonych klimatyzacją pokojach, gdzie powietrze potrafi się robić bardzo suche.


Jak odtworzyć całonocną maseczkę w domowych warunkach? Po nałożeniu wieczornego kremu i serum, jak to zwykle robimy, jako ostatni krok pokrywamy cerę warstewką oleju kokosowego. Olej kokosowy jest nietłusty, doskonale chroni i odżywia cerę. Moja buzia wygląda po takich kuracjach bardzo promiennie!

Naprawdę polecam te patenty, szczególnie całonocną maseczkę z oleju kokosowego. Jeśli chcecie wypróbować te techniki, pamiętajcie aby używać tylko naturalnych, organicznych składników :).
Zapraszam jutro na notkę o salonach kosmetycznych i tym, jak często Azjatki je odwiedzają.


Komentarze

  1. Może wypróbuję patent nr. 1 z maseczką z ręcznika papierowego ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny artykuł! Uwielbiam domowe kosmetyki - na pewno spróbuje !

    OdpowiedzUsuń
  3. na pewno wyprobuje kokos^^ super sprawa:) (btw. jakiego serum uzywasz?)
    sheet maski mozna kupic w polsce,w niektorych aptekach, ale cena taka sobie powyzej 20 zl

    OdpowiedzUsuń
  4. będę próbować z ręcznikiem :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Można też dostać sheet mask (bez maseczki, sam papier) i dodać do niej wymienione w artykule składniki DIY :)
    Kupowałam po 5 szt. za 10 zł

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie pomyślałabym aby myc twarz oliwa z oliwek mam bardzo tłustą cere a po tym co napisałaś chętnie spróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakoś trudno byłoby mi się przemóc do tego, aby na moją mieszaną cerę nakładać olejek kokosowy albo oliwę z oliwek. tłuszcz na tłuszcz? dziwne :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ja kokosa tez uzywam,nie tylko do twarzy, ale i do wlosow. Jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bym się bała iść spać z taką całonocna maseczką na twarzy, bo na 99% większośc tego wytarłaby mi się w poduszkę...

    OdpowiedzUsuń
  10. Olej kokosowy również polecam, nie tylko na twarz, ale także na włosy, pięknie je nawilża i nabłyszcza :))) co do twarzy, to trzeba uważam, bo olej kokosowy może zapchać.

    Maski miodowe lubię i stosowałabym je częściej, gdyby nie spływanie, sheet mask pomoże mi się z tym uporać :)) dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  11. I znowu olej kokosowy :) Nie ma bata, wszyscy zachwalają to idę kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A gdzie w Polsce dostane olej kokosowy?

    OdpowiedzUsuń
  13. Zdziwiło mnie, że osoby z cerą tłustą powinny myć twarz tłustą oliwą. Azjatki mają super cery ;>

    OdpowiedzUsuń
  14. Olej kokosowy jest strasznie zapychający, osobom z takimi skłonnościami nie polecam, ale do ciała jak najbardziej sama jestem zagorzałą zwolenniczką naturalnej pielęgnacji;-) A patent z ręcznikiem papierowym fajny, pewnie wykorzystam ;-))

    OdpowiedzUsuń
  15. oj przyda sie. a olej kokosowy sama chcialam wypróbowac juz jakis czas temu. azjatki maja boska cere, tyle ze sa to tez niestety ale geny.

    OdpowiedzUsuń
  16. co do tej pierwszej maseczki. dokladnie takie mozna kupic w Muji. naprawde uzyteczne poolecam ;)
    ogolnie wszystkie kosmetyki z muji jakie jak na razie sa u nas dostepne sa swietne, do wszystkich typow cery a co najwazniejsze sa bardzo delikatne. warto sprobowac.

    OdpowiedzUsuń
  17. A można zamiast oliwy z oliwek użyć oliwki pielęgnacyjnej dla niemowląt? Czy to zupełnie inaczej zadziała?

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam takie pytanko... Czy to oczyszczanie skóry olejem mogę wykonać w taki sam sposób tylko że oliwką dla dzieci wymieszaną z olejkiem rycynowym? Próbowałam już OCM (tyle, że w wersji "wmasowanie mieszanki olejków+kilka razy ciepły ręcznik na twarz" aby pory były dobrze oczyszczone i to wszystko, już bez mycia twarzy żelem) własnie taką mieszanką tylko że w ten sposób zapchało to moją skórę. Czy jeśli po prostu potem umyję twarz żelem to będzie różnica? I właśnie czy może być oliwka dla dzieci+olejek rycynowy czy jakiś specjalny olejek lub oliwa?

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie ma czegoś takiego jak "okres czasu"! Mówimy albo o okresie, albo o czasie. Tak samo błędna jest konstrukcja "fakt autentyczny", to takie masło maślane, bo fakty zawsze są przecież autentyczne ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Komentarze pisane w celach promocji własnego bloga lub innych stron nie będą publikowane. Linki do relewantnych wpisów na blogach czy innych stronach są mile widziane. ale linki nie związane z tematem lub komentarze zawierające dopisany link do bloga nie będą publikowane.